Wałęsa nie odpuszcza. Będzie dowodził w sądzie, że nie był tajnym współpracownikiem SB

Lech Wałęsa / Fot. Youtube
2

„Po zapoznaniu się z ostatnią decyzją o umorzeniu śledztwa przez prokuraturę IPN podjęliśmy decyzję o złożeniu do sądu subsydiarnego aktu oskarżenia w sprawie fałszowania przez funkcjonariuszy SB dokumentów dotyczących tajnego współpracownika o pseudonimie +Bolek+” – powiedział PAP Jan Widacki, pełnomocnik prawny b. prezydenta Lecha Wałęsy.

Sprawa dotyczy umorzonego po raz drugi śledztwa w sprawie podrobienia przez Służbę Bezpieczeństwa akt TW „Bolek”. W ocenie prokuratora Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku takiego przestępstwa nie popełniono. Śledczy uznali, że 53 dokumenty z teczek TW „Bolek”, w tym zobowiązanie Lecha Wałęsy do współpracy z SB, pokwitowania odbioru pieniędzy i doniesienia agenturalne – są autentyczne.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wałęsa neguje autentyczność dokumentów przejętych w 2016 r. przez IPN od wdowy po gen. Czesławie Kiszczaku i stanowczo zaprzecza, aby kiedykolwiek był tajnym współpracownikiem SB.

Źródło: pap

Przeczytaj też:

Skandal! Część posłów przeciw uchwale o ustanowieniu Anny Walentynowicz patronką roku 2019

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Słowo to bat mówi

    Bo nie był Bolek vel Lejba Kochne tajnym współpracownikiem tylko prawie jawnym.
    Jest jedna prawda nie do podważenia, że

    „Wszelka ohyda bierze się od żyda”.

  2. Temi mówi

    Mam ochotę mu zadać tylko jedno pytanie – „czy nie boisz się sądu bożego po śmierci? „. Każdy stanie przed tym sądem, prędzej czy później.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.