Ogólniki, pobożne życzenia i wsparcie dla klimatycznej szajby. Prezydent podpisał Strategię Bezpieczeństwa Narodowego RP

prezydent Andrzej Duda/ fot. Twitter
4

We wtorek (12.05.2020) prezydent Andrzej Duda podpisał nową Strategię Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej. W uroczystości udział wzięli m.in. premier Mateusz Morawiecki i szef MSZ Jacek Czaputowicz.  Ostatnia Strategia Bezpieczeństwa Narodowego, dokument, który obowiązywał do tego momentu, pochodziła z grudnia 2014 roku. Jakże inna była wtedy rzeczywistość naszego bezpieczeństwa pod względem militarnym, infrastrukturalnym, jak i zdrowotnym – mówił prezydent Duda podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim. Całe wystąpienie TUTAJ.

Strategia Bezpieczeństwa Narodowego nie jest obszernym dokumentem. To 37 stron, z którymi warto zapoznać się, żeby wiedzieć, w jaki sposób obecna władza postrzega bezpieczeństwo i w jaki sposób chce je nam zapewnić. Są tam zapisy dotyczące polityki zagranicznej, ale są też niewiele mówiące ogólniki na każdy temat oraz zbiór pobożnych życzeń i – niestety – jest zgoda i wsparcie dla klimatycznej szajby forsowanej przez Unię Europejską.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli chodzi o identyfikację zagrożeń na arenie międzynarodowej Strategia wskazuje, że „najpoważniejsze zagrożenie stanowi neoimperialna polityka władz Federacji Rosyjskiej, realizowana również przy użyciu siły militarnej”. Odpowiedzią na to zagrożenie ma być koncepcja „silni w sojuszach”, czyli „silne osadzenie Polski w strukturach transatlantyckich i europejskich, a także rozwój współpracy dwustronnej i regionalnej z najważniejszymi partnerami” oraz „partnerstwo strategiczne ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki”. Ze Strategii dowiadujemy się też, że „istotnym instrumentem jest zaangażowanie Polski w misje i operacje Sojuszu Północnoatlantyckiego, Unii Europejskiej, Organizacji Narodów Zjednoczonych, Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, a także o charakterze koalicyjnym”.

W dokumencie znalazły się też ogólniki typu: „Siła polskiej gospodarki przekłada się na siłę potencjału obronnego państwa. Stale podejmowane są działania na rzecz zwiększenia odporności państwa i społeczeństwa na współczesne zagrożenia”. Wiele z tego nie wynika, ale za to brzmi dumnie.

Są też fragmenty kabaretowe, takie jak „polityka gospodarcza sprzyja rozwojowi przedsiębiorczości poprzez zwiększanie konkurencyjności i innowacyjności rodzimych podmiotów gospodarczych”. Jeśli zwiększanie biurokracji i podnoszenie podatków „sprzyja rozwojowi przedsiębiorczości” to faktycznie, mamy taki rozwój, że głowa mała.

Największa część stanowi zbiór pobożnych życzeń w stylu „zbudować zdolności do rozwoju technologii oraz do produkcji zasobów strategicznych w czasie pokoju, kryzysu i wojny”, albo „zbudować zdolności do prowadzenia działań w przestrzeni kosmicznej”. OMG! Wznowienie ekshumacji w Jedwabnem jest ponad siły naszych rządzących, ale zaplanowali działania w przestrzeni kosmicznej. Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać.

A teraz coś z serii „prężymy muskuły”, czyli wytyczne w sprawie działania na forum unijnym: „Zapobiegać narastaniu podziałów pomiędzy państwami członkowskimi Unii Europejskiej i konstruktywnie angażować się w proces integracji europejskiej, aktywnie uczestnicząc w kształtowaniu polityk unijnych, zgodnie z polskimi interesami”.

Zobaczcie teraz, jak nasza władza widzi kwestie dotyczące bezpieczeństwa energetycznego. Wymyślili, że należy „tworzyć warunki do rozwoju alternatyw” dla tradycyjnych źródeł energii i „rozwijać rozproszone źródła energii elektrycznej”. Nie jest to napisane wprost, ale oczywiście chodzi o wiatraki, które są najsilniej forsowanym „rozproszonym źródłem”.  O budowie elektrowni atomowej nie ma ani słowa.

„Wyzwaniem jest zachowanie konkurencyjności produkcji energii elektrycznej w Polsce z uwagi na politykę klimatyczno-energetyczną Unii Europejskiej, zmierzającą do znaczącego ograniczenia wykorzystania węgla w produkcji energii elektrycznej” – czytamy w Strategii. Gdyby ktoś jeszcze o tym nie wiedział wyjaśniam, że nie da się zachować konkurencyjności produkcji energii elektrycznej realizując postanowienia unijnego pakietu klimatycznego. Konkurencyjność produkcji prądu można uzyskać tylko poprzez wypowiedzenie tego pakietu, ale o tym mowy nie ma. Wprost przeciwnie. Klimatyczna szajba dostała pełne błogosławieństwo. Oto cel wyznaczony w Strategii podpisanej przez prezydenta Dudę:

„Dostosować polityki i działania państwa do celów klimatycznych, uzgodnionych na forum organizacji międzynarodowych, związanych z transformacją energetyczną i osiągnięciem neutralności klimatycznej, w sposób uwzględniający specyfikę kraju oraz maksymalizujący ich pozytywny wpływ na poziom życia obywateli, rozwój gospodarczy kraju i konkurencyjność gospodarki, z wykorzystywaniem szans wynikających z wdrażania nowych technologii produkcji energii”.

