Bełkot prezydenta Poznania: „Wybory 28 czerwca są niemożliwe do przeprowadzenia. To czas matur…”. Egzaminy w niedzielę?

Grzegorz Schetyna, Małgorzata Kidawa Błońska, Jacek Jaśkowiak/ fot. screen
4

Wybory 28 czerwca są niemożliwe do przeprowadzenia. To czas matur i egzaminów ósmoklasistów w szkołach, w których zlokalizowanych jest przecież większość komisji obwodowych. Jako samorządowcy nie weźmiemy odpowiedzialności za organizację wyborów w tym terminie – napisał na Twitterze prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak, którzy jeszcze niedawno deklarował, że nie wyda spisu wyborców Poczcie Polskiej, która miała współuczestniczyć w organizacji wyborów korespondencyjnych.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ciężko wypowiedzi Jaśkowiaka nie uznać za polityczny bełkot. Bo co wspólnego z niedzielnym głosowaniem mają matury, o egzaminach dla ósmoklasistów nie wspominając, bo te kończą się 18 czerwca? I czy niedzielne głosowanie w jakikolwiek sposób zakłóci młodym wyborcom zakreślanie krzyżyka na liście wyborczej? A może te niepoważne tłumaczenia są ostatnią deską ratunku dla Platformy Obywatelskiej, która ma problem z zebraniem 100 tys. podpisów i zarejestrowaniem nowego kandydata, Rafała Trzaskowskiego? Powrót na listy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej oznaczałby dla tzw. totalnej opozycji druzgocącą klęskę.

Wszystko wskazuje na to, że tu jest pies pogrzebany. Świadczy o tym również postępowanie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który w irracjonalny sposób kwestionuje legalności wyborów planowanych na 28 czerwca.
Konstytucjonaliści twierdzą, że takie w pełni legalne wybory powinny być po ogłoszeniu stanu klęski żywiołowej lub po zakończeniu kadencji lub dymisji prezydenta Dudy – oświadczył Grodzki w rozmowie z dziennikarzami. Nie wskazał jednak na żadne konkrety, przepisy prawne, orzecznictwo. Co istotne, sześć dni wcześniej, w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Grodzki powiedział, że Senat może zakończyć prace tak, „by wybory odbyły się 28 czerwca”, ale „PiS musi spełnić warunki opozycji”. Chodzi o wyznaczenie przynajmniej 10-dniowego terminu na zebranie podpisów przez nowych kandydatów, czyli przez Rafała Trzaskowskiego, którego Koalicja Obywatelska wystawiła jako kandydata w miejsce Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Grodzki zasugerował też, że wszyscy kandydaci powinni jeszcze raz zbierać podpisy.

Przeczytaj także:

Rząd luzuje restrykcje. Wesela i zgromadzenia do 150 osób, bez limitu w sklepach, otwarte siłownie. Maseczki nie będą wymagane, jeśli… [WIDEO]

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. W K mówi

    Czas pokaże, czy mam rację. Według mnie 28.06. nie będzie wyborów.

    1. z-k mówi

      To możliwe. PIS jak zwykle d… w troki, przymilnie podkuli ogon i się wycofa

  2. Lukasz mówi

    już tłumaczę autorowi. Arkusze są dostarczane prędzej do szkoły czyli w pt by były dostępne w pon od rana. przez ten czas nie powinieni mieć nikt dostępu do budynku/pomieszczeń by ograniczć możliwość wykradzenia danych. Cieżko pojąć?

    1. Hammurabi mówi

      Oj… „Wykradzenie danych”… To może z powodu arkuszy należy zamknąć dostęp do całego kwartału a na dachach rozmieścić snajperów? Bzdurne są te wysysane z brudnych paluchów powody, dla których nie można w tym kraju niczego sprawnie przeprowadzić.
      Im to dłużej trwa, tym mam głębsze przekonanie, że jedyne co uratować może ten kraj, to ulokowanie wszystkich dotychczasowych „polityków” i umoczonych w politykę włodarzy miast w odosobnionych miejscach pracy, by choć w jakimś promilu odpracowali poniesione przez Polskę straty, wynikłe z ich postaw.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.