Katarzyna TS: Razem, razem, razem…

pary prezydenckie Ukrainy i Polski przed Zamkiem Królewskim/ fot. Kancelaria Prezydenta
22

W środę (5.04.2023) prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wraz z małżonka Oleną Zelenską złożyli w Warszawie pierwszą oficjalną wizytę od ataku Rosji w lutym 2022 roku. Wieczorem prezydenci Polski i Ukrainy wygłosili przemówienia na dziedzińcu Zamku Królewskiego. Oba przemówienia były skonstruowane tak, żeby słuchaczom zakręciła się łza w oku, a Polacy i Ukraińcy padli sobie w ramiona z nadzieją, że odtąd będą żyli długo i szczęśliwie. Taka właśnie jest rola tego typu przemówień – wzruszyć i roztoczyć wizję świetlanej przyszłości. Wszystkim wzruszonym należy się kubeł zimnej wody na głowę, bo na wzruszeniach daleko nie zajedziemy. Tym bardziej, gdy są to wzruszenia, które mogą doprowadzić nas do nieszczęścia.

Zacznijmy od przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy, który wszedł już na tak wysokie C, że tylko czekać, aż odfrunie w obłoki. Z tego przemówienia dowiedzieliśmy się, że prezydent Zełenski jest bohaterem wolnego świata i wielkim przyjacielem Polski, a Ukraina toczy walkę o bezpieczeństwo całej Europy. Dowiedzieliśmy się też, że „na naszych oczach spełnia się to proroctwo wielkiego ukraińskiego poety”. O jakie proroctwo chodzi? Chodzi o fragment wiersza Tarasa Szewczenki, który znajduje się na jego pomniku w Warszawie, a który zacytował prezydent Duda: Podajże rękę bracie Lasze/ Miejsce mi w swym sercu daj/ A odzyskamy szczęście nasze/ W imię Chrystusa cichy raj.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Nie wiem, czy prezydent Duda czytał cały wiersz Szewczenki, z którego pochodzi ów cytat. Jest to wiersz zatytułowany „Do Polaków”, w którym Szewczenko oskarża katolickich księży o to, że poróżnili wolnych Kozaków i wolnych Lachów: Aż z imieniem Chrystusowym/Przyszli księża. Podpalili/Nasz raj cichy. I rozlali wszerz/Morze krwi i łez/A nas, w imię Pana Chrysta/Mordowali, krzyżowali/ (…) Za głową głowa do dołu spada/ Kat w amoku toporem buja/ A ksiądz wściekle krzyczy/„Te Deum! Alleluja!..”/ Lachu, druhu nasz i bracie!/Tak-to księża i magnaci/ Poróżnili, podzielili/ Tych, co dotąd razem żyli.

Jeśli w ramach „solidarności z Ukrainą” prezydent Duda zabrał się za cytowanie wiersza, w którym Szewczenko przedstawia katolickich księży jako ogarniętych amokiem mordowania psychopatów, to strach pomyśleć, co będzie dalej. Może jeszcze dowiemy się, że hajdamacy, których w swoim poemacie opiewał Szewczenko, a którzy podczas koliszczyzny dokonali w Humaniu rzezi ok. 20 tysięcy Polaków i Żydów, to bohaterowie bez skazy i zmazy. Prezydent Duda nie takie fikołki już wyczyniał. Tym bardziej, że w sprawie Wołynia zalecał księdzu Isakowiczowi-Zaleskiemu, aby „miarkował się ze słowami”.

Jeśli już jesteśmy przy Wołyniu, to oczywiście prezydent Duda nie wymienił tej nazwy w swoim przemówieniu, ale przywołał słowa papieża Jana Pawła II wypowiedziane we Lwowie podczas pielgrzymki na Ukrainę: Czas już oderwać się od tej bolesnej przeszłości! (…) Niech przebaczenie – udzielone i uzyskane – rozleje się niczym dobroczynny balsam w każdym sercu. Niech dzięki oczyszczeniu pamięci historycznej wszyscy będą gotowi stawiać wyżej to, co jednoczy, niż to, co dzieli, ażeby razem budować przyszłość opartą na wzajemnym szacunku, na braterskiej wspólnocie, braterskiej współpracy i autentycznej solidarności.

