Prokuratura domaga się uniewinnienia Jacka Międlara po wyroku za słowa: “Polska antybanderowska”, “żydostwo”! Dlaczego? Publikujemy treść apelacji

Jacek Międlar z dobermanem / Fot. wPrawo.pl
18

W lipcu 2022 roku sędzia Aneta Talaga z Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia skazała Jacka Międlara na rok ograniczenia z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej pracy kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Apelację złożyła Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, zaskarżając wyrok w całości na korzyść Jacka Międlara.

Jacek Międlar ze swoimi dwiema książkami
Jacek Międlar ze swoimi dwiema książkami

Po dwukrotnym umorzeniu postępowania przez białostocką prokuraturę, Jacka Międlara oskarżyła żydowska loża B’nai B’rith. Subsydiarny akt oskarżenia to coś w rodzaju prywatnego aktu oskarżenia, o czym w związku z niniejszą sprawą nie informuje większość mainstreamowych portali. Co więcej, nie weryfikując faktów, pismaki powielają treści zamieszczane na fanpage’u OMZRiK założonego przez skazanego na 2 lata więzienia za oszustwa (!) i ściganego listem gończym Rafała G. Czy fanpage organizacji założonej przez oszusta można traktować poważnie?

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tymczasem fakty są takie: Jacka Międlara oskarżyła żydowska loża – w 1938 roku zdelegalizowana na mocy dekretu Prezydenta RP Ignacego Mościckiego, a reaktywowana w roku 2007. Wiele miejsca na jej temat w książce “Polska w cieniu żydostwa” poświęcił Jacek Międlar, co zapewne było impulsem do wniesienia do sądu subsydiarnego aktu oskarżenia przez starozakonnych. Na rozprawach stawili się Żydzi (np. Henryk Kozłowski) i Ukraińcy (Piotr Tyma i Igor Salamon), którzy próbowali dowieść, że w Polsce starozakonni są prześladowani, flaga banderowska to flaga obrońców ojczyzny, a hasło „Polska dla Polaków” to hasło faszystowskie.

Za jakie słowa Żydzi oskarżyli Jacka Międlara?

Dziękuję Bogu, że nie mam w sobie nic z talmudycznej, oportunistycznej postawy;
to plemię jest plemieniem przewrotnym (Łk 11,29);
Talmud to księga nienawiści (m. in. por. Goje uważani są za skończonych łgarzy i zabrania im się zeznawać przed sądami rabinackimi. Pod tym względem posiadają oni, teoretycznie, status żydowskich kobiet, niewolników i osób niepełnoletnich. W praktyce jednak ich status jest znacznie gorszy, bowiem dzisiaj w pewnych sprawach kobiety żydowskie mogą zeznawać przed sądem rabinackim, który „daje im wiarę”, natomiast gojowi nie uwierzy nigdy – autor słów: Izrael Szahak);
żydostwo
– Polska antybanderowska;
– mówimy NIE Banderze,
– mówimy NIE banderowskiej nienawiści.

W pisemnym uzasadnieniu wyroku sędzia Aneta Talaga wylicza także inne zwroty, za które wydała wyrok skazujący (art. 256 k.k. i 257 k.k.). Np. “raz sierpem, raz młotem…”, “„tylko w ten sposób wygramy wojnę dobra ze złem”, „gdzie jest Rafał Dudkiewicz? Gdzie jest prezydent Wrocławski? Gdzie jest ten, który winien nam służyć? Skoro uważa się za Polaka, to powinien być z nami, dziękować Bogu i świętować niepodległość, ale ma siłę, żeby dwa dni temu iść w żydowskim marszu wzajemnego szacunku, od synagogi do synagogi, czy to jest Polak? O jaki chodzi szacunek? Czy szacunek tylko dla Żydów? Dla talmudystów?”.

