Postrzelony reporter, spałowani dziennikarze, gazowanie przypadkowych osób. Agresja policji na Marszu Niepodległości [WIDEO]
Przez pięć lat Marsz Niepodległości przechodził przez Warszawę bez incydentów. Nie było zamieszek jak za rządów Platformy Obywatelskiej. Policja była praktycznie niewidoczna. Dziesiątki tysięcy ludzi maszerowało przez stolicę w spokoju. Tak było do wczoraj, czyli do 11 listopada 2020. Zachowanie policji podczas środowego Marszu Niepodległości przypominało to, co pamiętamy z czasów PO.
Przy trasie marszu pojawiły się oddziały w rynsztunku bojowym, a w tłumie uwijali się tajniacy z pałkami teleskopowymi. Policja z punktu postawiła na konfrontację. To musiało skończyć się awanturą.
Do pierwszych zamieszek doszło przed Empikiem na Rondzie de Gaulle’a. Obrzuceni racami policjanci odpowiedzieli ostrzałem z broni gładkolufowej. W wyniku tej akcji ranny został 74-letni fotoreporter „Tygodnika Solidarność” Tomasz Gutry. „Według relacji naszego fotoreportera postrzał w policzek otrzymał z kilku metrów, trudno więc mówić o przypadku. Miał też widoczny aparat fotograficzny. Kula utkwiła w ranie. Tomasza Gutrego czeka operacja usunięcia kuli” – relacjonował Tysol.
Legendarny fotoreporter „Tygodnika Solidarność” Tomasz Gutry na Marszu Niepodległości. W szpitalu – przed zabiegiem usunięcia gumowej kuli z twarzy – pytał kolegów z redakcji, czy „wszystkie zdjęcia doszły i kiedy zostaną opublikowane”.
(Fot. East News i Tomasz Gutry) pic.twitter.com/QrJrNRUiPN
— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) November 11, 2020
Już po zakończeniu marszu policja przeprowadziła brutalną akcję pacyfikacyjną na stacji PKP Warszawa Stadion. Policjanci pałowali i gazowali kogo popadnie. Bili dziennikarzy i spokojnie stojące osoby. Deptali polską flagę. Zachowywali się jak furiaci.
Tak policja brutalnie atakowała uczestników Marszu Niepodległości oraz dziennikarzy. Ale mówicie że wszystko jest OK. Policja? Pełen profesjonalizm
fot. Piotr Korczarowski @eMisjaTv pic.twitter.com/9gJzXZ4yKR— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) November 11, 2020
Ależ to śmierdzi na kilometr! Kolejne nagranie z dworca zorganizowanej ekipy służb po cywilu idącej wraz z kordonem policji. Mężczyzna idący z naprzeciwka kładzie się i pokazuje że jest „swój”. Gdy mundurowi zobaczyli, że reporterzy to rejestrują szybko ich przegoniono. pic.twitter.com/MSgBer7TZ9
— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) November 12, 2020
Prowokatorzy z policji przyłapani na gorącym uczynku. Ktoś rzucił petardami w kierunku policji. Kordon ustawił się w szyk i ruszył. Tajniacy podnieśli rękę z pałką do góry dając i odsunęli się na bok, policja wkroczyła w tłum niczego nie świadomych sprowokowanych ludzi. Skandal! pic.twitter.com/b3nfyOxG9B
— Patryk „Skju” Sykut (@PatrykSykut) November 11, 2020
O, proszę. Granatem hukowym w dziennikarzy. Co się stało z tą policją?pic.twitter.com/pCTWwchTur
— Marcin Dobski (@szachmad) November 11, 2020
Szef MSWiA Mariusz Kamiński wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że policja reagowała w sposób adekwatny do sytuacji. – Biorąc pod uwagę agresywne zachowanie niektórych uczestników manifestacji, konieczne było użycie środków przymusu bezpośredniego przez policjantów. Za każdym razem były one adekwatne do sytuacji. (…) Zapewniam, że wobec kolejnych zgromadzeń, podczas których miałoby dochodzić do podobnych aktów przemocy i agresji, bez względu na to kto jest organizatorem takich zgromadzeń, będą podejmowane analogiczne i bardzo stanowcze działania Policji – napisał Kamiński. Pełna treść oświadczenia TUTAJ.
Źródło informacji: Twitter
Zobacz też:
Fotoreporterowi Robertowi Sobkowiczowi 2007 r, podczas manifestacji pracowników radomskiego Łucznika funkcjonariusz policji z bliskiej odległości wystrzelił gumową kulę, która trafiła prosto w oko reportera. W następstwie wydarzenia dziennikarz stracił prawe oko. MSWiA uznał jednak, że nie ma ku temu podstaw aby zadość uczynić i wypłacić odszkodowanie fotoreporterowi który został inwalidą do końca życia.
W marcu 2015 Mariusz Kamiński został przez sąd I instancji uznany za winnego przekroczenia uprawnień i nieprawomocnie skazany na karę 3 lat pozbawienia wolności. Przed uprawomocnieniem się tego orzeczenia, 16 listopada 2015, prezydent Andrzej Duda zastosował wobec Mariusza Kamińskiego prawo łaski.
