Ukrainiec Igor I., syn Bułgara i matki – jak wyznaje – „mieszanki narodów całej środkowej Europy”, usłyszał zarzut publicznego znieważenia Rzeczpospolitej Polskiej. Sprawa dotyczy skandalicznego wpisu internetowego Ukraińca.
Zaiste Polsko ty hóju – w październiku 2020 roku na Facebook’u, za aktywistą LGBT Michałem Szutowiczem, napisał Igor I., znany ze skandalicznych wypowiedzi Ukrainiec mieszkający w Polsce. W związku z tym we wtorek (18.01.2022) w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie Ukrainiec usłyszał zarzut publicznego znieważenia RP (art. 133 k.k.). Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 – brzmi rzeczony przepis kodeksu karnego.
W rozmowie z portalem TVP Info informację potwierdziła rzeczniczka PO w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz. Jak wskazuje, zarzut dotyczy tego, że Igor I. zamieścił na portalu społecznościowym wpis zawierający określenie Rzeczypospolitej Polskiej słowem powszechnie uznanym za obelżywe. Skrzyniarz dodała, że Ukrainiec nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
To nie pierwszy raz kiedy ogólnopolskie media piszą o prowokacyjnych zachowaniach Ukraińca Igora I. Kilka lat temu było o nim głośno, gdy Marsz Żołnierzy Wyklętych nazwał marszem faszystów, stwierdził, że Polacy odpowiadają za zbrodnie III Rzeszy i apelował, by z polskich paszportów usunąć słowo „honor”. Bezkarność najwyraźniej rozzuchwaliła Ukraińca i krótko po tym jak Polskę nazwał „hójem”, opublikował grafikę z godłem RP w z orłem w tęczowej koronie na tle barw ukraińskich. Ukrainiec publicznie wspiera działania KOD-u i Obywateli RP.
Na tym nie koniec. Igor I. pozwał Jacka Międlara za określenie go mianem „prowokatora” oraz… „naskórka”, co świadczy o problemach w rozumieniu języka polskiego przez Ukraińca. O co dokładnie chodzi z tym „naskórkiem”? W jednym z wpisów na Twitterze tłumaczy to Jacek Międlar przywołując na Twitterze fragment felietonu, w którym pada słowo „naskórek”: Kilka dni temu informowałem Państwa o postępowaniu, które toczyło się w sprawie pomocnika Marty Lempart i sympatyka wrocławskiego KOD-u, wielokrotnie karanego Krzysztofa P., który w obrzydliwych słowach znieważał i groził mi śmiercią. Ma zapłacić 1500 złotych grzywny. Zdziwieni? Czyżby życie Polaka-Międlara było mniej warte od naskórka Ukraińca, który bezwstydnie przypisuje Polakom nazistowskie zbrodnie? A może pochwalanie wymierzenia „honorowego policzka” Ukraińcowi jest większym przestępstwem niż grożenie śmiercią i wulgarne obelgi wobec polskiego patrioty.
I we wpisie Jacek Międlar dodał dodał: Tak, przy klepnięciu w pysk naskórek może się naruszyć.
Miejmy nadzieję, że Igor I., w tym i innych postępowaniach, które – jak wiemy – w jego sprawie się toczą, zostanie surowo ukarany.
Źródło informacji i cytatu: TVP Info
Przeczytaj także:
Ambasador Ukrainy proponuje przysłanie ukraińskich nauczycieli historii do Polski
Takiego cudzoziemca władze powinny deportować z Polski niezwłocznie i bez prawa wjazdu do nas kiedykolwiek. Na Ukrainie będzie mu lepiej, Donbas na niego czeka. To jest skutek pobłażania wszystkim mącicielom: lemparcicom, szturwysynom i innym zdrajcom wiszącym u obcej klamki, ale chętnie ssącym mleko z piersi Rzeczypospolitej. Kasę także. Czasem zastanawiam się za co biorą pieniądze prokuratorzy, sędziowie , minister taki i owaki odpowiedzialny za porządek. Nawet jeśli wlazą bez mydła eurokratom, tamci i tak będą demolować naszą Ojczyznę. Zdemolowali Francję, Hiszpanię, Portugalię… Przyszła pora na nasz Kraj – ostatni bastion katolicyzmu w Europie.
Każdy imigranci za tego typu przestępstwo winien być deportowany. Tego ukra prosto do Donbasu.
Rzadko tu komentuję, bo raczej mnie tu nie lubią i znać mnie nie chcą, ale zrobię wyjątek.
Czuję że tym razem Maciej Młynarczyk zostanie obrońcą, i Isajew będzie czysty jak łza, a potem wystąpi w Tańcu z Gwiazdami. Nawet jeśli Maciej się nie wtrąci, to dzadzą mu upomnienie. Będzie 'niewinny’. Za grożenie Międlarowi też go wynagrodzą, przez co będzie groził częściej i zuchwalej.
Podejrzewam, że ktoś wynajął tego aktora, bo nie może być tak aby dwa białe narody koło siebie zaczęły się lubić.
Coś mi się wydaje, że „niezawisły” sąd uczyni wszystko, by oddalić pozew albo umorzyć sprawę. Utajni jej przebieg a uzasadnienie będzie brzmiało w tonie śpiewki o szacunku i tolerancji dla mniejszości albo tak jak w przypadku Bartosza Staszewskiego:
„Sąd stwierdził, że to wykroczenie nie miało miejsca, bo cała akcja wieszania tablicy i robienia zdjęcia trwała tylko przez chwilę i odbyła się w kontekście szerszej akcji społecznej”, albo: „Tęcza nie obraża” – to decyzja Sądu Okręgowego w Płocku, który utrzymał w apelacji wyrok uniewinniający trzy aktywistki oskarżone o obrazę uczuć religijnych…
Swoją drogą ile jeszcze w Wiśle musi wody upłynąć, by to wszyscy Polacy reagowali na plucie im w twarz?
Panie Marcinie M., Głupoty pan gadasz. Widziałem tu Pana teksty i komentarze. Pamiętam że o Panu z uznaniem wypowiadał się Pan Miedlar
Nic temu paskudowi nie zrobia przynajmniej w polin. Tutaj dowalanie na Polske i Polakow to cnota, a jakala szechter wywyzszy go na piedestaly. W normalnym suwerennym kraju wywaliliby go na zbity pysk z zakazem wjazdu na 15 lat.
@Matata
Jeśli tak, to niech do mnie napisze czy jedzie do Nepalu. Możemy wspólnie przejść Annapurna Circuit.
https://en.wikipedia.org/wiki/Annapurna_Circuit