Zielony komunizm przyspiesza! Komisja Europejska proponuje więcej OZE niż przewidywał projekt #FitFor55

grafika ilustrująca projekt RePowerEU/ for. Twitter/Komisja Europejska
9

W niedzielę (16.10.2022) Komisja Europejska opublikowała szczegóły proponowanego przez nią programu REPowerEU, którego celem ma być zwiększenie udziału OZE w miksie energetycznym w stopniu przewyższającym założenia projektu #FitFor55.

Komisja proponuje podniesienie unijnego celu w zakresie odnawialnych źródeł energii na 2030 rok z obecnych 40 proc. do 45 proc. Realizacja planu REPowerEU ma sprawić, że do 2030 roku całkowite moce wytwórcze energii ze źródeł odnawialnych wyniosą 1 236 GW w porównaniu z wartością 1 067 GW do 2030 roku przewidzianą w pakiecie #FitFor55  w perspektywie roku 2030.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Komisja informuje, że realizacja programu REPowerEU będzie wymagała dodatkowych inwestycji w wysokości 210 mld euro w okresie do 2027 roku.

Według KE „zastąpienie węgla, ropy naftowej i gazu w procesach przemysłowych pomoże zmniejszyć uzależnienie od rosyjskich paliw kopalnych, przy jednoczesnym przejściu na czystsze źródła energii, wzmocnieniu konkurencyjności przemysłu i wsparciu pozycji lidera technologicznego na arenie międzynarodowej”.

Jednocześnie KE apeluje o oszczędzanie energii i zapowiada, że „zapewni obywatelom ukierunkowane informacje, aby pomóc im podejmować świadome decyzje i dokonywać energooszczędnych zakupów”.

Pod pretekstem odchodzenia od paliw kopalnych z Rosji Komisja Europejska forsuje zwiększanie udziału niewydajnych i niestabilnych OZE w miksie energetycznym. Polska likwiduje kolejne kopalnie węgla nie tylko zalewając je wodą, ale zasypując szyby i niszcząc infrastrukturę naziemną.  Zielony komunizm przyspiesza. Prąd będzie towarem luksusowym!

Źródło informacji: europa.eu

Zobacz też:

Katarzyna TS: Wojna z Rosją to walka o klimat!

 

 

 

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. zagłoba sum mówi

    Gdybyśmy tylko mieli POLSKI rząd, tak, jak Węgrzy mają węgierski… Judeobanderowskie szumowiny z antypolskiego (nie)rządu i równie antypolskich knesejmu i knesenatu + podnózek zydowski na posadzie prezydenta… Takiej katastrofy Polska nie przezywała jeszcze nigdy w historii!..

  2. Maksio mówi

    Wiesz jak to jest, jak masz swoje zdanie na temat, a Jacek ci kasuje bo mu sie wydaje za ostro… 😄

  3. Maksio mówi

    Rząd i Unia nas w dupe rucha. Jeśli kurwa myślisz, że Ziobro z Kaczorem to jest awangarda, to sie mylisz. Oni nie walczą z Unią dla d9bra Polski. Oni walczą ze swoim alter ego. Psychiczne problemy…

  4. Mieszko mówi

    I dobrze Maksio bo głupoty pierdolisz 😄

  5. Hammurabi mówi

    Te „ukierunkowane informacje” umożliwiające „podejmowanie świadomych decyzji” to tak jak z dorożkarską szkapą, która miała na ogłowiu klapki zasłaniające widok na boki, by jej nie płoszyło to, co się dzieje obok.
    Słowem dokładnie jak za czasów słusznie minionych(?), kiedy to linia partii była tą jedyną sensowną a jej rola wyłącznie rolą przewodnią.
    Stawiam brylanty przeciw orzechom, że „pomoc w podejmowaniu świadomych decyzji” będzie polegała na reglamentowaniu dóbr produkowanych dzięki energii i samej energii, jako dobra luksusowego.
    Niszczenie kopalń posiadających udokumentowane a nawet udostępnione złoża to nie kretynizm. To czysty sabotaż.
    Nawet przysłowiowy „niepiśmienny chłop” wie, że nie chcąc zbankrutować, poniesione koszty należy zrekompensować. W przypadku węgla te koszty, to rozcinka górotworu. To roboty udostępniające i przygotowawcze, pochłaniające lwią część ponoszonych nakładów, które zamiast ulec zwrotowi i przynieść finalny zysk drenują skarb państwa, czyli kieszenie każdego Polaka bez względu przekonania.
    Zapytać należy również dlaczego nie prowadzi się na szeroką skalę prac umożliwiających zgazowanie węgli w pokładach, bez jego wydobywania na powierzchnię. GIG po latach prac i doświadczeń ma opracowaną i sprawdzoną technologię takiej eksploatacji. Wydobywany w ten sposób gaz, to czyste i wysokokaloryczne paliwo. Starszym przypomnę a młodych „gniewnych” informuję, że kiedyś istniało pojęcie „gaz miejski” lub „gaz świetlny”. To był właśnie ów gaz ujmowany w koksowniach, bardziej kaloryczny od metanu, rozprowadzany rurociągami wycofany (zastąpiony „gazem ziemnym”) z powszechnego użycia, bo zawierał dość wysoki poziom tlenku węgla (9–10%).

  6. Greg mówi

    a glupki dalej kupuja paliwo po 8 zl ……………

  7. Flex mówi

    Południe Polski było zasilane gazem koksowniczym w celach opałowych, zmiana na ziemny nastąpiła gdzieś około 1996 roku (dokładnej daty nie pamiętam). Z tamtych czasów pochodziła metoda samobójstwa („…Odkręciła gaz, nie zapukał nikt na czas …” – Perfekt „Autobiografia”). wykorzystująca wysoką zawartość trującego CO. Kraj myślący poważnie o niepodległości i niezależności musi dążyć do jak najmniejszego uzależnienia od importu. Dotyczy to żywności, energii i surowców energetycznych, broni i amunicji oraz kapitału i siły roboczej.

  8. Jozef mówi

    Panie ZAGLOBA — dziekuje za prawde podpisuje sie

    Gdybyśmy tylko mieli POLSKI rząd, tak, jak Węgrzy mają węgierski… Judeobanderowskie szumowiny z antypolskiego (nie)rządu i równie antypolskich knesejmu i knesenatu + podnózek zydowski na posadzie prezydenta… Takiej katastrofy Polska nie przezywała jeszcze nigdy w historii!..

  9. George mówi

    Ponoć UE ma wprowadzić zalecenia co do temperatury w domach i mieszkaniach obywateli UE. Ma to być maks. 10 stopni, zaś w mieszkaniach i domach oraz biurach urzędników i polityków nie ma być żadnych ograniczeń, żeby czuli się komfortowo, kiedy w pocie czoła będą snuli plany co do uszczęśliwiania pracujących mas w Europie, a po znojnym dniu mogli zażyć ciepłej kąpieli i wygrzać utrudzone kosteczki.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.