Na Covid-19 zmarło w Polsce… 5 416 osób. Ogromny wzrost liczby zgonów niecovidowych

COVID-19/ fot. pixabay
25

Codziennie jesteśmy bombardowani informacjami o setkach zgonów z powodu Covid-19. Jest to manipulacja służąca napędzaniu psychozy. Jak zatem wygląda rzeczywistość? Oto wyliczenie, które zrobił jeden z internautów na podstawie oficjalnych danych: 479 728 – liczba zgonów w Polsce w 2020 roku; 23 540 – zgony osób ze stwierdzonym zakażeniem SARS-COV-2 przy wystąpieniu chorób współistniejących; 5 416 – zgony z powodu COVID-19; 47 005 – wzrost zgonów z innych powodów niż dwa powyższe w odniesieniu do średniej z lat 2016-2019.
PRZECZYTAJ: J. Międlar: „Objawy” Covid-19. Z lekarskiej kartoteki

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ministerstwo Zdrowia podaje informacje o zgonach rozdzielając je na „z powodu COVID-19” oraz „z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami”. Media tego nie robią, więc podają informację zmanipulowaną. Czym jest współistnienie Covid-19? To po prostu pozytywny wynik niewiarygodnego testu PCR.

– Obserwując chorych widzę, że ok. 20-30% z nich tak naprawdę choruje na Covid, czyli postać płucną przebiegającą z mniejszą lub bardziej zaawansowana niewydolnością oddechową, a znakomita większość chorych w oddziale, chorych hospitalizowanych w najcięższym stanie, to są chorzy, którzy mają inne problemy, inne dolegliwości, często poważne. Natomiast przy okazji mają dodatni wynik testu na obecność RNA wirusa w wymazie z nosogardzieli. Nie można w ogóle powiedzieć o nich, że oni są, nawet nie można powiedzieć, że są zakażeni, nie można powiedzieć, że zakażają i nie można powiedzieć, że mają Covid – wyjaśnił Paweł Basiukiewicz, lekarz kierujący oddziałem covidowym.

ZOBACZ: Lekarz z oddziału covidowego ujawnia: „Większość pacjentów nie ma Covid” [WIDEO]

Tak wygląda „najbardziej zabójcza pandemia” od 100 lat. Wirus zabił 5 416 osób w 38 milionowym kraju. Psychozę nakręca się przypisując koronawirusa do ciężkich schorzeń, których nie leczy się, tylko wysyła pacjentów na oddział zakaźny. Oni nie umierają na Covid. Umierają z powodu innych chorób, których leczenie zablokował pozytywny wynik testu. Co więcej, covidocentryczna służba zdrowia odcięła społeczeństwo od planowej diagnostyki i zabiegów. Do tego część pacjentów zwyczajnie boi się pójść do lekarza. Procedury nie pozwalają także na udzielanie natychmiastowej pomocy w sytuacjach zagrożenia życia. Efektem jest gigantyczny wzrost zgonów niecovidowych. Chorzy, którzy w normalnych warunkach otrzymaliby pomoc medyczną, zostali jej pozbawieni. A więc umierają. Jak w czasach sprzed powstania nowoczesnej służby zdrowia: kto ma żyć, ten przeżyje, a kto ma umrzeć, ten umrze. Oto system stworzony przez ministra Niedzielskiego i premiera Morawieckiego.

Oczywiście obrońcy rządu już uruchomili narrację, że te 47 tys. dodatkowych zgonów to „ukryty Covid”. Gdyby tak było, „ukryty Covid” powinien przede wszystkim szaleć w Szwecji, która nie wprowadziła lockdownu i nie nakazuje DDM. Co zatem dzieje się w Szwecji? Nic się nie dzieje. Liczba zgonów nie odbiega od średniej za poprzednie lata.

liczba zgonów w Szwecji w latach 2010-2020

Wniosek jest oczywisty: to nie wirus jest masowym mordercą, tylko procedury wdrożone przez władzę straszącą społeczeństwo największą pandemią od stu lat.

