Jacek Międlar uniewinniony w procesie z oskarżenia żydowskiej loży B’nai B’rith. Żydzi oskarżyli go za… kazanie. „Zero tolerancji dla żydowskiego tchórzostwa”

2

28 września 2022 roku zakończył się drugi proces przeciwko Jackowi Międlarowi zainicjowany przez żydowską lożę B’nai B’rith. Żydzi oskarżyli Jacka Międlara za kazanie, które wygłosił 16 kwietnia 2016 roku w białostockiej katedrze podczas uroczystości związanych z rocznicą powstania Obozu Narodowo-Radykalnego. Autor książki „Polska w cieniu żydostwa” został uniewinniony.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uniewinnia Jacka Międlara od czynu opisanego w części wstępnej wyroku, tj. o to, że w dniu 16 kwietnia 2016 r. w Białymstoku, w Katedrze Białostockiej Bazylice Mniejszej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Białymstoku, w trakcie kazania wygłoszonego podczas mszy z okazji 82 rocznicy powstania Obozu NarodowoRadykalnego użył słów w postaci: „Ciemiężyciele i otumaniony, pasywny, żydowski motłoch będzie chciał was rzucić na kolana, przeczołgać przemielić, przełknąć, przetrawić, a na koniec będzie chciał was wypluć, bo jesteście niewygodni” czy „Zero tolerancji dla żydowskiego tchórzostwa”, to jest o czyn z art. 256 § 1 k.k. i art. 257 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

WYSŁUCHAJ KAZANIA – TUTAJ

Treść kazania

W kwietniu 2016 roku, podczas uroczystości związanych z 82. rocznicą powstania ONRu-u, wygłosiłem (Jacek Międlar – autor artykułu) kazanie w białostockiej katedrze. W Mszy Świętej uczestniczyło kilkuset nacjonalistów. Na lewym ramieniu każdy miał zieloną opaskę z białą falangą, czyli symbolem narodowych radykałów. Niektórzy trzymali w ręku ogromne flagi z takim samym znakiem. Tłumy przystąpiły do spowiedzi świętej. Jeszcze większe tłumy przyjęły Komunię. Wtedy to wygłosiłem kazanie, które najwyraźniej nie przypadło do gustu tym, dla których słowa “żyd” i “żydowskie” działa jak płachta na byka.

Rocznica powstania ONR. Uroczystości 16 kwietnia 2016 roku w Białymstoku
Rocznica powstania ONR. Uroczystości 16 kwietnia 2016 roku w Białymstoku

Odwołując się w kazaniu do historii exodusu z Księgi Wyjścia, apelując, by na wszystkie słowa spojrzeć “przez pryzmat Paschy”, wskazałem na zniewolenia, które trapiły Izraelitów będących pod egipskim butem. To historia z XIII wieku przed narodzeniem Chrystusa. Dziś podobne kłopoty trapią Polaków, co znaczy, że “Polska XXI żyje w Egipcie”. Rzecz jasna, jak to w kazaniu, korzystałem z analogii, której nie można traktować dosłownie. W kazaniu promowałem postawy takie jak: męstwo, odwaga, aktywność, działalność na rzecz narodu, potępienie i odrzucenie tchórzostwa, łajdactwa i frajerstwa. Wzywałem również do intronizacji Jezusa Chrystusa w naszych sercach, na co zgodnie wskazywali biegli.

Ponieważ głównym bohaterem przywołanej historii byli Żydzi, to oni, jako przykład byli nosicielami tych cech, których winniśmy się wyzbyć, stąd w wygłoszonym słowie pojawiły się takie określenia jak “żydowska bierność” i ” żydowskie tchórzostwo”.

"Moja walka o prawdę. Wyznania byłego księdza", Jacek Międlar
„Moja walka o prawdę. Wyznania byłego księdza”, Jacek Międlar

Wśród starozakonnych, w środowiskach lewackich, a także w episkopacie, który nałożył na mnie serię kar, kazanie wyzwoliło niespożyte pokłady jadu nienawiści wobec mojej osoby i polskich narodowców, jeszcze zanim… w mediach pojawiła się pełna treść, wygłoszonego za zamkniętymi drzwiami kazania. Treść oraz okoliczności związane z przygotowaniem i wygłoszeniem kazania opowiadam w książce “Moja walka o prawdę”, która… na nieszczęście moich nieprzyjaciół jest bestsellerem. Zachęcam Państwa do lektury mojej książki.