Prezydent Duda stwierdził, że „to wielkie zadanie, które postawił przed nami Ojciec Święty Jan Paweł II, to zadanie właśnie dziś realizujemy”. Naprawdę? Nie zauważyłam, żeby w relacjach polsko-ukraińskich doszło do „oczyszczenia pamięci historycznej”. Wprost przeciwnie. Mamy do czynienia z postępującą banderyzacją Ukrainy, relatywizacją Rzezi Wołyńskiej i zakazem ekshumacji polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa. Ukraińcy nie mają zamiaru prosić o przebaczenie, a gloryfikacja ludobójców idzie na Ukrainie pełną parą. To ma być droga do „budowania przyszłości opartej na wzajemnym szacunku”?  Myślę, że wątpię.

Spójrzmy teraz, jak prezydent Duda wcielił się w rolę władcy wielkiego imperium, które może dyktować warunki wszystkim dookoła. Oto cytat: W wielu krajach po ponad czterystu dniach wojny narasta zmęczenie, narasta znużenie i zniechęcenie. Pojawia się podsycana też przez rosyjską propagandę i dezinformację pokusa, żeby za wszelką cenę doprowadzić do najszybszego zawieszenia broni, a w konsekwencji do zawarcia niekorzystnego dla Ukrainy pokoju z Rosją, który w gruncie rzeczy będzie polegał na tym, że Rosja będzie nadal zajmowała ukraińskie ziemie, które teraz okupuje. Nie ma na to naszej zgody!

Przepraszam bardzo, a kto będzie pytał się nas o zgodę w sprawie ewentualnego zawieszenia broni lub warunków pokoju z Rosją? Nikt! Nikt nas nie będzie pytał o zdanie, z Ukrainą włącznie. Buńczuczna deklaracja prezydenta Dudy w tej sprawie jest po prostu śmieszna. O tym, jak zakończy się ta wojna, nie będzie decydować Polska. Ukraina też nie będzie miała wiele do powiedzenia, jeśli Stany Zjednoczone i Rosja uznają, że już czas na zakończenie tego konfliktu. Tymczasem prezydent Duda wymachuje szabelką i zapowiada: Nie może być tak, jak dawniej! I nie będzie! Ukraina będzie sama decydowała o sobie! Teraz i zawsze! I my będziemy stali na straży tego, jako jej sąsiad.

Jak mamy rozumieć powyższe oświadczenie prezydenta Dudy? Czym ma być owo stanie na straży? Czy aby nie przerodzi się ono w ruszanie do boju? Stara mądrość ludowa mówi, że słowo wróblem wyleci, a powróci wołem. Niech więc prezydent Duda zastosuje się do własnej rady i miarkuje słowa zamiast składać takie deklaracje.

Przejdźmy teraz do przemówienia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Rozpoczęło się ono banderowskim pozdrowieniem i banderowskim pozdrowieniem się zakończyło. Prezydent Zełenski wznosił okrzyk „Sława Ukrajini!”, a zgromadzeni pod sceną Ukraińcy odpowiadali „Herojam sława!”. Pozdrowienie w tej formie stworzyli w 1925 roku i jako pierwsi zaczęli używać członkowie Legii Ukraińskich Nacjonalistów. W wyniku zjednoczenia Legii z innymi ugrupowaniami nacjonalistycznymi i powstaniem w 1929 roku Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów zawołanie przeszło do tej organizacji i zostało przyjęte jako oficjalne pozdrowienie na drugim kongresie w Rzymie w sierpniu 1939 roku. Można robić różne szpagaty i szukać różnych wymówek, ale faktem jest, że zawołanie „Sława Ukrajini! Herojam sława!” to pozdrowienie tych Ukraińców, którzy zaplanowali i przeprowadzili ludobójstwo na Polakach. Teraz to pozdrowienie rozbrzmiewa przed Zamkiem Królewskim w Warszawie. Oto do czego doprowadziły polskie władze w ramach „solidarności z Ukrainą”.

Zobaczmy teraz, co miał do powiedzenia prezydent Zełenski. On też odwoływał się do papieża Jana Pawła II cytując jego słowa: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!”. Zełenski cytował też Jerzego Giedroycia mówiąc, że „nie ma niepodległej Polski bez niepodległej Ukrainy”. – Tego się nauczyliśmy. Powiedziałbym dalej: Rosja nie wygra z Europą, kiedy Ukrainiec i Polak stoją ramię w ramię – podkreślił prezydent Ukrainy. Oprócz określenia „stoimy ramię w ramię” pojawiły się też określenia „bracia Polacy”, „walczymy ramię w ramię”, „stoimy razem”, „razem w tej wojnie”, „razem w Unii Europejskiej”, „razem w NATO”.