Źródło informacji: Twitter

Zobacz też:

Restrykcje epidemiczne są bezprawne, a szczepionka nie zakończy pandemii. Katarzyna Treter-Sierpińska w Mediach Narodowych [WIDEO]

 

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Zbigniew mówi

    Totalny pic na wode i to produkt chinski.

    Latali jak opetani z termometrami, ze jak ma goraczke to ma covid.

    Ja gdy mam oslabienie nie mam nawet sredniej temperatury. Myslalem ze to jest dziwaczne ale naturalne dla mnie. Wyczytalem jednak kupe lat temu, ze to jest normalne.

    Co innego gdy atakuje znana organizmowi grypa, natychmiast broni sie podwyzszaniem temperatury….

    Covidu przeciez organizm nie zna, wiec skad ta reakcja, przeciez nie z powodu oslabienia.

    Jezeli covid wywoluje goraczke, to znaczy ze organizm jednak wie z czym ma do czynienia i broni sie.

  2. M. mówi

    W sumie nie wiem, co bardziej tu można napisać. Czy, że jesteście zwykłymi debilami, kopiującymi sensacje anonima z netu, czy gnojkami zaprzeczającymi dziesiątkom tysięcy zgonów na Covid, które to gnojki powinny dostać po prostu po mordzie od rodzin, które w trakcie tej epidemii, której bezczelnie zaprzeczacie, stracili bliskich.

    1. N mówi

      A może ty chcesz w mordę debilu od rodzin tych którzy umarli nadprogramowo z powodu zablokowania służby zdrowia przez nierząd. Jest ich więcej, wiec będzie bolało. Ciekawe dlaczego ci co maja pozytywny wymaz są lepsi od tych którzy nie maja? To, że wykresy są skopiowane z Twittera bez podpisu nie oznacza, że ktoś je sobie sfabrykował. A w ogóle spadaj trollu bo zabłądziłeś na nie ten portal, weź lodowy prysznic bo próbujesz polemizować z oficjalnymi danymi GUS a nie z czyjąś opinią czy blogiem. W tych czasach tylko lewackie kłamstwa można powielać bezkarnie. Statystyk przeciwko Covid nie, chyba, że to oficjalne dane. Reszta to interpretacja kogoś kto nie boi się myśleć. Nie podejrzewam, że jesteś aż tak głupi więc możesz być tylko obrzydliwie podły i cyniczny.

    2. M. mówi

      W mordę to ty możesz dostać. Od takich rodzin, albo ode mnie. Z oficjalnych danych GUS niby wynikają te bzdurne tezy artykułu? Ciekawe z których, debilu. Szkoda czasu na taką amebę.

    3. Alek mówi

      Co to dla rodziny za różnica, czy jej członek zmarł z powodu pandemii, epidemii czy też pojedynczego przypadku jakiejś choroby?
      Nic to rodzinie nie pomoze, a zamiast tracić czas na bicie po mordzie to niech się lepiej modlą za duszę zmarłego.

    4. M. mówi

      Ma znaczenie. Jeśli zmarł na Covid albo jeśli zmarł na całkiem inną chorobę, ale w wyniku paraliżu służby zdrowia spowodowanej Covidem, to pomyśl, jak takie rodziny muszą się czuć, czytając wpisy szurów, że nie ma żadnego Covid, żadnej epidemii.

    5. Alek mówi

      To jest naprawdę bez znaczenia dla rodziny. Wystarczy, że się ją porówna z mym, już dawno niezyjącym wujkiem, któremu przyszło spędzić wojnę w KL. Jemu nawet nie wolno było publicznie wspomnieć, że jego dzieci zmarły w tymże KL. A teraz nikt nie zabrania mówić, że czyjś krewny zmarł na ten wirus. Zawsze jest to pocieszające, że inni mają czy mieli gorzej.

      A że lepiej się modlić niż narzekać, to wynika z tego, że chorych na ten wirus pzbawia się możliwości pojednania z Bogiem przed śmiercią. Tak przynajmniej jest w moim miasteczku. Więc rodzina ma inny oroblem niż czuć się obrazona przez tzw. Szczurów.

