Zdaniem doktora Huberta Czerniaka obecny system państwowej służby zdrowia utrwala proceder, który z całą powagą można nazwać holocaustem Polaków. Mimo wielkiego postępu w dziedzinie badań medycznych i rozwoju zabiegów ratujących życie, ludzie zapadają na szereg zupełnie nowych schorzeń, których doraźne leczenie prowadzi do jeszcze poważniejszych powikłań. Wszystko dlatego, że lekarze przestali patrzeć na człowieka jako całościowy organizm. Winne są także koncerny farmaceutyczne, dla których najważniejszy jest zysk oraz nowoczesne procedury medyczne, które narzucają lekarzom uniwersalne podejście do pacjenta.
Dr Czerniak twierdzi, że lekarze stali się obecnie narzędziami w rękach systemu. Kiedyś rady lekarskie przesyłały wyniki swych badań i obserwacji do centrali w Warszawie, gdzie wnikliwie je analizowano. Dziś lekarze otrzymują wytyczne z góry. Nie ma w nich miejsca na indywidualne podejście do pacjenta. Cały system przypomina dobrze zorganizowany przemysł, w którym chory funkcjonuje jako konsument specyfików mających na celu tylko jedno – zysk karteli farmaceutycznych.
Nikt nie może się wyłamać. Niepokorni lekarze pozbawiani są prawa do wykonywania zawodu. Wprowadzenie procedur medycznych posłużyło za kaganiec dla inteligencji specjalistów.
Zdaniem dr. Czerniaka winni są przede wszystkim politycy, którzy biorą łapówki. Nie można bowiem inaczej wytłumaczyć sytuacji, gdzie na Komisję Zdrowia przychodzi lobbysta, rozdaje dokumenty i mówi: „to trzeba przegłosować”, a obecni na sali posłowie podnoszą rękę „ZA”.
Dobro pacjenta nikogo nie interesuje. Liczą się wpływy i pieniądze. „Ta sama grupa etniczna, która w Katyniu i Ostaszkowie strzelała Polakom w głowy, dziś kontroluje izby lekarskie” – mówi dr Czerniak. To samo tyczy się mediów, które konsekwentnie blokują przekaz o wielotysięcznych marszach przeciw reżimowi medycznemu.
„Nawet zioła stały się niewygodne, bo zaniżają obroty koncernów farmaceutycznych. (…) Ja zdawałem kolokwium z ziołolecznictwa. Dziś ten temat lekarzy w ogóle nie interesuje” – puentuje dr Czerniak dodając – „Nie można mówić o medycynie Wschodu, czy Zachodu, lub alternatywnych praktykach. Jest jedna medycyna tak jak jedno jest zdrowie, a lekarz musi patrzeć na człowieka jak na jeden organizm”.
Przeczytaj także:
Pan Czerniak jest po prostu normalnym lekarzem. Normalnym Człowiekiem przez wielkie „C”. Dlaczego tylko „normalnym”? Bo w dzisiejszych czasach by być normalnym, trzeba wykazać się ogromną odwagą i przeogromną wiedzą.
Aż się prosi, by ludzie pokroju doktora Czerniaka doszli w Polsce do głosu! Czy wyobrażacie sobie popłoch w „cieplutkich” gabinecikach dzisiejszych arogantów w białych kitlach? To święte oburzenie zaprzedanych koncernom farmaceutycznym konowałów? A to tylko jedna z wielu możliwości. Podobnie rewolucyjne zmiany dotknęłyby rolnictwo, jednak nie to tradycyjne, oparte na ciężkiej pracy, bo te od zawsze było uczciwe ale to oparte na podporządkowaniu kolejnym trującym świat koncernom i zbrodniarzom spod szyldu GMO…
Jednak nawet taki super człowiek jak Pan Czerniak w pojedynkę rozbije sobie przysłowiowy „łeb o ścianę” jeśli nie znajdzie poparcia w nas wszystkich! Na nic się zda jego ogromna wiedza i pasja.
Myślę, że Pan Czerniak jest naszym skarbem narodowym a skarbu należy strzec w dzień i w nocy.
W towarzystwie innych jemu podobnych szanse na normalność w tym kraju rosną.
„Z frontu walk w Polin. Spiker zapowiada: za chwilę nadamy relację z frontu ciężkich starć w Polin. Najbardziej zaciekłe walki nasze oddziały toczą w okolicach i w samym mieście Kroke (Kraków). Jest tam nasz korespondent wojenny – major Jonny Izaraels.
– Hallo Jonny!
