Tusk z Kaczyńskim wciąż dzielą… i rządzą. Łukasz Warzecha dla eMisjiTv [WIDEO]

6

Znamy już ostateczne wyniki wyborów parlamentarnych: po ośmiu latach formacja Jarosława Kaczyńskiego traci władzę, a rządy prawdopodobnie obejmie koalicja centrolewicowa pod wodzą Donalda Tuska. Co prawda PiS zajęło pierwsze miejsce i podejmie próbę sformowania gabinetu, jednak misja ta wydaje się skazana na niepowodzenie. Jeśli zaś można w tych wyborach mówić o przegranych, to z pewnością jest to Lewica, która została w dużej mierze „pożarta” przez skręcającą w lewo Koalicję Obywatelską – a także Konfederacja, która tylko nieznacznie poprawiła swój wynik sprzed czterech lat i będzie miała raptem 18 posłów.

Mit „trzeciej siły politycznej”, „wywracania stolika” i „języczka u wagi” prysł gwałtownie jeszcze w trakcie wieczoru wyborczego. Czy właśnie taki układ nie jest wygodny dla formacji Tuska i Kaczyńskiego? Wszak konieczność porozumienia się z Konfederacją, a w razie fiaska takich zabiegów – między sobą – zniszczyłaby podwalinę obecnej sceny politycznej, dla której główną osią sporu od 2005 roku jest spor pomiędzy PO a PiSem. Dodajmy, że Prawo i Sprawiedliwość posiada w obecnym parlamencie większość niezbędną do podtrzymania prezydenckiego weta, co może skutecznie blokować wszelkie projekty ustawodawcze nowego rządu.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jakie były czynniki, które spowodowały taki, a nie inny wynik wyborów? I czy obecna kadencja Sejmu potrwa 4 lata, czy też zakończy się przedterminowymi wyborami? O tym i innych parlamentarnych niuansach w kolejnym odcinku cyklu „Dokąd Zmierzamy?” gdzie gościem Kamila Klimczaka będzie redaktor Łukasz Warzecha.

Źródło: eMisjaTv

Obejrzyj także:

Komentarz Jacka Międlara: Oficjalne wyniki wyborów. Czy Braun powinien pójść sam? Nóż w plecy Korwina [WIDEO]

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Flex mówi

    Obawiam się, że już niedługo Prezes będzie musiał uwierzyć w życie pozapartyjne i go posmakować.

  2. Ewa-Maria mówi

    Najciekawsze to dopiero przed nami. Oj będzie się działo. Uważam że będą przedwczesne wybory,

  3. Repatriant mówi

    Nie była to wprowadzona w ……..oku przez……chanuka w pałacu prezydenckim i sejmie[]???} Katolickiego kraju. usciski zęleńskiego o in. większa troska o obcych i przywileje niż Polaków?
    Czy nie były pokazaniem, ze nie najważniejszy interes Narodowy Polski i Polaków???=

