Z Wołynia do niemieckiego obozu. Relacja Apolonii Rosińskiej, świadka Rzezi Wołyńskiej

Pani Apolonia Rosińka, świadek Rzezi Wołyńskiej / Fot. wPrawo.pl
2

Gdy ukraińskie bandy przeprowadziły pierwszy atak na polską wioskę Peretoki na Wołyniu, Apolonia Rosińska miała 18 lat. Zamordowano jej sąsiadów, a pół wsi puszczono z dymem. – Mordowano czym popadnie. Nożami, widłami, toporami – wspomina Pani Apolonia.

Moja rozmówczyni, mimo iż ma już 95 lat, doskonale pamięta wydarzenia z tamtych lat oraz topografię rodzinnej miejscowości. Wspomina, że ukraińscy sąsiedzi nie byli nienawistnie ustosunkowani do Polaków. – Wręcz przeciwnie. Ukraińcy chętniej przyjaźnili się z Polakami. Gdy poczęły atakować nas banderowskie bandy, sąsiedzi zostawiali przy drzwiach karteczki, w których ostrzegali nas, że planowany jest atak – mówi świadek Rzezi Wołyńskiej.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

W grudniu 1943 roku, wraz z całą rodziną musiała opuścić Peretoki. W bydlęcych wagonach, wraz z polskimi sąsiadami, została wywieziona do niemieckiego obozu pracy, gdzie przeżyła ciężkie chwile. Wreszcie, kilkanaście miesięcy później, zamieszkała w opolskim Michałowie.

Odpowiadając na pytanie, co by powiedziała polskim politykom ws. stawiania pomników ukraińskim ludobójcom, stawia sprawę jasno. – Trzeba te pomniki poniszczyć, a postawić tym, którzy byli pomordowani. Zrobić cmentarze, żeby rodzina mogła się pomodlić na grobach swoich bliskich. Przebaczenie? Owszem, ale oczekuję tego samego z drugiej strony – w rozmowie z Jackiem Międlarem mówi Apolonia Rosińska.

Cała rozmowa z Panią Apolonią Rosińską jest dostępna w aplikacji wPrawoTV na Androida (TUTAJ) oraz iOS (TUTAJ)Subskrybując aplikację za niecałe 5 złotych miesięcznie, wspieracie Państwo moje działania w realizacji tego niezwykle ważnego projektu. W aplikacji znajdziecie wszystkie nagrania ze Świadkami Rzezi Wołyńskiej. Wywiady, w formie stenogramów i poprzedzone stosowną przedmową, w przyszłym roku ukażą się w mojej kolejnej książce.

Wspierającym realizację tego projektu z całego serca dziękuję (WSPARCIE – TUTAJ) i zachęcam do dokonania zakupu, zwłaszcza moich książek na http://sklep-wprawo.pl. Zamówienia zagraniczne: kontakt@sklep-wprawo.pl.

Opracowane wywiady:

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. ryju mówi

    Ja mimo że z Wołyniem jako mieszkaniec nie mam nic wspólnego to kiedy czytam lub oglądam relacje świadków to naprawdę powstrzymuję łzy. Wręcz nie mogę sobie wyobrazić jak czuły się te osoby w tamtym czasie i miejscu. Dbajmy żeby tych wydarzeń nie zapomnieć i wyciągajmy wnioski. Modlę się za Tych Pomordowanych

  2. Robert mówi

    Strach na wróble w czystym polu, chce być panem wszelkiego życia,są niezłomni choćby suma wszystkich strachów,dla zbieraczy pełnych plonów ,zawsze będą nie do spożycia

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.