Prokuratura umarza

Już w roku 2016 środowiska żydowskie wespół z takimi osobnikami jak Joanna Scheuring-Wielgus, złożyły na mnie serię zawiadomień do prokuratury, czemu według moich obserwacji i odczuć Episkopat przyklaskiwał im w najlepsze.

I tak, niczym w czasach komuny, w porozumieniu z pasibrzuchami w kolorowych sutannach, w buty cenzorów w Kościele wskoczyli Żydzi z loży, którą w 1938 roku Ignacy Mościcki zrównał ze zorganizowanymi grupami przestępczymi.

Przeczytaj: Dekret prezydenta Ignacego Mościckiego – delegalizacja masonerii (22 listopada 1938)

– Dokładna analiza treści kazania wykazała, że zawiadamiający o przestępstwie nawoływania do nienawiści, którego miałby się dopuścić ówczesny ksiądz Jacek Międlar, posłużyli się wyciętymi z kontekstu cytatami. Zestawienie ich z całym tekstem nie potwierdziło, aby miało dojść do przestępstwa. Treść kazania nie nosiła znamion znieważania grup ludności czy poszczególnych osób z powodu ich przynależności narodowej, etnicznej albo wyznaniowej, co jest warunkiem penalizacji. Wskazuje na to zarówno drobiazgowa analiza prawno-karna, jak i zebrane w śledztwie opinie biegłych z zakresu językoznawstwa, kulturoznawstwa, medioznawstwa i teologii – czytamy w uzasadnieniu umorzenia postępowania opublikowanym na stronie prokuratury, które czytelników Wyborczej doprowadziło do niemałej pasji. W odpowiedzi na decyzję prokuratury, po premierze mojej książki „Polska w cieniu żydostwa”, Żydzi złożyli subsydiarny akt oskarżenia. I tak w maju 2022 roku w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Śródmieścia ruszył kosztowny proces, w którym reprezentowała ich znana, warszawska kancelaria prawnicza.

Demony Żyda z B’nai B’rith

Postępowanie sądowe toczyło się kilka miesięcy. W trakcie procesu zeznawał m.in. członek loży Henryk Kozłowski, który jeszcze w 2017 roku perorował, że cytując Talmud czynię z Żydów oprawców. Teraz – jak mówił – reprezentując postholokaustowe pokolenie, próbował przekonać, że wzywając do walki z grzechem, pasywnością i lenistwem, odwołując się do życia pomordowanych przez niemieckich nazistów polskich narodowców i stając w obronie chrześcijaństwa, szerzę faszyzm i postponuję Żydów takich jak on (jego facjata jest widoczna na poniższym nagraniu).

Przed Sądem mówił: – [Oskarżony – przyp. JM] używał retoryki wojennej, mówił o polu walki, przeciwstawiania się, podjęcia działań radykalnych, co jednoznacznie kojarzy się z wzywaniem do przemocy. Użył słów, że nie powinni żałować ani kropli krwi w tej walce o chrześcijaństwomówił Kozłowski. – Treść kazania była powszechnie dostępna w internecie i nawet zauważyłem , że w pewnym momencie było około 200.000 odsłon. Dodam, że na portalu oskarżony komentował rozprawy, które odbywają się w tym sądzie odnośnie do innych zarzutów, krytykował świadków. Sądy nazwał „świętymi krowami”. (…) Czułem ogromny niesmak, rozczarowanie, momentami uczucie grozy, że te demony są wywoływane w kościele. W kościele gdzie oskarżony powołuje się na Ewangelię, oskarżony szerzy nienawiść do innych ludzi. Wielu moich znajomych Żydów poczuło się tym dotkniętych, czując zagrożenie. Wielu do dziś ma traumę po holokauście. (…) Skutki kazania były takie, że były częstsze marsze narodowościowców, ogromna fala nienawiści, wzrost postaw antysemickich wiążę z wystąpieniem oskarżonego i jemu podobnych, m.in. dowodzi tego wydana książka – powiedział Kozłowski, tym samym sugerując, że inicjowane przeciwko mnie postępowania są niejako zemstą za książkę „Polska w cieniu żydostwa”, która zdaje się być drzazgą w ich oczach.