Po wielokrotnych wyliczeniach różnych zwrotów Talaga sprawę podsumowała w sposób następujący: przemówienia i wypowiedzi Jacka Międlara, z uwagi na pełen kontekst kulturowy historyczny, sytuacyjny, semantyczny, semiotyczny, ideologiczny i językowy, zawierają treści znieważające wybrane grupy ludności i poszczególne) osoby z powodu ich przynależności narodowej, etnicznej, rasowej wyznaniowej, albo z powodu ich bezwyznaniowość. Negatywne nacechowania określeń stosowanych wobec wybranych grup narodowościowych (takich jak Żydzi, banderowcy), wyznaniowych (wyznawców religii judaistycznej, islamskiej, części hierarchii kościelnej w Polsce), światopoglądowych (ateistów), wyznających określoną ideologię (marksiści), politycznych (komunistów). A także znieważają w/w grupy i poszczególne osoby do nich należące, jak R. Dutkiewicz czy A. Michnik.

Dlaczego prokuratura składa apelację?

Mainstreamowe media podniosły, że oto dzieje się rzecz niespotykana, bo prokurator składa apelację od wyroku, domagając się uniewinnienia dla oskarżonego. Nie jest to prawda. To standardowe działanie prokuratury. Skoro rzekomy pokrzywdzony (żydowska loża B’nai B’rith) podważa dwukrotną decyzję prokuratury o umorzeniu postępowania, która została podjęta na podstawienia opinii trzech biegłych i licznych zeznań, to nic dziwnego, że teraz prokurator staje w obronie swojego stanowiska. Tego już nie napisano w mainstreamowych mediach, tylko bazując na niewiedzy społeczeństwa w kwestii subsydiarnego aktu oskarżenia i kopiując wpisy ośrodka założonego przez oszusta, podniesiono larum, że oto dzieje się rzecz przedziwna, bo prokuratura domaga się uniewinnienia Jacka Międlara.

Co napisano w apelacji?

W apelacji prokurator Andrzej Purymski wskazał na brak logiki w uzasadnieniu wyroku sporządzonym przez sędzię Anetę Talagę. Na wybiórcze uwzględnienie opinii biegłych z odrzuceniem tych fragmentów (a jest ich wiele), które wskazują o niewinności Jacka Międlara. Wskazał także, że sędzia bez jakichkolwiek uprawnień i argumentów uznała, że Jacek Międlar potępiając “mowę nienawiści” zawartą w Talmudzie oraz banderyzm, miał na celu znieważenie Żydów i Ukraińców, czym swoją drogą bezprawnie przypisała wszystkim Ukraińców podzielanie szowinistycznej ideologii. Sędzia nie uwzględniła w niemal żadnym zakresie wyjaśnień Jacka Międlara. Wskazał, że prawidłowa analiza zgromadzonego materiału mając na uwadze zgromadzony materiał dowodowy, w tym treść opinii biegłych z zakresu językoznawstwa i kulturoznawstwa, prowadzić musi do wniosku, iż oskarżony powinien zostać uniewinniony od popełnienia zarzucanego mu czynu.

