Skandal z udziałem prowokatorów LGBT! Jeden wtargnął na boisko w czasie odśpiewywania hymnu Węgier [WIDEO]
Podczas środowego (23.06.2021) spotkania Euro 2020 pomiędzy Niemcami i Węgrami doszło do skandalu. Podczas śpiewania węgierskiego hymnu na boisko wtargnął aktywista z tęczową flagą.
Wczorajszy mecz Węgrów z Niemcami obfitował w wiele emocji. Madziarzy byli o krok od awansu i zwycięstwa nad naszymi sąsiadami zza zachodniej granicy. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2 i Węgrzy pożegnali się z turniejem, jednak reprezentacja prowadzona przez Paolo Rossiego zyskała sobie sympatię kibiców w całej Europie za swoją waleczną postawę w „grupie śmierci”.
Wokół spotkania prowadzono liczne dyskusje nie tylko ze strony sportowej, ale także szalejącej ideologii LGBT, którą próbowano zatruć środowe spotkanie. Otóż władze monachijskie zamierzały rozświetlić stadion w barwach ideologii LGBT, na co ostatecznie nie zgodziła się federacja piłkarska UEFA (PRZECZYTAJ).
Na tym nie koniec. Podczas wczorajszego spotkania, w czasie odśpiewywania hymnu narodowego przez Niemców, na murawę wtargnął aktywista LGBT w ręku trzymający flagę z barwami symbolizującymi tę ideologię. Przebiegł on w pobliżu piłkarzy Madziarów i po kilku sekundach został powalony na ziemię przez ochronę. Podobnej prowokacji dopuścili się inni niemieccy kibice, którzy na stadionie rozwiesili tęczowe flagi.
Przeczytaj także:
Jeden to tragedia. no afera tysiaclecia.
Cała ta akcja z ogólnoświatowym a zwłaszcza europejskim głaskaniem zboczeńców ma za zadanie prowokowanie reszty społeczeństwa.
Póki co, ludzie w niemym zdumieniu patrzą i z pewną ciekawością czekają na dalszy ciąg. A ten niechybnie nastąpi.
Będzie zapewne kolejny parytet.
W 1995 roku delegaci Organizacji Narodów Zjednoczonych, również z Polski, podczas IV Konferencji Kobiet w Pekinie jednogłośnie podpisali się pod dokumentem, w którym za kluczowe uznano „upodmiotowienie kobiet”.
W świetle powyższego, tylko czekać na podobny dokument w sprawie zboków biegających z gołymi tyłkami i flagami w kolorach wybrakowanej (prawdziwa składa się z siedmiu kolorów, natomiast ta gejów i lesbijek ma sześć). tęczy.
I o to chodzi. Miarka którą ci prowokatorzy napełniają choć pojemna, ma swoje granice. Kiedy się przebierze, nawet zwarte oddziały policji nie uchronią zboczeńców przed linczem.
Młyny sprawiedliwości bożej mielą powoli. Bardzo powoli, jednak bardzo miałko. Kto wie, czy egzekutorami nie będzie drugie albo trzecie pokolenie dzisiejszych migrantów, które naturalną drogą wejdzie do parlamentów krajowych i… tego „europejskiego”, dzięki kolejnemu idiotycznemu parytetowi.
Homoseksualizm to nie zboczenie.
Nie jest zboczeniem, bo zboczeniec tak stwierdził?
Idź dalej… Jest jeszcze tyle możliwości… Jak dojdziesz do momentu uwielbienia koprofagii, wszystko już będzie normalne.
gromada niepewnych zdrowotnie facetów (w maskach, więc podejrzanych o chorobę) wparowuje na boisko i ugania się za jakimś palantem z tęczową płachtą – to jest tak komiczne i emocjonujące,, że mecz w porównaniu z tą „corridą” to mało interesujące, mdłe zdarzenie.
Wypaczenia natury nie są powodem do dumy.