W ubiegłym miesiącu (11.02.2020) poznańscy radni przyjęli Europejską Kartę Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym potocznie zwaną „kartą LGBT”. W myśl postanowień tego dokumentu „należy wykluczyć wszelkie stereotypy dotyczące płci oraz stosunki i uprzedzenia z nich wynikające”. Za dokumentem wprowadzającym ideologię gender głosowali radni Koalicji Obywatelskiej ignorując sprzeciw mieszkańców Poznania, którzy zebrali 8 tysięcy podpisów pod petycją w tej sprawie. Przeciw przyjęciu karty byli radni PiS. Wczoraj (18.03.2020), po długiej batalii, wielkopolski wojewoda unieważnił kartę, stając tym samym na straży rodziny oraz konstytucji.
Wojewoda Łukasz Mikołajczyk wskazał, że „karta LGBT” łamie prawo. Jak wylicza portal TVP Poznań, wśród wskazanych przez wojewodę naruszeń są m.in. brak właściwej podstawy prawnej dla określonych zadań realizowanych przez samorząd, czy wykroczenia poza zakres kompetencji samorządu.
– Przepisy prawne przywołane przez Radę Miasta Poznania – jako podstawa podjęcia ww. uchwały, odnoszą się do innych sfer działalności organów samorządu terytorialnego i nie mogły stanowić podstawy do przyjęcia karty – wskazał wojewoda.
W sprawie unieważnienia kart, dla TVP Poznań wypowiedział się także Tomasz Stube z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu.
– Akt ten i postulaty w nim zawarte nie mogą znaleźć swojego odzwierciedlenia w działalności prawodawczej organów gminy. Postanowienia przyjętego przez Radę Miasta dokumentu ingerują także w aspekt finansowy działania jednostek samorządu terytorialnego, karta zobowiązuje Prezydenta Miasta Poznania do planowania wydatków. Żaden przepis prawa nie upoważnia jakiegokolwiek podmiotu do wydawania wiążących dyspozycji w zakresie obligatoryjnego wydatkowania środków budżetowych – podał Tomasz Stube.
Przypomnijmy, że Europejska Karta Równości została wprowadzona w maju 2006 roku przez Radę Gmin i Regionów Europy. Wprowadza ona sześć następujących zasad: 1) równość kobiet i mężczyzn w poszanowaniu podstawowych praw; 2) w celu zapewnienia równości kobiet i mężczyzn poruszane muszą być kwestie różnorodnej dyskryminacji opartej na uprzedzeniach rasowych, niepełnosprawności, orientacji seksualnej, religii i sytuacji społeczno-ekonomicznej; 3) zrównoważony udział kobiet i mężczyzn w procesie podejmowania decyzji w demokratycznym społeczeństwie; 4) należy wykluczyć wszelkie stereotypy dotyczące płci oraz stosunki i uprzedzenia z nich wynikające; 5) władze lokalne i samorządowe przy podejmowaniu jakiejkolwiek decyzji powinny brać pod uwagę potrzeby obu płci w równym stopniu; 6) wykorzystanie środków powinno być odpowiednio zaplanowane i wprowadzone w życie.
Poznaniacy protestujący przeciwko karcie wskazywali, że dokument zawiera „niebezpieczne postulaty ideologii gender, które mogą doprowadzić do kwestionowania konstytucyjnego prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami” oraz „grozi ingerencją ratusza w programy nauczania, finansowaniem ze środków publicznych kampanii społecznych promujących radykalne postulaty, uprzywilejowaniem lewackich organizacji społecznych”.
Źródło informacji: wPrawo.pl, TVP Poznań
Przeczytaj także:
Poznań miasto ludzi prawych, przedsiębiorczych i patriotów, którzy potrafili zorganizować skuteczny bunt przeciwko Prusakom, zakończony zwycięstwem w Powstaniu Wielkopolskim stał się miastem mulitikulti i lemingów. Ci zmarli Poznaniacy przewracają się w grobach, a Ci starzy łapia się za głowy. Mamy przykład jak lewacka zaraza opanowuje życie społeczne i z niezwykłą butą nogami i rękami na siłę próbuje wdzirać się w zdrową tkanką społeczną. Odnoszę jednak wrażenie, że to uniważnienie karty LGBT przez pisiorskiego wojewodę to tylko obłudna gra pod publikę. Rządzą już 5 lat i nie wypowiedzieli Deklaracji Stambulskiej, która jest paliwem wszelkich ataków lewackich na rodzinę i jej podstawy.
P.S. chyba nasi łowcy antysemitów, faszystów, ,,antydemokratów”, szowinistów, kiboli, dyskryminatorów etc. drżą o własne tyłki, bo przestali być aktywni. Strony patriotyczne działaja i wyglada że nie są inwigilowane.
Jaśkowiak sięga już co raz głębiej do nocnika. Podobnie jego doppelganger z „Breslau”. Brawo wojewoda, oczywiście… ale PiS zamiast ustawowo zakazać propagandy pedo, les i dżenderbenderów woli gonić króliczka. I nie daj Boże go złapać. Lepiej robić ustawki z Biedroniem i Jaśkowiakiem i pokazywać kto jest obrońcą moralności. Słabo.