  4. Hammurabi mówi

    Okrągłostołowy układ jest jak wrzód na ciele Rzeczpospolitej, wrzód który swoimi toksynami zatruwa i tak słabowity organizm kraju.
    Z jednej strony stojąca ponad prawem banda drani którzy z komunistycznego raju dla wybranych łagodnie i z gigantyczną kasą wylądowali w realiach pomagdalenkowych z 89 roku spiknięta z niedawnymi pariasami chcącymi się za wszelką cenę dochrapać majątków, z drugiej polskie pospólstwo wierzące na słowo wałęsom, frasyniukom, geremkom, michnikom, kwaśniewskim, mazowieckim, millerom…
    Sprawdźcie sobie.
    Z tych „negocjatorów” magdalenkowych Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Lech Kaczyński zostali prezydentami. Czesław Kiszczak (choć bez rządu), Tadeusz Mazowiecki, Leszek Miller, Jan Olszewski i Jarosław Kaczyński – zostali premierami a wicepremierami byli Jan Janowski, Grzegorz Kołodko, Aleksander Łuczak i Kazimierz Olesiak. Marszałkami sejmu zostali
    Mikołaj Kozakiewicz, Jacek Kurczewski, Zbigniew Romaszewski, Andrzej Stelmachowski, Józef Ślisz i Andrzej Wielowieyski. Posłów-osłów nawet nie wymienię bo lista byłaby długa.
    Stawiam brylanty przeciwko orzechom, że gdyby żył Kiszczak byłby dziś sztandarową, świecznikową i wzorcową postacią „opozycji” i marszałkiem seniorem bo polskie pospólstwo wybrałoby tą kreaturę na posła.
    To „polskie pospólstwo” już nieraz pokazało, że głosowanie „przeciwko” jest jego specjalnością a nieliczni myślący samodzielnie są tak „ambitni”, że tworzą rozliczne kółka wzajemnej adoracji dziecinnie łatwe w sekowaniu, pomawianiu i kompromitowaniu.
    Jest takie powiedzenie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody w rzece. Polskie pospólstwo włazi radośnie chlapiąc na boki, wciąż w to samo szambo, jednocześnie się do niego załatwiając!
    Cóż więc począć w tak „ciekawych dekadach”?
    Po pierwsze szukać tego, co łączy każdego który po polsku nie tylko mówi ale i myśli. Są przecież pryncypia wywodzące się z naszej kultury, których waga i oczywistość dla każdego człowieka jest niepodważalna. To wokół nich należy budować sprawy światopoglądowe traktując jako osobiste przekonania. Skończyć należy z dyktatem religijnym w polityce bo zawsze będzie on źródłem kłótni i narzędziem służącym judzeniu przez spin doktorów lewicowych popłuczyn. Trzeba w końcu pojąć, że stworzenie „państwa wyznaniowego” jest w obecnych realiach niewykonalne a wszelkie wysiłki czynione w tym kierunku zawsze obrócą się przeciwko nawołującym.
    „Wolność słowa, sumienia i wyznania w miejscu pracy” MUSI SIĘ KOŃCYĆ TAM, GDZIE KOLIDUJE Z WOLNOŚCIĄ INNEGO CZŁOWIEKA w ramach obowiązującego prawa.
    Jeśli prowadzisz księgarnię, to nie możesz wybierać za klienta pozycji do przeczytania, jeśli jesteś restauratorem nie powinieneś odmawiać klientowi łączenia obiadu ze słodkim winem, choć wiadomo, że powinien zamówić wytrawne. Jeśli jesteś hotelarzem, to nie jest twoją sprawą to, co klienci robią w pokoju o ile go nie niszczą i nie zakłócają spokoju innym.
    Trzeba w końcu pojąć, że tzw. „klauzula sumienia” może dotyczyć wyłącznie moralnie nagannego choć dopuszczonego prawem czynu wykonywanego osobiście a nie przez innych!
    Jeśli jakimś tragicznym zrządzeniem losu po zmianach w prawie dokonanych przez ugrupowania kierujące się własną religijnością, powstanie w Polsce coś na kształt islamskiego „Komitetu Krzewienia Cnót i Zapobiegania Złu”, będzie to definitywny koniec polskiej prawicy.

  5. Flex mówi

    Prezes ciągle żyje w świecie kreowanym przez otaczających go wazeliniarzy i nie widać żadnej refleksji. Na klubach gazety ukraińskiej zapewniał politruków z TVPIS, że nie da im umrzeć z głodu. Pewnie Sakiewicz z Karnowskimi ich przytulą. Za co, Panie Prezesie, za bezmyślne wykonywanie głupich instrukcji z Nowogrodzkiej? Przecież to oni zamienili TVP w obrzydliwą szczekaczkę, uwłaczającą swym „poziomem” inteligentnym widzom i omijającym ją szerokim łukiem. O ile sam PIS jako partia wykazał się wiarygodnością w realizacji swoich obietnic, to media publiczne pozbawił obiektywizmu i wiarygodności. W efekcie ich zasięg opiniotwórczy ograniczyli tylko do betonowania betonu! I jak widać chcą to kontynuować. Pogratulować PJK refleksji po „zwycięstwie” wyborczym. Przed nim kolejne na miarę obecnego!

  6. Janek mówi

    @Hammurabi ciężko się nie zgodzić co do podsumowania magdalenkowskich postaci, ale znaczenie powiedzenia, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki jest nieco odmienne. Można do niej wejść, ale to nie jest ta sama rzeka, bo woda, która była została zastąpiona inną i mamy już inna rzekę.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.