R. Wicherek: Traktat antypandemiczny – nowe wieści
27 lutego odbędzie się czwarte posiedzenie Międzynarodowego Organu Negocjacyjnego, który ma debatować nad kolejną wersją projektu antypandemicznego WHO. Celem jest przedstawienie nowych poprawek i dalsze zachęcanie państw członkowskich, których jest 194 (w tym Polska), do jego przyjęcia w przyszłości. Oto kluczowe punkty obecnej wersji traktatu.
Najważniejszym założeniem nieustannie pozostaje CENTRALNA ROLA WHO W ZARZĄDZANIU PRZYSZŁYMI PANDEMIAMI. Oczywiście padają tak wzniosłe słowa i zwroty jak „wielostronna współpraca”, „współdziałanie” czy „globalna koordynacja”, mające sprawiać wrażenie, że cel jest szczytny i altruistyczny. Jest to typowe mydlenie oczu, za którym kryje się chęć przejęcia całkowitej kontroli.
Potwierdzeniem może być zapis w artykule 15, mówiący, że Dyrektor Generalny Światowej Organizacji Zdrowia miałby posiadać jednoosobowe uprawnienia do ogłoszenia pandemii, niczym epidemii w Polsce nieoceniony Łukasz Szumowski, czy jego wersja 2.0 – Adam Niedzielski.
Co ciekawe, i tu zaskoczenie, PAŃSTWOM POZOSTAWIONA ZOSTAJE SUWERENNOŚĆ w doborze środków w zwalczaniu i zapobieganiu pandemiom. ALE… No właśnie, to oczywiste, że byłoby to zbyt proste.
W projekcie pada stwierdzenie, że owszem, kraje mogą robić to w oparciu o swoje wewnętrzne przepisy i regulacje, o ile „działania w ramach ich jurysdykcji lub kontroli nie wyrządzają szkody ich narodom i innym państwom”. Nie wiadomo za bardzo co to oznacza, bo sformułowanie nie zostało rozwinięte. Można się jednak domyślać, że ma w przyszłości stanowić wytrych, pozwalający wtrącać się w wewnętrzne sprawy krajów, kiedy tylko WHO uzna to za stosowne.
Nowe zarządzenie to oczywiście NOWE WYDATKI. Każde państwo miałoby zobowiązać się do przeznaczania minimum 5% kwoty przeznaczonej na służbę zdrowia na zapobieganie pandemiom oraz poprawę funkcjonowania opieki zdrowotnej w ich kontekście, a także nieokreślony jeszcze procent PKB na „międzynarodową współpracę i pomoc w zakresie zapobiegania” wiadomo czemu.
Jest i WALKA Z „DEZINFORMACJĄ”. Już w jednej z poprzednich wersji traktatu była mowa o zwalczaniu „infodemii”. W tej kwestii niewiele się zmieniło. Na celownik miałyby być wzięte wszelkie źródła informacji, ze wskazaniem na media społecznościowe, które podawałyby inną wersję niż mainstream oraz politycy i medyczne „autorytety”. Wszystko pod pięknymi hasłami walki z dezinformacją i fake newsami. Ujmując wprost: cenzurze miałaby podlegać każda narracja odmienna od lansowanej w mediach ściekowych, bez względu na jej rzeczowość i prawdziwość. Rzecz jasna dla naszego dobra i w trosce o nasze zdrowie.
I na koniec kwestie formalne.
Skuteczniejszemu wdrażaniu postanowień miałoby sprzyjać powołanie Organu Zarządzającego, składającego się z Konferencji Stron (organ decyzyjny) i Urzędników Stron (organ administracyjny). Postulowane jest także utworzenie Organu Konsultacyjnego, który miałby pełnić tylko funkcję doradczą.