    6. M. mówi

      Rodzina zmarłego na Covid ma takie samo prawo czuć się obrażana przez świrów twierdzących, że nie ma żadnej epidemii, jak rodzina kogoś, kto zmarł w KL (by użyć Twojego przykładu), ma prawo czuć się obrażana przez świrów twierdzących, że nie było żadnych komór gazowych. I tu i tu to jest szydzenie z czyjejś pamięci i bólu, po prostu.

    7. Leszek mówi

      M. to BOOT

    8. M. mówi

      Jeszcze się debilu słowa „bot” pisać nie nauczyłeś? Cóż za jełop…

    1. M. mówi

      I o czym to niby ma świadczyć, to twoje znalezisko? Tak, w Polsce jesienią było znacznie więcej zgonów na Covid niż w innych krajach i, co za tym idzie, więcej zgonów ogółem, ze względu na paraliż służby zdrowia. Czego nie zrozumiałeś?

    2. N mówi

      Debil i psychopata. Wypisuje kocipolu bez ładu i składu który nie chce a pewnie i nie umie liczyć ani analizować danych. Ile osób zmarło w Polsce w październiku i listopadzie? Ilu zmarło z pozytywnym wykazem? Ilu bez chorób towarzyszących? A ilu umierało w poprzednich katach? Jak nie wiesz i nie potrafisz albo nie chcesz podać tych liczb i ich uzasadnić to jesteś kompletny matoł albo może raczej płatny troll piszący tylko po to żeby wkurzać porządnych ludzi obronić im siano z mózgu. Wynos się tam gdzie twoje miejsce, na WP albo der Onet.

    3. M. mówi

      Mój Boże, co za pajac. Chcesz, głąbie, być traktowany poważnie? To policz jeszcze raz, ten bełkot, jak owieczki, przed snem.

  3. Motta mówi

    Dokładnie tak,wdrożone procedury powodują masowe umieranie ludzi.Z doniesień włoskich lekarzy wiadomo,że ogromną rolę w tak dużej śmiertelności ludzi odegrał narzucony przez rząd protokół medyczny lekarzom,którym nie wolno było stosować środków przeciwzapalnych,a te z kolei są podstawą dzisiejszej terapii.Ważne też jest w tym wszystkim ,to co już miesiące temu powiedziała Judy Mikovits,która przez wiele lat pracowała dla rządu USA w zakresie opracowywania „specjalnych wirusów”,o tzw czynniku binarnym czyli potrzebne sa przynajmniej dwie składowe- wirus,który normalnie nie jest groźny i czynnik go aktywujący. tzn powodujący jego chorobotwórcze i zjadliwe działanie.Ta opcja była brana pod uwagę przez ludzi ok 10 lat temu przy okazji próby rozkręcenia świńskiej grypy.Choć przeszła na emeryturę, to oszczędności dodatkowe na koncie zostały jej zablokowane i zabrane,żądano by podpisała „lojalkę”(a dokładnie Fauci i jego team) i się zamknęła.Na co odpowiedziała,że woli umrzeć niż to zrobić.Czynnikiem aktywującym może być to, co jest w stanie oddziaływać na jak największą liczbę ludzi , ma największy zasięg w swym działaniu.

    1. M. mówi

      Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że to co tu wypisałeś (aś), co być może wydaje ci się mądre, to totalny bełkot bez sensu? Nie rozumiesz pewnie słowa z tego, ale te „wirusy o czynniku binarnym” brzmią tak poważnie, nie?

      A Milkovits to zwykła kłamczucha, która sfałszowała kiedyś wyniki swoich badań, dopuściła się kradzieży i generalnie brylluje teraz na youtube udając ofiarę i opowiadając niestworzone historie o tym, jak to w wyniku amerykańsko-chińskiego spisku ludzkość ma ulec zagładzie.

    2. Leszek mówi

      M. to BOOT

    3. M. mówi

      Sam jesteś „boot”, głupi jak „boot”.

