Komedia! Zandberg atakuje Rostowskiego za „liczenie homoseksualistów”

Były minister finansów, Jan Vincent Rostowski, wygłosił na antenie TVN24 apel o ujawnienie „niezdeklarowanych gejów” w Prawie i Sprawiedliwości. Odnosząc się do słów Jarosława Kaczyńskiego, który stanowczo sprzeciwił się wygłoszonemu przez Pawła Rabieja postulatowi adopcji dzieci przez pary jednopłciowe („Wara od naszych dzieci”), Rostowski powiedział w rozmowie z Konradem Piaseckim: – To po prostu podłe i paskudne, a poza tym jest szczytem hipokryzji, bo wszyscy wiedzą, że nie ma partii politycznej w Polsce, gdzie jest więcej niezdeklarowanych gejów niż w PiS-ie i szczególnie na najwyższych pozycjach w PiS-ie.

W dalszej części rozmowy Rostowski zaapelował o ujawnienie homoseksualistów w Prawie i Sprawiedliwości:  – Nie jest moją sprawą mówić, kto na najwyższym poziomie PiS-u jest gejem, ale środowisko LGBT powinno się zastanowić, czy ta pewna zmowa milczenia nie powinna być przerwana – powiedział Rostowski.

– Poseł Platformy prowadzi na Twitterze żenujące „śledztwo” nt. Rabieja i Kaczyńskiego. Rostowski już policzył homoseksualistów i wie, że „nie ma partii w Polsce, gdzie jest więcej gejów niż w PiS”. Czy wyście się ze skrajną prawicą na łby pozamieniali, szanowni obrońcy demokracji? – napisał na Twitterze Adrian Zandberg z Partii Razem.

Poseł Platformy prowadzi na Twitterze żenujące „śledztwo” nt Rabieja i Kaczyńskiego. Rostowski już policzył homoseksualistów i wie, że „nie ma partii w Polsce, gdzie jest więcej gejów niż w PiS”. Czy wyście się ze skrajną prawicą na łby pozamieniali, szanowni obrońcy demokracji?

— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) 18 marca 2019

Mój komentarz: To dopiero komedia. Najpierw prezydent Trzaskowski podpisuje deklarację, w której stwierdza, że w Warszawie nawet 200 tys. osób to członkowie społeczności LGBT. Potem wiceprezydent Rabiej oświadcza, że 100 tys. warszawiaków to osoby LGBT (a gdzie drugie 100 tysięcy? Wyjechało?). Teraz b. minister Rostowski policzył homoseksualistów w Prawie i Sprawiedliwości, a Zanberg oburza się i stwierdza, że obrońcy demokracji pozamieniali się na łby ze skrajną prawicą. Tak się składa, że „skrajna prawica” nie liczy homoseksualistów i nie nakłania ich, żeby biegali z tęczowymi flagami na Paradach Równości? To robi lewica, z Adrianem Zandbergiem włącznie. Niech więc Zandberg nie udaje głupiego!

Źródło cytatów: TVN, twitter

Przeczytaj też:

Episkopat apeluje o wycofanie tzw. Karty LGBT: „Zagrożenie dla przyszłości naszego kontynentu”