– Wszystko, co powinniśmy rozwiązać dla interesów i pokoju naszych społeczeństw, musi zostać rozwiązane: od współpracy wojskowej, politycznej, gospodarczej, energetycznej, po żmudną pracę historyków – powiedział prezydent Zełenski. – Nasz wzajemny i absolutny szacunek będzie nieść światu kulturę polską i ukraińską. Ponieważ jesteśmy zbawieni na wieki przez naszą jedność i determinację – dodał.

Wszystkie te ozdobniki i górnolotne słowa służyły do opakowania jednego konkretu, czyli apelu o dostarczanie broni. Zełenski wprost powiedział, żeby przekazywać broń Ukrainie nie kalkulując czy to jest bezpieczne, czy nie. Oczywiście Polska miałaby stać na czele koalicji samolotowej, tak jak stała na czele koalicji czołgowej. O koalicji zbożowej prezydent Zełenski nie wspomniał.

Rozumiem, że prezydent kraju, który toczy wojnę, powie i zrobi wszystko, żeby nie zostać sam na sam z agresorem. Ale mam nadzieję, że w ramach „zbawienia na wieki” nie zostaniemy doprowadzeni do bankructwa i wciągnięci do bezpośredniego udziału w wojnie, która nie wiadomo jak długo będzie trwała i czym się skończy. Tymczasem nieustannie maluje się nam obrazek wspólnoty polsko-ukraińskiej, która jest razem i będzie razem. Razem, razem, razem… Kiedyś już byliśmy razem i skończyło się to bardzo źle. Nie wchodźmy po raz kolejny na te same grabie, bo wyjdziemy na tym jak Zabłocki na mydle. Lepiej powiedzmy, jak Tadeusz do Telimeny: „Kochajmy się, ale tak z osobna”.

Jeśli podobają się Państwu moje felietony i chcielibyście wesprzeć moją działalność publicystyczną, możecie to zrobić dokonując przelewu na poniższe konto PayPal. Będzie to dla mnie nie tylko wsparcie w wymiarze finansowym, ale również sygnał, że to, co robię, jest dla Państwa ważne i godne uwagi. Z góry dziękuję. Katarzyna Treter-Sierpińska https://www.paypal.me/katarzynats

Zobacz też:

Katarzyna TS: Polska w roli podpalacza świata

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Bucycu mówi

    Czy Pan Duda to prezydent Polski czy Ukrainy czy Izraela? Śmiem twierdzić że to nie prezydent wszystkich Polaków tylko tych z Ukrainy i Izraela

  2. Flex mówi

    Pod koniec komedii „Naked Gun” jest scena, w której porucznik Frank Drebin wygłasza do zgromadzonego na stadionie tłumu tak wzruszające, osobiste przemówienie,. że wszyscy padają sobie w objęcia. Od footballistów drużyn przeciwnych począwszy, a na czułych uściskach Żyda z Arabem skończywszy. Ale tam mieliśmy do czynienia ze świetnie wyreżyserowaną komedią. Kto reżyseruje i jaki ma scenariusz tego UA-PL „fatal infatuation”. Obawiam się, że my ze swoją naiwnością wyjdziemy na tym jak statyści u P. Vegi!

  3. Irmina mówi

    Komedia odegrana,ale dla poliniactwo to początek tragedii.

  4. Buran mówi

    Po tak pięknych i wzniosłych przemówieniach słuchacze na pewno płakali ze wzruszenia 🤣

  5. doradca mówi

    Mój sąsiad pyta; dlaczego tylko patrzymy na tą zdradę i nic nie robimy?

  6. anonim mówi

    Spektaklu żydowskiego c.d.Ten namiestnik z banderlandu to parchaty komik ze słowiwńską żonką. W polin na odwrót szabesgoj z koszerną żonką, córeczką polakożercy kornhauzera.

  7. W K mówi

    Prezydent Duda jest złym człowiekiem.