– [nieco przeciągając, podekscytowanym głosem à la Max Kolonko] Taaak! Siądźcie wygodnie w fotelach i oglądajcie! Za to pewno dowódca nagrodzi naszego kaprala tygodniową przepustką! To był piękny strzał! Trzeba go koniecznie zobaczyć na filmie w zwolnieniu! Buntownik po prostu nakrył się nogami! Z ponad dwóch kilometrów snajper naszej niezwyciężonej armii zastrzelił uzbrojonego tubylca! Prosto w głowę, gdy to zwierzę rzucało w naszą stronę kamieniami! Za chwilę też zastrzelił jego uzbrojonego syna, który puszczał podpalone latawce w narodowych barwach! W sumie dzisiaj nasz snajper może się poszczycić doskonałym wynikiem: na pewno trafił dwunastu nastoletnich gojów, którzy brali udział w nielegalnych rozruchach. Nie darmo generał-gubernator okupowanych terytoriów Michael Phollop dosłownie zasypał ulotkami w jidysz miasta oraz wsie. Ostrzegł w nich te brudne zwierzęta, że noszenie flag lub godła byłego ich państwa, świętowanie rocznic, wszelkie zgromadzenia, manifestacje, odmowa pracy, nie płacenie podatków, nie poddanie się chipowaniu, zakrywanie twarzy, rzucanie kamieniami, robienie wideo lub zdjęć, lub nagrywanie żołnierzy w trakcie wykonywania swoich obowiązków, a to w celu zakłócenia morale obywateli i żołnierzy lub w celu destabilizacji państwa, słowem: jakikolwiek opór w dowolnej formie – będzie karany śmiercią! Za masowe protesty gojów, by nauczyć ich moresu, nasza artyleria ulokowana na wzgórzu Vavele ostrzela późnym popołudniem położone poniżej miasto! I tak wiele dzielnic Kroke już płonie, a horyzont zasnuwa dym, gdyż nasze lotnictwo w wielu miejscach zrzuciło napalm! Podam też meteorologiczną ciekawostkę, że na niebie nad Kroke pojawiła się niezwykła chmura: Cumulus Flammagenitus. Takie obłoki pojawiają się podczas erupcji wulkanów czy pożarów buszu. Do ich powstania konieczna jest wysoka temperatura i sporo pary wodnej. Relacjonował: Jonny Izaraels.
Wielu z Was pomyśli: to fikcja! To nie możliwe, nie w XXI wieku, nie w Europie!
Czyżby?! Od drugiej połowy XX wieku armia USA na Bliskim Wschodzie realizuje cele polityczne planu tzw. ‘wielkiego Izraela’! Skutkiem tego izraelscy sąsiedzi (tej chwili jeszcze poza Iranem) zostali obdarzeni ‘amerykańską demokracją’, czyli chaosem i nędzą! A Żydzi bezkarnie uskuteczniają ludobójstwo na Palestyńczykach i Syryjczykach! A cały świat na to NIE reaguje!
Nie w Europie? Przecież ‘demokrację’ pomogli też Amerykanie zbudować Ukraińcom nad Dnieprem! Z podobnym skutkiem!
Mniej więcej od dwudziestu lat, tzn. od czasu, gdy przemysł holokaustu zgromadził dokumenty dotyczące pożydowskiego majątku w amerykańsko-izraelskim kondominium [(z łac. con- = 'współ-’, dominium = 'panowanie’) – kolonia lub inne terytorium zarządzane wspólnie przez dwa lub więcej państw-metropolii)] Polin – trwały przygotowania do zaatakowania naszego kraju. Filosemityzm i/lub zażydzenie rządzącej sitwy [wystarczy przypomnieć dowcip z okresu rządów premiera Mazowieckiego: Czym się różni rząd w Warszawie od tego w Tel Awiwie? W zasadzie niczym. Choć my mamy jednego Syryjczyka (nazwisko jednego z ministrów) – od tamtego czasu nie wiele się zmieniło!] oraz kompradorska uległość wobec mocarstw – ułatwiła im to. Podpisanie przez prezydenta USA D. Trumpa rasistowskiej ustawy JUST 447 stwarza prawny przyczółek do zagarnięcia naszego narodowego majątku, przechwycenia władzy w Polin i zorganizowania tubylcom ‘polskich obozów pracy’! W XXI wieku, w Europie – Holokaust nas również może spotkać!
Już wcześniej Anglosasi wielokrotnie nas sprzedawali, przedostatnio: w Jałcie i Teheranie. Wtedy to spotykało nas ludobójstwo czy to z rąk niemieckich żołdaków, czy NKWD-owskich siepaczy. Baczmy, by historia znów się nie powtórzyła!”
Szanowni lekarze proszę o diagnozę…Pacjent Edward Snowden,były agent CIA,NSA obecnie przebywa nie w USA,ale Trump GO nie rusza,choć Rosja musi śnić mu się po nocach pięknie indukowana w fazie REM,w grudniu 2013 u Brytyjczyków na Channel 4 w orędziu świątecznym powiedział,że dziecko już wtedy(,,dzisiaj,,)narodzone,nigdy się nie dowie ,co znaczy mieć prywatny moment tylko dla siebie,nieNAGRANĄ,niePrzeanalizowaną myśl…Moim …..prywatnym….zdaniem wariat,lub współpracownik HOLOCAUSTU w systemie biocomputer(mózg),komputer kwantowy izraelski prawie amerykański na orbicie satelitarnej,obóz zagłady dzięki ingerencji zdalnej(remote neural monitoring) w najmniejszą komórkę człowieka.Panowie,Panie LEKARZE Edward na diagnozę Czeka…Tym razem rosyjskiej.Nie obrażam pana Danielsa…Tak myślą,za mnie
W tym procederze najchętniej biorą udział lekarze rezydenci, młode wilki. Domagają się podwyżek, chcą na starcie zarabiać dużo, a pracować mało.Koncerny farmaceutyczne mają ich w garści, a ci zrobią wszystko, żeby zarobić na darmowe wczasy w Tajlandii. Trzeba się orientować i nie zgadzać się na zamienniki leków, szczególnie w szpitalu gdy zmienił się lekarz na dyżurze. A leki refundowane? Koncerny powinny oddawać 50 procent zysków państwu, aby jeszcze więcej, drogich leków mogło być refundowanych. Robią to? Wątpię, bo koncerny farmaceutyczne potrafią tylko odwdzięczyć się leksrzowi, a zapomniały o pacjencie.
Nie ma juz lekarzy sa za to w wiekszosci hieny ktore tylko patrza na lapowki,ale w zamian nic nie potrafja wyleczyc.Co oni sie ucza przez te lata na studjach?
Idź na studia medyczne i się dowiedz.