W dalszej części apelację prokurator argumentuje w sposób następujący:
W pierwszej kolejności wskazać należy, że przedmiotowa sprawa dotyczy określenia granicy dotyczącej podstawowych praw i wolności przysługujących w społeczeństwie demokratycznym i w debacie publicznej, a idąc dalej – możliwości przypisania odpowiedzialności karnej i skazania za wypowiadane treści. W szczególności należy zauważyć, że kluczowym problemem w tej sprawie jest, że w ramach przypisanego oskarżonemu czynu brak jest sformułowań, które bezpośrednio i wprost stanowiłyby znieważenie czy nawoływanie do nienawiści na tle różnic wyznaniowych i narodowościowych wobec konkretnej i ściśle określonej grupy ludzi. (…) Sąd wykroczył poza granice swobodnej oceny dowodów między innymi stwierdzając w ramach oceny wyjaśnień oskarżonego w kontekście zarzucanych mu treści, że oskarżony używał pojęć banderowiec i talmudysta jako synonimów słów Ukrainiec i Żyd. Tym samym przypisał oskarżonemu odpowiedzialność nie za to co oskarżony faktycznie powiedział, ale za to co – zdaniem Sądu – oskarżony miał powiedzieć i czytamy w uzasadnieniu. Dalej prokurator wskazuje, że Jacek Międlar nie kwestionował autorstwa publikowanych przez siebie treści będących przedmiotem postępowania, poza jednym wpisem internetowym. W tym wypadku sąd także podjął bezprawną decyzję.
Sąd nie uzasadnił dostatecznie z jakich powodów przypisał sprawstwo oskarżonemu także w tym zakresie czytamy. – W toku postępowania uzyskano opinie biegłych sporządzone przez Barbarę Rogowską , Janinę Fras i Witolda Kaweckiego. Sąd dokonując ustaleń faktycznych w sprawie uznał opinię sporządzoną przez Barbarę Rogowską i Janinę Fras za w pełni wiarygodną, logiczną oraz poprawną metodologicznie. Jednocześnie Sąd oceniając opinię sporządzoną przez Witolda Kaweckiego tylko w niewielkiej części uznał ją za istotną w zakresie ustalenia faktów, w przeważającej zaś części opinia ta w ocenie Sądy była dowodem niewiarygodnym, który nie stanowił podstawy ustaleń faktycznych w sprawie – pisze autor apelacji. W tym miejscu należy dodać, że Kawecki to profesor nauk z doktoratem wielu dziedzin humanistycznych. W całej swojej opinii wskazywał na niewinność Jacka Międlara.

Należy wskazać, że ukształtowana w art. 7 k.p.k. zasada swobodnej oceny dowodów jest realizowana wtedy, gdy przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych dowodów jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności, stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego, wreszcie jest wyczerpująco i logicznie z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego przedstawione w uzasadnieniu orzeczenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1990 roku, sygn. WRN 149/90, OSNKW 1991/7-9/41) – czytamy. W dalszej części prokuratura tłumaczy, że sąd pogwałcił fundamentalne zasady logiki, z jednej strony uznając opinie Rogowskiej i Fras za wiarygodne i będące podstawą dla rozstrzygnięcia sprawy, a z drugiej nie uwzględniając ich treści, w których biegłe wskazują na niejednoznaczność wypowiedzi Jacka Międlara, która – kierując się literą prawa – musi prowadzić do uniewinnia.