Jacek Międlar ze swoimi dwiema książkami
Jacek Międlar ze swoimi dwiema książkami

Kozłowski przekonywał, że doskonale zna treść kazania i należy interpretować je dosłownie. Jego problem pojawił się chwilę później, gdy zaś zapytałem go, co w takim razie rozumie pod stwierdzeniem, zawartym w kazaniu: „Kościół, naród Polski żyje w Egipcie”, wydusił z siebie: dowiedziałem się dziś o takim stwierdzeniu, tym samym m.in. w oczach obecnego na miejscu dziennikarza relacjonującego rozprawę, zrobił z siebie pośmiewisko. Nadmieńmy, że Kozłowski zasłaniał się niepamięcią zaledwie pół godziny wysłuchania nagrania kazania, które odtworzono na polecenie Sądu.

Żydzi oskarżają

Ostatecznie, zdanie prokuratury, biegłych i – rzecz oczywista – także moje, podzieliła sędzia Anna Kochan z Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia. Mimo żenujących oskarżeń loży B’nai B’rith, która niczym w czasach komunistycznego zamordyzmu chciałaby cenzurować kazania w kościołach, sędzia nie miała innego wyjścia: albo podpisałaby się pod stosowaną przez Żydów z B’nai B’rith próbą cenzurowania zgromadzeń liturgicznych i manipulowaniem słów wygłaszanych z kościelnej ambony, albo zachowałaby resztki przyzwoitości wymiaru sprawiedliwości we Wrocławiu. Na szczęście wybrała to drugie.

Antypolska linia orzecznicza

W mediach społecznościowych napisałem, że oto we wrocławskim sądzie stał się cud. Dlaczego uważam, że uniewinnienie mnie nawet w tak oczywistej jest niezwykłe? Bo wrocławskie sądy zdają się pisać nową linię orzeczniczą, ba, nowe prawo, w celu skazywania mnie w procesach, które nawet nie powinny trafić na wokandę! Tak było już kilkukrotnie, chociażby w pierwszym procesie z inicjatywy rzeczonej loży, która oskarżyła mnie za wspomnienie, że Żydówka z B’nai B’rith okradła drogerię na lotnisku i za cytowanie Ewangelii i Talmudu. Albo w sierpniu 2022 roku uprawomocnił się wyrok, w którym skazano mnie na 10 miesięcy ograniczenia wolności za słowa: „Jedwabne jądrem antypolonizmu”, „Dutkiewicz z naleśnikiem na głowie”, „żałosny filosemityzm naszych władz”, które padły podczas zakłócanego przez środowiska lewicowe spotkania autorskiego z książką „Moja walka o prawdę” oraz marszu 11.11.2018 roku. Miesiąc później sędzia Piotr Wylelgalski stwierdził, że prezydent Wrocławia Jacek Sutryk ma legitymację prawną, by oskarżać mnie za słowa „żydowscy komuniści gorsi niż naziści”, które zestawiłem z cytatem z Pileckiego: „Oświęcim to była igraszka”. Nie, to nie są żarty.

Wszystkim Państwu dziękuję za wsparcie na pomoc prawną w 6 innych SKANDALICZNYCH procesach, które cały czas się toczą. Zrzuta na pomoc prawną i portal:

Wyrok nie jest prawomocny. W sprawie prawomocnych wyroków skazujących składam skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Przeczytaj także:

SKANDAL! “Parady równości to porno-spektakle.” Rafał G. podał się za geja i sąd skazał Jacka Międlara na 10 m-cy ograniczenia wolności i obciążył kosztami w wysokości 15 tys. zł

Prokuratura domaga się uniewinnienia Jacka Międlara po wyroku za słowa: “Polska antybanderowska”, “żydostwo”! Dlaczego? Publikujemy treść apelacji

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. W K mówi

    Teraz trzeba jeszcze w Polsce zdelegalizować żydowską lożę B’nai B’rith i ten temat będzie zakończony.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.