  8. Hammurabi mówi

    Rosja – odwieczny i śmiertelny wróg Polski – to prawda! Rosja i Niemcy. Bez względu na polityczne i historyczne zawirowania – od zawsze te kraje razem bądź z osobna zieją rządzą mordu Polaków. Gładkie i składne słówka o wybaczaniu, o dobroczynnym balsamie w stosunku do Ukraińców przypominają mi ów paskudny w swojej wymowie a słynny list polskich biskupów do niedawnych katów, złodziei, sadystycznych zbrodniarzy i gwałcicieli: „udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”…
    Ofiary zbrodniarzy proszą o wybaczenie! Oczekują braterskiego „ujęcia rąk”… A także przypominają brednie o „internacjonalistycznym braterstwie narodów”.
    Jednak nie, nie czynią tego prawdziwe ofiary i ich rodziny. Tak jak w przypadku pana Dudy i jego kompanii czyni to wyłącznie wąskie grono uzurpatorów głoszących swoje prawo wypowiedzi w imieniu narodu.
    Jeszcze brakowało powszechnej zbiórki pośród Polaków, na częściowe złagodzenie niemieckiej traumy.
    Pan Duda cytując słowa Wojtyły: „Czas już oderwać się od tej bolesnej przeszłości” a zwłaszcza przytaczając słowa o „oczyszczeniu pamięci historycznej” celowo utrudnia a nawet zamyka drogę do podejmowania przez Polaków tematów związanych z masowym ludobójstwem ukraińskim, w imię utopijnej idei braterstwa narodów. Udowadnia tym samym, że polska krew która tak obficie wsiąkała w tamte ziemie jest dla takich jak on niczym a wznoszone na polskiej ziemi monumentów jak ten w Hruszowicach jest przejawem historycznej „sprawiedliwości”.
    Staje tym samym obok Kwaśniewskiego, który w 2002 roku ubolewał nad przeprowadzeniem „akcji Wisła” i polskich(?) senatorów którzy potępili ją w 1990 roku.
    Nie tędy droga. To co obecnie się dzieje w całkiem niedalekiej przyszłości grozi poważnymi konsekwencjami nie dla zdrajców i sprzedawczyków a dla naszej ojczyzny i rodaków.

  9. alojz mówi

    Zacytuję innego wielkiego poetę: „Naród nasz jak lawa/Z wierzchu zimna i plugawa/Lecz wewnętrznego ognia 100 lat nie wyziębi/ Plujmy na te skorupę i zstąpajmy do głębi”. Plujmy zatem na Budynia i Pinokia i róbmy swoje. Każdy wie co ma robić. Przeszkadzają wam ciężarówki z trefnym zbożem? Wiecie co robić. Przeszkadza wam nazistowska szmata? Wiecie co robić, a jak nie to zastanówcie się co oni by zrobili. A decyzje czy damy samoloty przecież nie zapadają w Tymkraju.

  10. Rebih mówi

    Zadanie: wskaż na zdjęciu dwoje Żydów i dwoje Ukraińców.

  11. bodek mówi

    Do czego doszlo ,prezydent NIE mówi w imieniu narodu polskiego lecz w imieniu polskojęzycznych zydoskich elit. To jest agentura źydostwa, ktore chce przejąć ukraine jak po 89r Polske po to by ja ograbić ze wszystkiego a z ludzi zrobić niewolników ! To jest polityka judeoameryki siedliska zła przemocy i moralnej degradacji.

  12. Buran mówi

    A 447 nie wygasło, tli się nadal w popiele żeby wybuchnąć płomieniem w odpowiednim momencie.

  13. Maksio mówi

    Chciałem wszystkich przeprosić za swoje beznadziejne komentarze. Często pisane po prostu ze złości na cały świat, często pod wpływem alkoholu. Przykro mi jest. Od dziś więcej czytam, a mniej komentuję. Najważniejsze, żeby w końcu wojna się skończyła, bo wszyscy cierpią przez nią. To wojna jest źródłem cierpienia. Z historią poradzimy sobie, bo jesteśmy skazani na siebie, tak Rosja, Ukraina i Polska. Europa, nasz dom.

