Dworczyk o szczepieniach na Covid-19: „Wszystko wskazuje na to, że szczepić będziemy musieli się co roku”

– Kolejny cel to zaszczepić w tym roku jak najwięcej Polaków i przygotowywać system na następne lata, bo wszystko wskazuje na to, że szczepić będziemy musieli się co roku – oświadczył szef KPRM Michał Dworczyk w rozmowie z „Wprost”, opublikowanej w niedzielę (10.01.2021).

Pytany, kiedy będzie mogła zaszczepić się np. 30-letnia kobieta, Dworczyk nie potrafił wskazać konkretnego terminu, ale zapewnił, że nastąpi to jeszcze w tym roku. Zapowiedział, że w pierwszym kwartale Polska otrzyma szczepionki dla 2,9 mln osób, a w całym 2021 roku ma to być 60 mln dawek. Stwierdził, że po zaszczepieniu dużej grupy seniorów, będzie mniej zachorowań wśród osób ciężko przechodzących Covid, „a co za tym idzie mniej pacjentów w szpitalach i mniej zmarłych” i „zapanujemy nad epidemią”.

Mój komentarz: Na jakiej podstawie minister Dworczyk twierdzi, ze szczepienia trzeba będzie powtarzać co rok? Przecież producenci piszą otwartym tekstem, że nie wiadomo, jak długo będzie trwała odporność po przyjęciu ich specyfiku. Usłyszeliśmy też zapewnienia, że szczepionka chroni również przed mutacjami wirusa. Czyżby była to nieprawda? O jejku jej! Cóż za niespodzianka!

Po raz kolejny wyjaśniam wszystkim, którzy wierzą, że szczepionka zakończy pandemię: szczepionka niczego nie zakończy. Zamiast DDMA+W będzie DDMA+W+S. Jeśli nie zaczniemy traktować koronawirusa tak, jak wirusa grypy, nigdy nie wrócimy do normalnego życia. Kolejne lockdowny wykończą gospodarkę. Ludzie będą tracić dorobek życia, popełniać samobójstwa, umierać bez opieki medycznej, od której odcięły ich decyzje polityków. A koncerny farmaceutyczne i cwaniaki zarabiające na korona-hucpie będą mieć złote żniwa do końca świata.

Źródło cytatu: Wprost

Zobacz też:

Katarzyna TS: Po co jest pandemia