Niemiecka bezczelność: Armia Krajowa została POZYTYWNIE przedstawiona w serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”

serial "Nasze matki, nasi ojcowie"/ fot. screen
2

Niemiecka bezczelność przekracza już wszelkie granice! Podczas procesu w krakowskim Sądzie Okręgowym przeciw producentom serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” pełnomocnik telewizji ZDF oraz UFA Fiction, mec. Piotr Niezgódka oświadczył, że żołnierze Armii Krajowej zostali w filmie przedstawieni pozytywnie, a elementy negatywne należy tłumaczyć wolnością twórczą. Usprawiedliwieniem twórców filmu ma być fakt „pełnienia innej funkcji społecznej”, który należy odczytywać w szerszym kontekście, a negatywny odbiór, z jakim spotkało się pokazanie w serialu żołnierzy AK, wynika z oceny filmu na podstawie „ustnych deklaracji podlanych publicystycznym sosem nienawiści”. Według pełnomocnika strony niemieckiej strona powodowa przez 5 lat trwania procesu nie wskazała wartości i dóbr jakie zostały naruszone, a film ma olbrzymie znaczenie dla debaty toczącej się w Niemczech i w Polsce, inspirowanej m.in. przez Centrum Badań nad Zagładą Żydów.

Proces przeciw twórcom serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” toczy się od pięciu lat. Proces wytoczył Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej oraz kpt. Zbigniew Radłowski, żołnierz AK oraz uczestnik m.in. Powstania Warszawskiego, więzień niemieckiego obozu Auschwitz, jeniec Stalagu X B Sandbostel, po wojnie skazany przez Sowietów za szpiegostwo. Stronę powodową reprezentuje mec. Monika Brzozowska-Pasieka, a proces monitoruje Reduta Dobrego Imienia. W mowie końcowej mec. Brzozowska-Pasieka podkreśliła, że roszczenia kpt. Radłowskiego i Światowego Związku Żołnierzy AK są jak najbardziej zasadne i nie jest to kwestia wolności twórczej, ale postawienia tamy kłamstwu.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

W niemieckim serialu znalazły się sceny pokazujące żołnierzy Armii Krajowej jako antysemitów współwinnych zbrodni na Żydach. W jednej ze scen zamykają oni w wagonie Żydów wiezionych do obozu zagłady życząc im śmierci. Według opinii dr hab. Konrada Klejsy z Uniwersytetu Łódzkiego, polskiego biegłego z zakresu kinematografii, który przygotował dla sądu ekspertyzę filmu, serial „Nasze matki, nasi ojcowie” jednoznacznie ukazuje Polaków jako antysemitów i przypisuje im współodpowiedzialność za Holokaust, a poszczególne sceny serialu sugerują, że Polacy aktywnie uczestniczyli w zabijaniu Żydów.

Żołnierze AK żądają od ZDF i UFA Fiction umieszczenia przeprosin w TVP1 w czasie antenowym adekwatnym do czasu wyświetlania serialu i zobowiązania pozwanych do umieszczenia treści przeprosin na wszystkich kanałach telewizyjnych, w których serial był emitowany. Ponadto żądają umieszczenia przeprosin na stronach internetowych producentów serialu w widocznym miejscu przez okres 3 miesięcy, w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się wyroku. Dodatkowo strona powodowa domaga się kwoty 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych na rzecz kpt Z. Radłowskiego. Pełnomocnik strony niemieckiej wnosi o oddalenie całości powództwa i 6-krotną stawkę pokrycia kosztów sądowych. Wyrok zostanie ogłoszony 28 grudnia 2018.

Źródło informacji i cytatów: rdi.org, pch24.pl

Przeczytaj też:

Jeśli Niemcy czegoś żałują, to wyłącznie tego, że nie wygrali II wojny światowej

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. j-da mówi

    Pokazywano niegdyś w telewizji autora scenariusza. To żyd, który wówczas butnie oświadczył, że „taka jest prawda i on ją w filmie przedstawił a nikim na ten temat dyskutował nie będzie”

  2. michu mówi

    Znacznie pomogli wybić naszą inteligencję, opłacać musimy ich agenturę, przeto widzą, że leżymy i dlatego nas kopią ;).

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.