Na chwilę obecną to by było na tyle. Pamiętajmy jednak, że na razie TO TYLKO PROJEKT. Z drugiej strony debatujący nad nim urzędnicy to nie dzieci bawiące się w piaskownicy (choć patrząc na ich poziom intelektualny można mieć wątpliwości) i robią to w konkretnym celu. Nie ma jednak powodów do paniki. Droga do tego, by stał się oficjalnym dokumentem jeszcze daleka. A nawet jeżeli to się stanie, nie każdy kraj musi go ratyfikować. Do tego potrzebny jest opór społeczny, dlatego tak ważne jest by nie przeszedł on niespostrzeżenie oraz żeby możliwie wielu ludzi się o nim dowiedziało i zrozumiało jakie niesie konsekwencje. Władza, choć udaje, że nie, boi się sprzeciwu obywateli. Nie ułatwiajmy jej zadania i stojącym za nią grupom wpływów.
Źródło informacji: Instytut Ordo Iuris
Przeczytaj także:
R. Wicherek: Medycyna Rockefellera, czyli jak niszczono medycynę naturalną
W tzw „Panstwie“ polskim na szczycie „rzadu „ i „kosciola“ sa zbrodniarze.Wielki Reset chce ,abysmy Teraz ich zabili. Nie!!!!
Takze tzw. „Lekarze,profesory,eksperci itd.
To jest bydlo! Kazdemu rozzarzony pret w odbyt i Niech cwierka ,Gdzie Ma zloto…
Powolajmy trojki i ss ,bedzie picie i ubaw…
A na koncu podpalimy ten chlew…Caly swiat!!!
Robcie listy proskrypcyjne! Do roboty!
Zydzi i zdrajcy do …azu!My ich wszystkich nawrocimy i my bedziemy Wladza a nie oni!
Pojecie talmudu bedzie przeszloscia
Zobaczycie…
Covid był preludium do zniewolenia narodów i to się dzieje , bo głośno się o tym nie mówi . Zobaczymy postanowienia WHO – zbrodniczej organizacji, które są prawe na pewno w kraju takim jak Polska zarządzanym przez Żydów – o to chodzi przecież . My bedziemy pierwsi poddani eksterminacji – to będzie zemsta żydów za dobre serce Polaków , którzy ratowali im doopska z narażeniem życia swojego i całej rodziny . jesteśmy krajem dośwaidczalnym , bo nie potrafimy walczyc o siebie i swoje prawa . ŚPIJCIE DALEJ !
DO WŁDCA MÓWI – ja to juz robie i będę gotowy jak przyjdzie czas 1
Do tego potrzebny jest opór społeczeństwa i zmiana Konstytucji RP. W ich szalonym planie jest w razie pandemii, obowiązkowe pod przymusem szczepienie wszystkich obywateli. Znając Morawieckiego i jego politykę zgodzi się na wszystko. Jest jednym z wykonawców Schwaba i WHO.
Krzysztofie! Jak wytłumaczyć ludziom a właściwie rosnącej populacji homo stultus ( antyteza homo sapiens), ze pandemizm, ekologizm, klimatyzm czy – ogólnie – globalizm to bolszewizm przemalowany na zielono?
Do Zagłoba Sum mówi : no właśnie jak zmusić , czy raczej nakłonić głupca do zapoznania się z historią ,tą dawną i tą najnowszą , kiedy ich tylko interesuje alkohol, pełna micha i weekendowe imprezy . Słuchają TVP INFO i Wiadomości , nie zadają sobie trudu , aby czasem coś sprawdzić , a to jest zarazliwe i człek , który chce poznać prawdę zaczyna drążyć , szukać i … znajduje , potem oczy przeciera ze zdziwienia ilu rzeczy nie wiedział. Ale leń i ignorant w jednym woli leniuchować , bo myślenie , tak jak i czytanie zbytnio męczy. Takich nieuków w Polsce mamy om 80 %. Ot , co ! Zapytasz takiego ,to robi krowie oczy i nie wie co Ty mówisz do niego .