Dr Aondo-Akaa poinformował o zbrodniach na nienarodzonych. Sąd wydał wyrok skazujący!
Działacz fundacji Pro-Prawo do Życia dr Bawer Aondo-Akaa został skazany za informowanie opinii publicznej o procederze zabijania nienarodzonych dzieci, który rozgrywa się w jednym ze szpitali. Za stawanie w obronie bezbronnych poprzez rozwieszenie bilbordu z informacją o zbrodniach wyrokiem sądu nałożono na niego grzywnę w wysokości 1200 złotych.
PRZECZYTAJ: [WYWIAD] O kulisch wyrzuceniu z lokalu miejskiego, bandyckich atakach i faworyzacji deprawatorów. Rozmowa z prezesem Fundacji Pro – Prawo do Życia
W tej chwili przeciwko fundacji Pro-Prawo do Życia toczy się aż 50 procesów, przede wszystkim za akcje związane z obroną dzieci nienarodzonych i nieco starszych dzieci przed tęczową deprawacją w szkołach i przedszkolach. Jednym z aktywniejszych działaczy, przeciwko któremu toczy się wiele spraw sądowych, jest dr Bawer Aondo-Akaa – czytamy na portalu stronazycia.pl. – W tej chwili dalej toczy się przeciwko niemu 6 spraw: m.in. w Zakopanem, Nowym Sączu, Wrocławiu i Krakowie. Nieraz podczas procesów czy przesłuchań na komisariatach dochodzi do sytuacji co najmniej dziwnych.
Aondo-Akaa wyznaje, że zdarzało się, iż był wzywany przez policję na przesłuchanie w sprawie pikiet, w których nawet nie uczestniczył, ponieważ przebywał za granicą. Można już mówić o wyjątkowo haniebnym nękaniu, którego regularnie doświadczają narodowi działacze chociażby we Wrocławiu.
Nie ma żadnych wątpliwości, że w polskich sądach na dobre zalęgła się eugeniczna świadomość. We wrześniu 2017 roku sędzia Agnieszka Modzelewska skazała Jacka Międlara na pół roku ograniczenia wolności za stwierdzenie, że Joanna Scheuring-Wielgus jest „zwolennikiem zabijania (aborcji)”. Sędzia uznała, że owo określenie jest znieważające, ponieważ jej zdaniem zabójstwo (mimo wyjaśnienia w nawiasie) nie jest tożsame z aborcją.
Przeczytaj także:
To już jest cywilizacja śmierci! Sąd nakazał zakonnicom finansować aborcję!
Pozdrawiam Pana Panie Doktorze niech Bóg będzie z Panem.
Czy sądzono by go za informowanie, że w szpitalu wyrywają zęby lub wycinają wyrostki robaczkowe? Widać więc gołym okiem, że wiedzą, że źle robią. I robią dalej. To jest właśnie niewola grzechu. Módlmy się, by także ich Chrystus wyrwał z niewoli grzechu i szatana.
To jest przemysl pozyskiwania materialow do produkcji i uslug.
Jelcyn korzystal z komorek macierzystych oficjalnie po wynalezieniu przez polskiego prof. medycyny metody wykorzystania materialow z aborcji (Prof Gawronski czy podobne nazwisko ?).
Potem zakazano tej metody z wielka medialna nagonka.
Jaka jest wartosc pracy dziennikarzy, jezeli tych zdarzen nie potrafia odkopac w zalewie informacji a nawet powiekszaja to informacyjne tsunami??
Moim zdaniem wartosc ta jest odwrotna od dobrych checi.
Nie czekaja az trafimy do piekla wybrukowanymi Dobrymi Checiami i juz nam robia emocjonalne Pieklo, bo musza sie jakos przebic wozami pelnymi brakiem pomyslow.
Jest cos takiego jak „Lancuch Zdarzen”, dlatego tak nazywa sie procesy, gdyz brak 1 ogniwa powoduje brak lancucha widoczny wyraznie.
Przeciez taka porwana jest Teoria Darwina i te kawalki lancucha sa nam wciskane jako zastepujace wiare w Boga – maja zastapic nam nasze odczucia.