– W realiach niniejszej sprawy Sąd Rejonowy, zdaniem autora apelacji tym wymaganiom [o których mowa powyżej – przyp. red.] nie sprostał. Zauważyć należy, że istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy miało wykorzystanie wiedzy specjalistycznej umożliwiającej ocenę prawnokarną wystąpień i publikacji autorstwa oskarżonego będących przedmiotem postępowania. W sprawie uzyskano różne opinie biegłych w tym zakresie. Wnioski wskazanych opracowań pozostają z sobą w sprzeczności. Nawet jednak mając na uwadze treść opinii biegłych, które stanowiły podstawę wyrokowania, Sąd pomija fragmenty opinii, które były korzystne dla oskarżonego. Wystarczy tylko wspomnieć, że już na rozprawie biegła Barbara Rogowska wskazała między innymi, że “…bardzo trudno jest jednoznacznie określić motywację, ponieważ nie znamy stanów emocjonalnych, nie znamy stanów poznawczych, tu trudno jednoznacznie określić jakie one były. Możemy tylko wnioskować pośrednio. Trzeci człon czyli skutki wypowiedzi również są trudne do określenia. Nie wiemy w jakim stopniu wypowiedzi czy wezwania przynoszą pożądany przez nadawcę skutek”. Biegła następnie po raz kolejny zastrzegła, że “… nie można określić skutków i motywacji (…) Nie wiemy natomiast jakie są cele autora wypowiedzi i nie wiemy jakie to przynosi skutki (…) Jeżeli analizuję wypowiedzi pana Międlara to mamy tam odniesienia np. historyczne do okresu starożytnego, do kolejnych epoko. Czasami używane są określenia, które dzisiaj uznaje się za archaizmy (…) Tam gdzie wypowiedzi odnoszą się do kategorii teologicznych jak Bóg czy Szatan, tam się pojawiają elementy obrony wiary, to jest przynależne praktycznie każdej religii (…) Poruszanie kategorii teologicznych jest trudne do oceny, to jest charakter religijny (…) Wolność słowa i wolność wyznania z tego co pamiętam z wykładni zezwala na wywyższania konkretnej religii ponad inne wśród ich wyznawców. Każda z religii ma w swej doktrynie, że jest prawdziwa, jedyna. To jest tak jakby odniesienie się do wartości religijnych wychodzi z oddziaływań politycznych. To jest bezpieczne dla autora wypowiedzi odnoszenie się do wartości religijnych. Granica jest cienka pomiędzy wywyższaniem, a obrażaniem (…) Pan Międlar nie precyzuje w wypowiedziach cy odnosi się do talmudu jerozolimskiego, którego cechą charakterystyczną jest nagromadzenie norm. Ja nie potrafię na takie pytanie odpowiedzieć jednoznacznie czy takie wypowiedzi są standardem w wypowiedziach kaznodziejów (…) Mamy media społecznościowe, gdzie roi się od różnych wypowiedzi na różne tematy, które też stosują środki nacechowane emocjonalnie (…) Według mnie w wolności słowa mieści się krytyka, negatywna ocena, używanie pejoratywnych określeń wobec postaw i zachowań. Wskazanie granicy między krytyką i mową nienawiści jest bardzo trudne i nie zawsze potrafię to wskazać. Trudno określić kiedy mamy do czynienia z krytyką słowa czy mową nienawiści (…) W tym rozumieniu “talmud” czy “talmudyczny” nie zawsze będzie się odnosił do wszystkich Żydów czy do wszystkich wyznawców judaizmu (…) Nie każdy Ukrainiec należy do banderowców. Nie odpowiem na pytanie czy Jacek Międlar używał w wypowiedziach odróżnienia Ukraińców od banderowców. Na pewno jest tam odniesienie, że Ukraińcy to banderowcy, ale czy wszyscy to nie odpowiem na to pytanie (…) Wyrażenia nacechowane pejoratywnie niosą zwykle negatywne emocje , ale czy prowadzi to do skutków w postaci wzbudzenia nienawiści to trudno powiedzieć (…)” – pisze prokurator Purumski i w dalszej części za przykład podaje fragment opinii Janiny Fras, która na rozprawie mówiła: “(…) W tej chwili w przestrzeni publicznej jest duża swoboda w zakresie wystąpień i sposobu formułowania wypowiedzi. Ograniczeń nie ma. Mamy wolność wypowiedzi. Ja badałam wypowiedzi oskarżonego. Nie da się wskazać granicy między krytyką a mową nienawiści. Jakie są środki językowe wyrażania nienawiści też trudno określić, dlatego Sąd nie uściślił kryteriów co jest konstruktywną krytyką, a co nawoływaniem do nienawiści. Najlepiej byłoby przeprowadzenie badania (…)”.

Prokuratur uważa, że już tylko powołane wyżej fragmenty opinii biegłych, które zostały uznane przez Sąd jako w pełni wiarygodne muszą prowadzić do wniosku, że ocena wypowiedzi oskarżonego nie jest tak jednoznaczna i niewątpliwa, jak wynikałoby z uzasadnienia wyroku wydanego przez Sąd I instancji. I dalej tłumaczy:
– Jednocześnie w ocenie prokuratora opinia sporządzona przez biegłego Witolda Kaweckiego w kontekście okoliczności związanych z problematyką postępowania, daje podstawę, w przeciwieństwie do stanowiska Sądu I instancji, do poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie. Biegły jest profesorem nauk teologicznych, kulturoznawcą oraz medioznawcą, co w warunkach niniejszego postępowania daje biegłemu kompetencje do oceny określonych wypowiedzi ze strony oskarżonego i nie można hipotez przedstawionych przez biegłego z góry odrzucać. W konsekwencji należy zauważyć, iż prawidłowo oraz dokładnie przeprowadzone postępowanie dowodowe, a następnie wnikliwe i wszechstronne rozważenie wszystkich dowodów i okoliczności (art. 410 k.p.k.) ujawnionych w toku rozprawy mogłoby doprowadzić Sąd I instancji do dokonania odmiennych ustaleń faktycznych, a tym samym do innego rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie
– czytamy w apelacji, która nielogiczny tok rozumowania sędzi Anety Talagi rozjeżdża walec toczący się po świeżym asfalcie.