  14. Michu. mówi

    Także oczekiwałbym wyrażnych przeprosin za Wołyń i dopuszczenia do ekshumacji. Ukraińcy stali się ofiarą bezwzględnej Rosji, ale muszą spojrzeć prawdzie w oczy i Prezydent Zelenski powinien wyznać historyczne winy. Czy czas jest dobry? Zawsze można mówić, że jest zły , ale należy to zrobić. Jesteśmy dla Ukrainy wielkim sojusznikiem, więcej niż bratem, bo mało który rodzony brat tak pomaga jak my teraz. Bardzo kibicuję Ukraińcom jak i większość Polaków. Możemy iść dalej razem tworzyć piękną kartę sojuszu, interesu i plrzyjaźni. Jednak żeby to wszystko miało fundament władze Ukrainy powinny przeprisić, inaczej ta sprawa wraca jak bumerang, a po wojnie może doprowadzić do ochłodzenia stosunków.

  15. Hammurabi mówi

    @Michu.
    Tego „przepraszam” to mamy pełen strych.
    To „przepraszam” pozbawione odejścia od pielęgnowania neobanderyzmu, bez wyrugowania ukraińskiego szowinizmu, bez uznania za zbrodniarzy ukraińskich „bohaterów” warte nie jest funta kłaków i niech sobie Ukraińcy je w buty wsadzą!
    Dekretem prezydenckim nr 46/2010 Banderze nadano pośmiertnie tytuł Bohatera Ukrainy. „Za niezłomność ducha w obronie idei narodowej, za bohaterstwo i poświęcenie w walce o niezależne Państwo Ukraińskie” a zwyrodnialca Szuchewycza stawiają za wzór. Werchowna Rada Ukrainy przyjęła ustawę, w której OUN-UPA uznana jest za formację walczącą o niepodległość kraju. Ten prowokacyjny akt został przyjęty w dniu wizyty Komorowskiego na Ukrainie.
    Podobnych gestów ukraińscy „bracia”(tfu!) nie szczędzili Polakom.
    Dlatego ich „przepraszam” jest g….o warte, podobnie jak niemieckie pojednawcze deklaracje dotyczące ich zbrodni na narodzie polskim.

  16. bolo mówi

    jak widze ta zapszana morde to …..

  17. Reakcjonista mówi

    Szkoda czasu Pani Katarzyno na analizowanie spotkanie nazistowskiego banderowcy że swoim sługą.

  18. wojtek mówi

    @Rebih

    Raczej dwoje Chazarów. Ze starożytnymi Izraelitami oni niewiele mają wspólnego.

  19. Stan mówi

    Na zdjęciu Żeleński trzyma za rączkę Prez. (Polski(?) Dlaczego nie odwrotnie?????????

  20. Dumny Polak mówi

    Nie umiem juz zniesc tego slownego okreslenia: „prezydent Duda”!
    Przez samo to, flaki mi sie wywracaja!
    Majac przed oczami wszystko to, co dla nas Polakow zniszczyl, jak nas parszywie sprzedal, jest to wylacznie pyzata morda idioty-zdrajcy, ktory usiluje jeszcze ugrac do konca swoja role w tej demonicznej grze!

    Ani on Polak, ani prezydent, lecz cyniczny, bandycki zdrajca!

    Ja nazywam go w moich rozmowach juz tylko: ” ZDRAJCA DUDA „!

  21. JanNowak mówi

    Najgorsze wtym wszystkim jest to ze bardzo duza czesc Polakow ,kupiona za wlasne pieniadze wierzy w to wszystko.Terlecki powiedzial ze Morawiecki zastapi Dude w PNamiestnikowskim.,nie Beata Szydlo.Widac cos tam wie skoro tak mowi.Wyglada na to ze Polska swiadomie lub nie ( a przynajmniej czesc klasy rzadzacej,ci najbardziej decyzyjni) bierze udzial w wielkim projekcie amerykanskim ktory bardzo zle sie moze dla nas skonczyc.Podmiana PiS w jesiennych wyborach jest malo prawdopodobna.A nawet gdyby to watpie czy Niemcy odwaza sie na torpedowanie amerykanskich poczynan na Ukrainie zmieniajac stopien udzialu Polski w tej wojnie.Niewiele jest osob ktore odwaznie pisze o bardzo kretej sytuacji historycznej Ukrainy.Obowiazuje jedna i tylko jedna linia informacyjna tzn ukrainskie prawdy.Pozostaje bez odpowiedzi pytanie:jak dlugo swiat bedzie utrzymywal Ukraine finansowo?Poki co nic sie nie zmienilo Ciekawe czasy przed nami

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.