Prezydent Duda ułaskawił Jana Śpiewaka. „Zostałem skazany za to, że pokazałem patologię reprywatyzacji”

Jan Śpiewak/ fot. Facebook
3

Prezydent Andrzej Duda ułaskawił Jana Śpiewaka skazanego za zniesławienie mecenas Bogumiły Górnikowskiej, córki byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego. W październiku 2017 roku Śpiewak napisał na Twitterze, że „córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienicę na Ochocie”.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

ZOBACZ: Córka ministra Ćwiąkalskiego brała udział w złodziejskiej reprywatyzacji „na ducha”

Górnikowska złożyła prywatny akt oskarżenia z art. 212 kk twierdząc, że Śpiewak pomówił ją o nieprawidłowości w wykonywaniu przez nią funkcji kuratora i o udział w aferze reprywatyzacyjnej, czym naraził ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu. 13 grudnia 2019 roku Sąd Okręgowy w Warszawie uznał Śpiewaka winnym utrzymując w mocy wyrok sądu rejonowego, który nakazał mu zapłatę 5 tys. zł grzywny i 10 tys. zł nawiązki na rzecz Górnikowskiej. Uzasadnienie wyroku zostało utajnione.

– Zostałem skazany za to, że pokazałem patologię reprywatyzacji. Tak się zaczyna faszyzm, gdy uważamy, że za jedno słówko można kogoś skazać karnie i to jest przestępstwo – skomentował wyrok Jan Śpiewak. 23 grudnia złożył do prezydenta wniosek o ułaskawienie.

Prezydent podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski miał przede wszystkim na uwadze fakt, że konsekwencje skazania znacznie przekraczają normalny poziom ich uciążliwości; wymagają tego zasady humanitaryzmu, ale przede wszystkim sprawiedliwości – poinformował wiceszef Kancelarii Prezydenta RP Paweł Mucha. Wyjaśnił, że chodzi o „zastosowanie prawa łaski przez darowanie kary grzywny, nawiązki i środka karnego oraz zarządzenie zatarcia skazania”.

Dziękuję Prezydentowi za akt łaski. Zawsze stałem po stronie ludzi i działałem w interesie publicznym. Mimo to jestem jedyną osobą dwukrotnie skazaną prawomocnym karnym wyrokiem w związku z aferą reprywatyzacyjną. Warszawski sąd uczynił mnie przestępcą za ujawnienie roli mecenas – córki byłego ministra sprawiedliwości – w nielegalnej reprywatyzacji kamienicy na Ochocie. Mój proces odbył się z naruszeniem elementarnych standardów państwa prawa. Wyrok sądu podważał fundamenty każdej demokracji: wolności słowa i prawa do krytyki możnych tego świata. W związku z tym skorzystałem z przewidzianej w konstytucji RP ścieżki. Dzisiaj sprawiedliwości stało się zadość” – napisał na Facebooku Jan Śpiewak.

Zaapelował też do polityków o „uchwalenie ustawy reprywatyzacyjnej, zablokowanie raz na zawsze dzikiej reprywatyzacji, wypłatę odszkodowań ofiarom nielegalnych praktyk warszawskiego ratusza i warszawskich sądów”.

Dziękuję Prezydentowi za akt łaski. Zawsze stałem po stronie ludzi i działałem w interesie publicznym. Mimo to jestem…

Posted by Jan Śpiewak on Thursday, June 4, 2020

Źródło informacji: PAP, Facebook, Twitter

Zobacz też:

„Zdesperowani ludzie”. Jan Śpiewak usprawiedliwia niszczenie sklepów podczas protestów w USA

 

 

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Piotr mówi

    Nie zapominajmy ze to lewacki typ usprawiedliwiajacy murzynskich zbrodniarzy grabiacych i mordujacych niewinnych ludzi. Zudowska pokretnosc!

  2. rebih mówi

    Nie słyszałem, żeby w jakimś faszystowskim kraju kogoś skazano za jedno niewinne słówko. Za to historia krajów komunistycznych oełna jest takich wyroków. Często nawet słówko nie bylo potrzbne. Ale potępienie komunizmu nie przeszłoby Singerowi przez gardło.

  3. anonim mówi

    Tylko by spróbował nie ułaskawić żyda, to byłoby to tzw. antysemityzmem i zaprzeczeniem państwa polin.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.