Papież Franciszek wygłosił przemówienie w czwartek, 5 grudnia. Odniósł się w nim do znaczenia symboliki oraz tradycji chrześcijańskiej związanej z czasem adwentu oraz samych Świąt. Podkreślił, iż chrześcijańskie znaki Bożego Narodzenia są usuwane i pozostają wyłącznie jako „banalne, komercyjne symbole”. Stwierdził, iż świat boi się pamiętać, czym Boże Narodzenie jest w rzeczywistości.
W czwartkowy wieczór o zmierzchu odbyła się uroczystość odsłonięcia szopki, jak i zapalenia światełek na choince stojącej na placu Św. Piotra. Choinka wraz z szopką pochodzą z północnych Włoch, które w zeszłym roku nawiedziła fala nawałnic. Dziś o 14 mln powalonych wówczas drzew przypominają symboliczne pnie, będące elementem dekoracji.
Na papieskim placu stoi świerk czerwony, zaś drewniana szopka jest darem osady Scurelle z Trydentu-Górnej Adygi. Papież nawiązał w mowie do ofiarodawców o konieczności ochrony środowiska. Co ważniejsze, zwrócił szczególną uwagę na tendencję narastającą we współczesnym społeczeństwie do „wymazywania” Boga z Bożego Narodzenia.
Podkreślił konieczność trwania i przekazywania tradycji takich, jak żłóbek. Jest to znak wiary, którego nie można „utracić”: „To pięknie, że jest przekazywany przez rodziców dzieciom, przez dziadków wnukom. To autentyczny sposób głoszenia Ewangelii w świecie, który, jak się wydaje, czasem boi się pamiętać o tym, czym naprawdę
jest Boże Narodzenie i usuwa znaki chrześcijańskie po to, by pozostawić tylko te banalne, komercyjne” – powiedział patriarcha.
Patrząc na wszechobecne migotanie lampek oraz sterty prezentów na sklepowych półkach, nie sposób nie zgodzić się z Papieżem Franciszkiem. Wszystkim doskonale znana jest „magia Świąt”, lecz mało kto zdaje się pamiętać, dlaczego Święta w ogóle co roku są obchodzone.
Źródło: PAP
Przeczytaj również:
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.