Tych publicystow z powylamywanymi ogniwami rozumu nalezy traktowac tak samo i tak samo sa traktowani a sa wartosciowi, wiec trzeba ich chronic, jak wlasne zycie
modzelewską i jej kolesi niedługo zmiecie wiatr historii … podobnie jak zasranych neomarksistów … z ich fundacyjkami
Idąc tokiem poprawności, powinien powiedzieć, że ta kara to rasizm i nie można tak traktować afropolakow
Owszem, w tym wywodzie pana Aondo-Akaa jest wiele prawdy. Tylko… No właśnie! Osoby niepełnosprawne i zakładanie rodzin. Przecież wiele niepełnosprawności ma podłoże genetyczne i potomstwo ze związku dwojga niepełnosprawnych, lub nawet jeśli w związku tylko jedno z partnerów jest niepełnosprawne bądź jest nosicielem wadliwego genu, jest obciążone ryzykiem graniczącym z pewnością wystąpienia objawów. Ponadto środowisko ma wielki wpływ na rozwój emocjonalny potomstwa. Z danych epidemiologicznych wynika, że ryzyko zachorowania, gdy jeden rodzic choruje na schizofrenię, wynosi dla dziecka 13 proc. Gdy na schizofrenię choruje matka i ojciec, aż w 46 proc, choć osoby studiujące z racji wykonywanego zawodu najnowsze dane medyczne, spotykają się z wynikami głoszącymi, iż prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń psychicznych sięga w przypadku choroby jednego z rodziców nawet 50% a w przypadku połączenia genów dwojga chorujących sięga nawet 100%.
Depresja, chociaż nie ma podłoża genetycznego, bardzo często występuje u dzieci chorych pacjentów. Wynika to z uwarunkowań społecznych, doświadczenia, osamotnienia i traumatycznych doświadczeń. Dzieci, które wychowywały się w otoczeniu osób chorych na depresję, znacznie częściej zapadają na nią w dorosłym życiu.
ADHD – „zespół nadpobudliwości z deficytem uwagi”. Zaburzenie u dzieci występuje znacznie częściej, jeśli któryś z rodziców chorował. Według badań nawet siedmiokrotnie częściej. Nie wskazano jednak konkretnego genu, który odpowiada za chorobę, być może jest to kwestia kombinacji kilku genów.
I tu potrzebny jest rozsądek i odpowiedzialność. Egoistyczne egzekwowanie swoich „niezbywalnych praw” w pewnych sytuacjach jest dowodem na całkowity brak przystosowania do samodzielnego życia i odpowiedzialności za siebie, poczęte potomstwo i lekceważenie społeczeństwa na które spada ciężar ponoszenia konsekwencji takiej prokreacji a co z tego wynika i brak zdolności do rodzicielstwa!
pójdźmy dalej , tokiem takiego rozumowania…Agresywny Pan poznaje Panią….agresja psychiczna i fizyczna widoczna na twarzy Pani … dziecko, ale zaraz po co, może powstanie kolejny agresor ..czas na eliminację potencjalnego szaleńca..Przykład z kosmosu..? Nie … granice przesuwa się powoli…w imię wypaczonego humanizmu i dbania o przyszłe pokolenia….Być może Ciebie ani mnie mogłoby nie być…Kto wie jakie cechy rodziców byłyby wystarczające i decydowałaby o tym , że potrzeba dokonać aborcji.
Człowieku! A kto tu mówi o aborcji? Przytoczyłem wyniki badań z którymi tylko oszołom może dyskutować. Sedno sprawy to ODPOWIEDZIALNOŚĆ! Odpowiedzialność i odpowiednia profilaktyka! Oczywiście nawiedzeni będą wrzeszczeć, że „każdy ma prawo”… Tylko, czy aby na pewno? Piszesz o „powoli przesuwających się granicach”… Ale w którą stronę?
Populacja osób z niepełnosprawnością liczy w Polsce oficjalnie 12,2 proc. ludności, co daje liczbę prawie czterech milionów siedmiuset tysięcy osób. Są to jednak dane niedoszacowane, gdyż 1,5 mln respondentów skorzystało z prawa dobrowolności odpowiadania na pytania i nie udzieliło odpowiedzi w czasie spisu powszechnego w 2011 roku.
Spróbuj teraz nakreślić granice!
Modzelewska to idiota, więc nie sędzia skoro nie kojarzy prostych faktów. Oczywiśćie takie ,,wyroki” wydane przez osobę niesprawną intelektualnie są nic niewarte i nie należy ich realizować. Jeżeli ktoś by usiłował jakieś problemy robić, proszę poprosić o akcję. To samo dotyczy tego dr. Gdy nie działa siła prawa, trzeba użyć prawa siły w obronie prawa i wolności. Ci lewaccy bandyci muszą się bać!
Wspaniały z Pana Człowiek popieram Pana i kocham jak Brata !!!