Druga apelacja

Apelację od wyroku składa także sam Jacek Międlar. Sporządza ją jego adwokat, której usługi opłaca dzięki Państwa wsparciu finansowego, za którego z tego miejsca serdecznie dziękuje.

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. W K mówi

    Jak wynika z ww. tekstów sędzi Talagi, szkoła bardzo mocno ją zaniedbywała.

  2. Hammurabi mówi

    Prywatny akt oskarżenia to jeszcze nic. To tak niewiele…
    Zapewne Hartmanowi, Kowalskiemu i spółce marzy się jeszcze “prywatny” wymiar sprawiedliwości wspierany przez “prywatne aparaty nacisku” i “prywatne więzienia”.
    I tu z tą prywatą należałoby uważać, zwłaszcza z prywatnym “wymiarem” i “aparatem”, bo każdy kij ma dwa końce!

  3. ubawiony mówi

    Precz z PiS-em!!! Umozgi do prawicowego elektoratu na nic sie zdadza. PO-SLD-PS-Holownia-ZWYCIEZA i utworza rzad z prokuratorem Generalnym mecenasem Giertychem,a ten naprawi blad tego prokuratora!!!
    Zachwyt przedwczesny na rok zaledwie.

  4. Marysia mówi

    @Ubawiony
    Hehehheheheh zabawne. Ubawiłeś mnie. Muruj dziurę

  5. Adam mówi

    Człowieku ty tak na serio ? Czy tabletki odstawiłeś ?

  6. anonim mówi

    Trzymaj się Jacku Międlar, a talmudyczni nienawistnicy pożałują swoich występków.

  7. Buran mówi

    Prezydent RP Ignacy Mościcki w 1938 roku dobrze wiedział co robi, hańba temu który w 2007 reaktywując BB zniweczył jego dzieło.
    Powodzenia Panie Jacku.
    Jeszcze Polska nie zginęła i nie zginie!

  8. Mieczysław S.Kazimierzak mówi

    ŻYDOWSKA MONOLATRIA to klasyka RASIZMU.. Michael E .Jones : WPŁYW ŻYDOWSKIEGO REWOLUCJONIZMU NA HISTORIĘ ŚWIATA.
    Polska po odbiciu się od ściany MOSKIEWSKIEGO ZAKONU dryfuje ku ŚCIANIE?! ANTYROSYJSKOŚĆ przez pryzmat uznania dla ANTYPOLKICH, banderowskich, bandyckich korzeni?!
    ŻYDOBOLSZEWIZM, który przejął w działaniu rosyjski rasizm i ŻYDOBANDERYZM, który zintensyfikował militaryzację handlu wojną i pokojem, to dzieci ŻYDOWSKIEJ REWOLUCYJNIE UKSZTAŁTOWANEJ STRATEGII GRUPOWEJ. Dziś w ramach trwającej WOJNY O PIENIĄDZ walczą ze sobą militarnie, a Polska jest płatnikiem tej wojennej konfrontacji.
    Tragiczna śmierć mojego brata Janusza pokazała jak aktualnie we Wrocławskich warunkach za KORUPCJĄ KOŚCIELNO-DUCHOWĄ poszła ŚWIECKA. ANTYPOLONIZM na katolickim, katedralnym cmentarzu?!

  9. ubawiony mówi

    Izraelski szef Sztabu Generalnego Izraela Aviv Kohavi przyjechał do Polski, aby spotkać się z polskim szefem Sztabu Generalnego WP gen. Rajmundem T. Andrzejczakiem oraz odbyć spotkania robocze z innymi wyższymi urzędnikami.
    Co se dzieje ze Grisza Braun jeszcze glosu na ten temat nie zabral? Inspekcja bunkrow pod Warszawa trwa,a Grisza gore?