    4. N mówi

      Przebrzydły troll. Ciekawe kto ci płaci? Nierząd czy pseudo opozycja?

    5. M. mówi

      @N

      Pan Soros z panem Rotszyldem, z kredytów udzielonych przez masonerię i ludzi-jaszczurów z planety Nibiru.

    6. Morwa mówi

      Trudno dyskutować z kimś ,kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem,co ewidentnie widać w treści napisanego komentarza,a dokładniej zazwyczaj posługuje się bełkotem,wyzwiskami czy „wyszukanymi”epitetami.Zauważyć mozna,że im więcej jest prawdy zarówno w treści artykułu jak i komentarzach ,te osoby mocno uaktywniają się ,a ponieważ brak im rzeczowych argumentów próbują „jechać” na prowokacji emocjonalnej,by skierować dyskusję na zupełnie odbiegające od sedna kierunki oraz osmieszyć oponenta.To już stare zjechane metody znane od lat.Dlatego to, co mogę poradzić -to zupełne ignorowanie takich osób.

    7. M. mówi

      Nie rozumiem komentarza, tak?:) Jak chcesz, możesz spróbować wytłumaczyć mi, co znaczą bełkot p.t. specjalne wirusy o czynniku binarnym, aktywowanym w czasie pandemii i jakie ma to uzasadnienie w nauce, pośmiejemy się razem:).

      Są posty, do których można się odnieść merytorycznie i jest przekopiowany z netu bełkot, gdzie nie bardzo jest sens nawet w dyskusję wchodzić. Ale jeden konkret był – informacja na temat autorki tych sensacji o „plandemii” – może tu się ty z kolei postarasz odnieść ad rem, hę?:)

  4. Frank Drebin mówi

    Teraz wszystkim zgonom będzie winna szczepionka, to spisek antyszczepionkowców. Czytajcie książkę „Fałszywa pLanika” tom pierwszy udowadniającą spisek posła na sejm „szczęść Boże” Grzegorza Brauna i jego asystentki Pana Sabiny celem wyrwania kasy z frajerów!

  5. Alek mówi

    Aby zrozumiec, dlaczego ludzie watpia w istnienie pandemii, rekomenduje uwazna epkture dziennika ustaw, w szczegolnosci rozporzadzen rady ministrow nt pandemii.
    Od mego domu chodnikiem o szerokosci powyzej 1,5 m nie można oddaluc sie nawet na 100 m, w tym ne mozna dojsc do zadnego sklepu spozywczego Gdy wiec moja rodzina przestrzegala przepisow sanitarnych, to umarlibysmy z glodu a nie z powodu paralizu sluzby zdrowia. Tu nie trzeba zadnych statystyk, jedynie elementarna wiedza z biologii.
    Te zapusy w dzienniku ustaw sa absurdalne same w sobie, bez potrzeby nawet odwolywania sie do lokalnych warunkow. Przykladowo przez tydzien mielusmy zapis, ze w tramwajach trzeba jezdzic w maseczkach, a w autobusach miejskich juz nie.
    Czy ten chinski wirus jest tak inteligentny, ze odroznia tramwaj od autobusu czy tez o inteligencji kogos innego trzeba dyskutowac?
    W kazdym razie w takich warunkach postawom podejrzliwym wobec dzialan epidemiologicznych trudno sie dziwic. Ostatecznie duza czesc spoleczenstwa potrafi myslec i absurdy calego tego szalenstwa widzi golym okiem. Inwektywy nic nie pomoga.

    1. M. mówi

      Sorry, ale przykłady to ty podałeś od czapy. Ktoś ci kiedykolwiek zabraniał wychodzenia z domu dalej niż 100 m w ramach obostrzeń? Jakieś inne obostrzenia obowiązują w tramwajach, a inne w autobusach? Podałeś jakieś bzdurne, wymyślone rzeczy i polemizujesz z nimi, twierdząc że to przykład bezrozumnej legislacji. Nigdy takich przepisów nie było.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.