Do działu ciekawostki powinna trafić zamieszczona w Strategii informacja, że w Polsce nigdy wcześniej nie było suszy. „Zagrożenie dla bezpieczeństwa w obszarze ochrony środowiska naturalnego stanowią również postępujące zmiany klimatu, które mogą powodować groźne i wcześniej niewystępujące na terenie Polski anomalie pogodowe (np. długotrwałe susze)”. Szkoda, że autorzy Strategii nie raczyli zapoznać się z danymi historycznymi, tylko powtarzają brednie klimatycznych oszołomów wmawiających ludziom, że anomalie pogodowe to jakieś nowe zjawisko, którego sprawcą jest człowiek. To jest klituś -bajduś, ale prezydent Duda podpisał te androny i jest z tego powodu niezwykle uradowany.

Polecam lekturę tego kuriozalnego dokumentu, jakim jest Strategia Bezpieczeństwa Narodowego (TUTAJ). Jeśli coś takiego jest – jak twierdzi prezydent – „efektem właściwie ponad dwuletniej pracy i współpracy pomiędzy prezydentem wspieranym przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego a Radą Ministrów, premierem”, to doprawdy szkoda było czasu i atłasu. Góra urodziła polit-poprawną mysz.

Źródło informacji: bbn.gov.pl

Zobacz też:

R. Kurski: Hydrolodzy ostrzegają przed suszą stulecia

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Wojtek mówi

    Jeśli chodzi o identyfikację zagrożeń, to powinno być tam wpisane że jest nim sam Czaputowicz 🙂
    Co do „eko-szajby” to rozumiem Dudę bo widzę po wielu znajomych, którzy dobrowolnie są tresowani przez TVN i wierzą w tę neo-religię. Duda robi to cynicznie pod ten elektorat.

  2. szalom mówi

    Największym zagrożeniem dla Polski jest Just – 447. Od wrześnie 1939 r nie było zagrożenia więjkszego dla samodzielnego bytu Polski.

    1. Hammurabi mówi

      Tak myślisz? Cóż… Nie ulega kwestii, iż ta ustawa jest wielkim zagrożeniem. Tyle, że zawsze to, co nam obca przemoc wydzierała szablą odzyskiwaliśmy.
      Jest inne, zapomniane zagrożenie. Zagrożenie które według mnie jest większe, bardziej perfidne i może być śmiertelne. Chodzi mi o ustawę 1066 podpisaną przez „genialną” Ewę Kopacz i „patriotę” Komorowskiego, „wzbogaconą” kolejną ustawą o „zmianie ustawy” 1063
      Jak Ci się podoba coś takiego:
      Zagraniczni funkcjonariusze biorący udział we wspólnej operacji mają prawo do:
      1) noszenia munduru służbowego;
      2) wwozu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i posiadania broni palnej, amunicji i środków przymusu bezpośredniego;
      3) użycia lub wykorzystania broni palnej w sposób i w trybie określonych w ustawie z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej (Dz. U. poz. 628 i 1165 oraz z 2014 r. poz. 24):
      a) w celu odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność zagranicznego funkcjonariusza lub pracownika albo innej osoby,
      b) na rozkaz dowódcy:
      – w przypadkach określonych w art. 45 pkt 1 lit. b–e, pkt 2, 3 i 4 lit. a i b ustawy z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej,
      – w celu przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu określonego w lit. a;
      4) użycia lub wykorzystania środków przymusu bezpośredniego w sposób i w trybie określonych dla funkcjonariuszy Policji;

      Zagraniczni funkcjonariusze lub pracownicy biorący udział we wspólnej operacji lub wspólnym działaniu ratowniczym korzystają z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych.

      Dla mnie jest to zrzeczenie się suwerenności państwowej! Jest to otwarcie już nie drzwi ale szerokie otwarcie bramy wjazdowej dla obcych sił.
      Byle łachudra z Niemiec, Danii, Holandii czy Francji uzbrojona po zęby będzie miała w świetle tej ustawy prawo spacyfikować, aresztować a nawet zabić Polaka na polskiej ziemi!
      Może być tak, ze dojdzie do tego na skutek konieczności tłumienia protestów Polaków po ujawnieniu tajnych ustaleń dotyczących regulowania „zobowiązań” wynikających ze wspomnianej przez Ciebie amerykańskiej ustawy z 2017 roku o niezwłocznym uczynieniu sprawiedliwości ocalonym z Holocaustu, którym nie zadośćuczyniono ich strat…

  3. Ireneusz mówi

    Te rządowo-prezydenckie wypociny to nic innego jak przygrywka do unicestwienia naszego przemysłu wydobywczego-konkretnie górnictwa węglowego .Teraz mamy pierwszy koncert cwaniactwa -nagle górnicy się rozchorowali na koronowirusa co dalej,ano zrobi się wśród nich epidemię,pandemię i Ch… jasny wie co jeszcze- by pozamykać kopalnie oraz z nimi związane inne przedsiębiorstwa .Kupcy już czekają i dali zadatki tzw.Lobbing więc trzeba się wywiązać
    Wiatraki będziemy kupować od Niemców lub Duńczyków za ciężkie pieniądze.
    Inzynierowie dają temu rodzajowi „eco energii ” około 10 lat.
    I k….a co dalej??? Elektrownie atomową mieli zamiar budować u Liwinów-!!!
    Prosty i łatwowierny narodek dał się znowu zrobić w konia.Przyszłość nas srogo ukaże.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.