Bosak o tym czy Korwin-Mikke wystartuje w wyborach prezydenckich. Odpowiada na zarzut: „Pracą Pan się nie zhańbił” [WIDEO]

Krzysztof Bosak w Porannej rozmowie RMF FM
4

Gościem Porannej rozmowy RMF FM był dzisiaj (21.02.2020) Krzysztof Bosak, kandydat Konfederacji na urząd Prezydenta RP. Wiceprzewodniczący Ruchu Narodowego był pytany o to czy Janusz Korwin-Mikke będzie kandydował w wyborach prezydenckich i odpowiedział na zarzuty Marka Jakubiaka i uszczypliwości Rafała Ziemkiewicza. Na koniec rozmowy złożył deklarację, że „jako kandydat na prezydenta obiecuje, że jeśli wygra te wybory to nie podpisze żadnej ustawy podwyższającej podatki Polakom”. Odniósł się także do pytań w kwestii swojego wykształcenia.

Pracą Pan się rzeczywiście nie zhańbił – do polityka powiedział prowadzący rozmowę.
– Proszę nie sugerować czegoś takiego – momentalnie odpowidział Bosak.
A przepraszam, gdzie Pan pracował etatowo?
Panie redaktorze, właśnie w Fundacji Republikańskiej… – odparł jeden z liderów RN, odnosząc się w ten sposób do pracy na poletku ekonomicznym, o której wspominał wcześniej.
Przez 38 lat swego życia raczej Pan…, jak twierdzą Pańscy koledzy…
– Proszę nie powtarzać przekazu trolli internetowych.
– Pańscy koledzy z Konfederacji to trolle?
Żaden z moich kolegów z Konfederacji nie formułuje tego typu opinii, którą Pan powtórzył.
Bo… studiował Pan architekturę, zaocznie filozofię oraz ekonomię. Chciałem spytać…
Ekonomią interesowałem się już wtedy, gdy startowałem w olimpiadach ekonomicznych, więc tutaj widać stały rozwój moich zainteresowań na tym odcinku, dlatego prosiłbym żeby nie kwestionować moich kompetencji na tym obszarze – zakończył Bosak.
Kompetencje ekonomiczne – laureat olimpiady?
Kompetencji w zakresie finansów publicznych, gdzie przygotowałem pierwszy w Polsce, pionierski, w tym zakresie – odpowiedział Bosak.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Poniżej zamieszczamy pozostałe fragmenty rozmowy.

O tym czy Janusz Korwin-Mikke wystartuje w wyborach prezydenckich oraz o swoich szansach w wyborach na urząd Prezydenta RP:

Robert Mazurek (RMF FM): Jest pan pewien, że to będą pierwsze wybory w wolnej Polsce, w ogóle pierwsze wybory w historii, wybory prezydenckie, w których nie wystartuje Janusz Korwin-Mikke?

Krzysztof Bosak (Konfederacja): Myślę, że każdy polityk w swojej karierze ma taki moment, kiedy może już się cieszyć tym, że ludzie ukształtowani przez niego ideowo zastępują go. W tych prawyborach, jeżeli chodzi o Janusza Korwina-Mikkego, to należy docenić wspaniałomyślność tego polityka…

Wspaniałomyślność?

….na jaką nie zdobył się chyba żaden inny lider partyjny w III RP…

Ale jest pan pewny, że on nie wystartuje?

…a mianowicie stanął do prawyborów z trzema młodszymi kolegami partyjnymi, co więcej pozwolił im zdobywać lepsze wyniki niż on sam.

Skoro dżentelmeni z Konfederacji tak postanowili, to na pewno tak będzie. Patrzę na bukmacherów, oni nie dają panu wielkich szans, ale to jest okazja: może pan na siebie postawić i zarobić ciężkie pieniądze. Jeśli pan zostanie prezydentem, to za złotówkę postawioną na siebie dostanie pan 225 zł.  Przypomnę, że jeśli postawi pan 1000 złotych na siebie, to będzie pan sporo bogatszy.

Przypomnę, że żadni analitycy sceny politycznej, a mamy przecież wielu mądrych socjologów zapraszanych do mediów i znanych publicystów, komentatorów, nie dawali szans na wejście do Sejmu Konfederacji przy wysokiej frekwencji. Nasz wynik do Sejmu – 1 250 000 wyborców zaskoczył wszystkich.

Myśli pan, że zostanie prezydentem?

To jest werdykt wyborców, Polaków. Moją rolą jest walczyć o to zaufanie. Sondaż IBRiS z zeszłego tygodnia pokazał, że mam najniższy elektorat negatywny przy jednocześnie 50-procentowej rozpoznawalności i na samym początku kampanii prezydenckiej – zanim jeszcze rozpoczęła się zbiórka podpisów i rejestracja komitetów wyborczych – uważam, że to jest nie najgorszy punkt startowy.

Krzysztof Bosak odpowiada na zarzuty Marka Jakubiaka i uszczypliwości Rafała Ziemkiewicza:

A czy ja mogę zadać jakieś pytanie? Dziękuję serdecznie. Marek Jakubiak, były polityk, były poseł, narodowiec pisze: „Jak można serwować kandydata, który przez 40 lat nie osiągnął w życiu dosłownie niczego? Co on chce zaproponować Polsce? Doświadczenie z książek?”. Jeśli panu pan Jakubiak nie w smak to narodowo-demokratyczny – tak o sobie mówi – publicysta Rafał Ziemkiewicz mówi: „Drzewo zasadził, dom zbudował – takie rzeczy się liczą – umie na rodzinę zarobić to i jako prezydent sobie poradzi”. Mówi, że pan tego nie ma wszystkiego.

