Kara grzywny za odmowę obsługi klienta bez maseczki. Sprzedawcy wzięci w dwa ognie

Sąd Rejonowy w Suwałkach wymierzył karę 100 złotych grzywny ekspedientce, która odmówiła obsłużenia klientki bez maseczki. Wyrok jest nieprawomocny. Kolejna rozprawa odbędzie się 16 września.

Wniosek o ukaranie ekspedientki złożyła policja. Klientka, której odmówiono obsługi, udała się na posterunek i złożyła zawiadomienie o wykroczeniu. Policja zarzuciła sklepowej wykroczenie z art. 135 kw, który mówi, że ten, kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny.

Sprzedawczyni wyjaśnia, że miała powód, aby odmówić obsługi klientki. – Obawiałam się o swoje i innych klientów zdrowie. Żyjemy w czasie pandemii, mamy nadzwyczajną sytuację. Działałam nie tylko w interesie własnym, ale też społecznym – mówi w rozmowie z portalem Augustów Nasze Miasto. – Z jednej strony mam płacić grzywnę za to, że domagałam się założenia maski, a z drugiej jesteśmy kontrolowani przez policję i służby sanitarne czy osłaniamy usta i nos. Przecież to się wzajemnie wyklucza  – dodaje ekspedientka.

Portal Augustów Nasze Miasto dowiedział się w suwalskim sanepidzie, że w ostatnim czasie mandaty otrzymały trzy pracownice sklepów, które bez osłony ust i nosa obsługiwały klientów, a ci zawiadomili służby sanitarne.

Źródło informacji: augustow.naszemiasto.pl

Zobacz też:

Nie będzie kary za brak maseczki! Sąd uznał, że powszechny obowiązek zakrywania nosa i ust to bezprawie