To na tyle jeśli chodzi o : „działanie adekwatne do sytuacji”. Przypominam też, że Polacy wybrali A. Dudę w demokratycznych wyborach już po raz drugi. Tak długo jak jest jałmużna +, PIS i PO mogą pomiatać Polakami jak bydłem i ich bankrutować, a Konfederacja może się tylko nagadać. Zastanawiam się, czy policjanci biorą dodatkową wypłatę za takie akcje?
Przeciętny licealista domyślił by się, że kaczor wydał polecenie pacyfikacji Marszu. Narodowcy 2 tyg. wcześniej bronili dostępu zboczeńców do kościołów i widzieli bierność milicji a nawet ochronę wściekłych i wulgarnych macic. Dlaczego się nie przygotowali, dlaczego na trasie nie ustawili kamer (balkony, klatki schodowe). Mieli by pełną dokumentację milicyjnej agresji.
Marsz Niepodległości. Pokazano zdjęcia z podpalonego mieszkania.
Kamiński-przygłup i ułaskawiony przestępca. Poza tym tchórz. W dobie pandemi to wyglądało jakby policją dowodził Szumowski a ten karakan się schował.
Kamiński do dysmisji. Również Komendant Główny i Komendant Stołeczny
Policja ewidentnie przekroczyła uprawnienia i zachowywała się prowokacyjnie, ale pokażcie też debili palących racą mieszkanie, chcących naparzać się z policją przy Empiku, rzucających kamieniami, uderzających policjantów drzewcem z flagą (za takie coś prawdziwi patrioci od razu powinni spuścić mu wp….l), dewastujących trasę przemarszu. Albo mojego ulubieńca, barana który rzucił się na kordon policjantów niczym jakiś kamikadze, z którego wszyscy w sieci mają bekę. Nie manipulujcie, że wszystko jest winą prowokacji policji, czy mitycznej antify, a najbardziej buracka część marszu to niewiniątka.
Marsz Niepodległości. Pokazano zdjęcia z podpalonego mieszkania. ( możesz zobaczyć tych debili na o2.pl )
Tak, widziałam. Jest gość już na zdjęciu uchwycony – koleś w kominiarce Jagiellonii rzucił racę. Wbrew temu, co niektórzy śmiesznie próbują tłumaczyć, że niby jakaś antifa czy policja, to szedł z marszem od samego początku widoczny w gronie kolegów (jest na nagraniu pyta.pl choćby). Dodajmy, że paru baranów wcześniej próbowało spalić inne mieszkanie, gdzie ktoś flagę LGBT wywiesił (mało nie spalili kolesia na balkonie na zupełnie innym mieszkaniu). I rac leciało mnóstwo z tłumu, a nie jedna, czy dwie od jakiegoś prowokatora.
Ten pan policjant w przebraniu nie bardzo potrafił się zdecydować czy być kibicem Legii czy Jagiellonii.
Tak, tak, mityczny szalik Legii, którego w Internecie kibice Legii jako swojego jakoś nie rozpoznają.
Pomijając już to – szedł w grupie z kibicami (m.in. Jagiellonii), policjanci w przebraniu natomiast nie przebierali się za kiboli jakiegoś klubu, nie szli razem z nimi, ubierając się jeszcze w dodatku w widoczną czerwoną kurtkę, bo byliby łatwi do zidentyfikowania. Możesz sobie obejrzeć nagrania z policjantami pod przykrywką na marszu – żaden nie był na kiboli ustylizowany. Zresztą, sam fakt, że przykrywkowiec założyłby szalik jednego klubu a kominiarkę drugiego jest lekko zabawny.
A poza wszystkim – nie ten jeden koleś rzucał race. Mnóstwo ich leciało, przy innym budynku także.
Ej, chłopaki @Abcdefg i @Egil – aktualizacja! Złapali kolesia. W Białymstoku. No co za przypadek. Tam to przypadkiem aby Jagiellonii właśnie nie ma?
Bo on miał być widoczny. Dlatego jest tak ubrany, wyróznia sie na tle pozostałych. A, że policyjni rekwizytorzy się nie spisali, cóż, nie od dziś wiadomo, ze orły intelektu tam raczej nie pracują.
A po cholerę, mistrzu, miał być tam widoczny? Po to, żeby go łatwo kamery namierzyły w tłumie i żeby geniusze detektywi z Internetu od razu wyłapali prowokację, tak? Nie no, logiczne wielce.
Syjonistyczne kanalie pisowskie wskoczylisci w buty folksdojczy z po. Szef MSWiA kamiński tłumaczy się jak szef zomo czyli kiszczak.
Na https://twitter.com/DariuszMatecki/status/1326941196829282306?fbclid=IwAR3bZtdAlqES3TCozBo30ZqKkhZw2Wibs_02psI5J5ncTTB7_Zew2tAdrSA jest „ścieżka zdrowia” dla reporterów
1066
matka żydówka znowu nadaje. Jak zwykle zieje jadem kłamstwa i nienawiści.