Bardzo cenię biznesowe osiągnięcia Marka Jakubiaka, był on jedną z postaci zapraszanych przez nas do prawyborów.

Ale nie wystartował.

Nie przyjął tego zaproszenia. Nie stanął do rywalizacji. Jeżeli chodzi o Rafała Ziemkiewicza – propozycję startu jako wspólnego kandydata prezydenckiego środowisk konserwatywno-liberalnych składaliśmy Rafałowi Ziemkiewiczowi 5 lat temu.

Ale my nie mówimy teraz o tym, czy oni mieli kandydować.

Po długim wahaniu także się nie zdecydował.

Ale my nie mówimy teraz o tym, czy oni mieli kandydować. Tylko oni mówią o panu, oceniają pana i mówią tak: „Pan niczego w życiu nie osiągnął, pan nawet domu nie ma drzewa nie zasadził”. Wyśmiewają – proszę wybaczyć – pańskie oświadczenie majątkowe – pan w nim ocenił, że pański majątek to 10 tys. złotych. Mówią tak: ma 38 lat, nigdy nie pracował, do niczego nie doszedł i chce rządzić krajem. Co pan im odpowie?

To naturalne, że kandydat spotyka się z krytyką, także złośliwą krytyką z różnych stron.

Ale swoich kolegów?

To nie są moi koledzy.

Polityczni.

Z panem redaktorem Ziemkiewiczem nigdy nie miałem okazji przejść na ty. Z Markiem Jakubiakiem nigdy nie współpracowałem w jednej partii politycznej. Gdzieś na krótko minęliśmy się w 2015 r. przy zakładaniu komitetu Kukiz’15, w który ostatecznie nie wszedłem. Myślę, że to jest naturalne, że na scenie politycznej ludzie się krytykują, wytykają swoje słabe strony. To, na czym ja będę chciał się skupić to nie to, że pojawiają się w internecie czy wśród innych polityków opinie krytyczne, tylko na prezentowaniu programu i zalet Konfederacji…

Kandyda Konfederacji na urząd Prezydenta RP tłumaczy, dlaczego ma wątpliwości co do sprowadzania do Polski „lekarzy imigrantów”:

Napisał pan tak „zaczyna się otwieranie ochrony zdrowia na lekarzy imigrantów, tak będzie to szło, branża po branży, aż nasz naród się otrząśnie i połapie, że coś jest nie tak. Oby wówczas nie było za późno.”

Rząd zmienił przepisy pozwalając na zatrudnianie w szpitalach bez nostryfikowanych dyplomów. To zagraża naszemu bezpieczeństwu.

Dzisiaj moja córka jest w szpitalu, w Centrum Zdrowia Dziecka. Będzie ją może widział doktor Ismail Hor, człowiek, który urodził się w Syrii, człowiek, któremu zawdzięczam to, że moja córka żyje. I pan chciałby…

… i bardzo się cieszę, że ma prawidłowo nostryfikowany dyplom. Wie pan ile trwa kształcenie lekarzy w Polsce?

… żeby pan doktor Ismail Hor albo pan doktor Riad Haidar musieli wyjechać z Polski?

Czy pan redaktor wie ile trwa kształcenie lekarzy w Polsce w porównaniu z kształceniem lekarzy na Ukrainie?

Ale przecież to są ludzie, którzy się wykształcili w Polsce. I Riad Haidar, i Ismail Hor.

Pan mnie nie słuchał uważnie. Rząd zmienił przepisy w ten sposób, że bez nostryfikowanych dyplomów będzie można zatrudniać ludzi w szpitalach, to jest niebezpieczne.

Fragmenty zapisów rozmowy oraz całe nagranie pochodzą z portalu rmf24.pl

Przeczytaj także:

J. Międlar: Żydowska krew i puszczalskie siksy

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Krzysztof mówi

    Często słucham Mazurka i odnoszę wrażenie , że to jakiś niedorozwój , pyszałek , który zapraszając znane osoby robi program o sobie . Nie znoszę takich ludzi i krew mnie nagła zalewa kiedy więcej mówi niż jego gość . Chłopie – ogarnij się , poszukaj w wikipedii kim jest dziennikarz i na czym jego rola powinna polegać. Facet od żenady.

  2. Paweł mówi

    Jedyną zasługą kolaboracji może być dorwanie się do władzy targowicy i lewactwa

  3. Maurycy mówi

    Mazurek gdy był u niego ambasador usraela Benzwi, to mało nie narobił w portki. Taki to dziennikarz niezależny i wesołkowaty.

  4. W K mówi

    RMF FM to kanał na YouTube, który od zawsze miał mniej subskrybentów od kanału Jacka Międlara, dopóki ten drugi kanał mógł nadawać na YouTube. W dodatku dzisiaj okazało się, że subskrybenci kanału RMF FM widocznie nie lubią tego radia, skoro pod wywiadem z posłem Bosakiem wyłączono możliwość komentowania. Czy można jeszcze niżej upaść?

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.