  10. ZiomzB4 mówi

    Gratuluję i biję brawo 🙂

    Pozdrawiam.

  11. ubawiony mówi

    Czolom Wielkiej Polsce!!!
    Grisza Braun,nie domaga sie sejmowej komisji do zbadania powstania TVN i Szechter jude Zeitung!!!!
    A ludzie ci jeszcze zyja i posluchalbym co maja do powiedzenia w przedmiotowych sprawach\!!!
    HURAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA Grisza Braun i nikt inny!!!!
    Tak prawdziwego Polaka patrioty katolika to swiat na oczy nie widzial!!!!
    Do boju Narodowcy! Do boju!!!!,Bo chyba nie na Zaleszczyki.

  12. ubawiony mówi

    Szanowni Narodowcy!!!
    Zdefiniujcie pojecie prawdziwego Polaka,patrioty katolika!!
    Bardzo prosze,opiszcie,bo chce sie dowiedziec czy pasuje do Waszego srodowiska. Ba na miano Polaka,bo chyba co mnie z wali laczy do godlo na paszporcie. Z gory uprzedzam,ze jako rocznik 1963 mam w dupie bydlo od PZPR po solidarnosc,PO SLD PiS PSL Konfederacje.
    CZOLEM HARCERZE!
    Bo raczej w wojsku nie bylyscie.

  13. Dumny Polak mówi

    W regularnych odstepach pojawia sie tutaj jakas kanalia, matkapolka, i inne gnidy, ktore, podobnym nikczemnym jezykiem, jak teraz ROZBAWIONY, tylko wszystkim uczestniczacym, niszczy nastroj i trzeba uzyc czesto i ostrych slow, aby wreszcie zamknac im zakazana, morde i doprowadzic, ze sie stad wreszcie wyniosa.

    Jacku! ciesze sie zajebiscie, ze wreszcie znalazl sie ktos normalny, ktory wreszcie ucial ten idiotyzm, ale szczerze mowiac, ze strony prokuratury, tego bym nie oczekiwal!
    Moze teraz bylby na to czas, aby ta usluzna kwoke, oddana haniebnym mocodawcom, wziac za leb i pozbyc sie jej z aparatu sprawiedliwosci, odbierajac jej dozywotnio prawo sadzenia w polskich sadach!?
    Sprawa jest tak oczywista, ze, moze nie otwarcie, oficjalnie, ale, jako kompletnie kompromitujaca Polski System Prawny, zatrudnic ja gdzies w piwnicy, albo w kiblach!
    Wtedy pojdz tam w odwiedziny i zrob w JEJ kibelku, KUPKE TWOJEGO ZYCIA! ;-))
    Pamietaj tez, ze takie wyroki sa opiniowane przez odpowiedniego Przewodniczacego Sadu….., ktory rowniez ponosi za ten parszywy skandal, swoja odpowiedzialnosc!
    Widzisz, juz wiem, kogo mialbym poprosic, aby WSZYSTKO DOBRZE SIE SKONCZYLO!

    Wlasciwie TEN KTOS mocno sie cieszy, gdy moze komus, w tak spektakularny sposob, ujac trosk!
    A my tutaj w Polsce mamy u NIEGO, szczegolnie duze szanse powodzenia!

    Ja juz to robie od pewnego czasu i wciaz i wciaz, nie zostalem rozczarowany…

    Przytulam Cie mocno, Jacku!
    Swietnie, ze Cie tutaj mamy!
    Teraz bedzie Ci wolno normalnie zyc, spokojnie spac, mowic i dzialac, co uwazasz za sluszne!

  14. Pan Pers mówi

    Obesrał się i jest …ubawiony? Baw się dalej, hahahahaha.

  15. ANDRZEJ S LOBROW mówi

    Takich niedorozwiniętych umysłowo polski system sądowy posiada, to problem duży, jedno co powinno nastąpić to takich jak jarek kaczy debil UBECKI należy POwiesić to by zmiejszyło liczbę debili. Natomiast co chodzi o Jacka Międlera, to dobrze że w końcu jakiś rozumny prokurator został obrońcą, należy do Polaków. BRAWO.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.