Zgodnie z postanowieniem Kongresu, Departament Stanu publikuje każdego roku raport na temat przestrzegania praw człowieka w poszczególnych krajach. Raport uwzględnia uznawane na całym świecie prawa człowieka, zawarte w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, m.in. prawa jednostki, prawa obywatelskie, polityczne i prawa pracownika. W raporcie na temat przestrzegania praw człowieka w Polsce znalazł się taki oto kuriozalny zapis: „W dniu 19 kwietnia mieszkańcy miasta Pruchnik odprawili antysemicki obrzęd, polegający na powieszeniu, spaleniu i pobiciu kukły Judasza ubranego w strój ortodoksyjnego Żyda”. Zapis ów znalazł się w dziale „Antysemityzm”.
Zacznijmy od tego, że jest to ordynarne kłamstwo. Spalona kukła Judasza nie była ubrana w strój ortodoksyjnego Żyda, co widać na zdjęciu. Czyżby autorzy raportu byli ślepi? Spalenie kukły Judasza nie jest również antysemickim obrzędem, tylko wieloletnią lokalną tradycją związaną z wymierzaniem kary zdrajcy. Faktem jest, że Judasz był Żydem, ale faktem jest też, że zdradził Jezusa, który również był Żydem. Czy ukaranie Żyda, który zdradził Żyda, to antysemityzm?
W raporcie odnotowano też, że Kościół rzymskokatolicki potępił ten rytuał, minister spraw wewnętrznych i administracji nazwał go „idiotyczną, pseudoreligijną hucpą”, a lokalna prokuratura podała, iż nie będzie wszczynać dochodzenia w sprawie tego incydentu, widząc w nim stuletnią lokalną tradycję raczej niż podżeganie do nienawiści wobec Żydów.
Co jeszcze znalazło się w raporcie w rubryce „Antysemityzm”? Znalazła się informacja o skazaniu Piotra Rybaka na prace społeczne za wypowiedź podczas demonstracji w muzeum Auschwitz-Birkenau o tym, że „Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu gloryfikuje żydowskie ofiary i lekceważy śmierć nieżydowskich Polaków i że czas walczyć z żydostwem i uwolnić od niego Polskę!”.
Autorzy raportu wspomnieli też o procesie osób oskarżonych o publiczne propagowanie nazizmu w 2017 roku poprzez organizację w lesie obchodów urodzin Hitlera; o umieszczeniu antysemickiego napisu na murze wokół cmentarza żydowskiego w Tarnowie i o plakatach z hasłami „Uwaga pasożydy. Stop mafii roszczeniowej, stop żydowskiej okupacji”, rozwieszonych na warszawskich przystankach autobusowych. I to wszystko, co znalazło się w dziale o polskim antysemityzmie. Jakoś mało imponujący ten antysemityzm. Jednak według raportu „organizacje żydowskie wyrażały obawy związane z zagrożeniem bezpieczeństwa fizycznego”.
W dziale „Mniejszości narodowe, rasowe i etniczne” umieszczono Marsz Niepodległości w Warszawie i marsz we Wrocławiu. Pierwszy określono jako zorganizowany przez „organizacje powszechnie uważane za ideologicznie ekstremistyczne i nacjonalistyczne”, a drugi jako „skrajnie prawicowy”, który został rozwiązany, ponieważ jego uczestnicy „zignorowali wielokrotne wezwania policji do zaprzestaniu antysemickich śpiewów i używania rac”. Jakie „antysemickie śpiewy” przyśniły się Departamentowi Stanu? Tego nie dowiemy się z raportu, ponieważ jego autorzy nie raczyli przytoczyć żadnych przykładów.
Jak widzicie Departament Stanu USA nie tylko stosuje zasadę pchania nosa do cudzego prosa, ale również podpisuje się pod kłamstwami i prymitywnymi manipulacjami. Jeśli spalenie kukły Judasza jest łamaniem praw człowieka, to znaczy, że w Departamencie Stanu USA pracują ludzie z – delikatnie mówiąc – zaburzeniami psychicznymi. Niech lepiej Amerykanie zajmą się swoimi problemami, a od nas po prostu niech się odczepią. Pełną treść tego żenującego, kuriozalnego raportu znajdziecie TUTAJ.
Źródło informacji: pl.usembassy.gov
Zobacz też:
Katarzyna TS: Żydowski pasztet wielkanocny, czyli Polacy przed Sanhedrynem
W USA rządzą żydzi tak jak u nas i wszystko będą robić w tym ustalać prawa na swoją korzyść i potrzebę
Hahahahha biedni jankesi, rzućmy im monety, niech sprzątną swoje podwórko 😉
dołożmy do tego antyhomo, bo nie chcemy ideologii gender i wynik równania prosty = tylko w Polsce są bohaterzy, walczący o wolne umysły swoich braci i sióstr. Trzymajmy się. God Bless
No bo jakże można okładać kijami wór z trocinami opatrzony inskrypcją z imieniem Świętego Patrona przyjaciół naszych odwiecznych, serdecznych a dozgonnych….. ogon w USA kręci psem a nasze pachoły w lokajskich ukłonach z przymilnymi minami natychmiast przystąpili do śledztw
W czasie święta Purim,żydzi wieszają kukłę Hamana.
https://www.youtube.com/watch?v=SnTfgXrt3Xo&t=738s
Bardzo drobiazgowy opis palenia kukły.
Może parę zdięc przed spaleniem?
Wieszanie Hamana, w przeciwieństwie do bicia kijami Judasza, po pierwsze, odzwierciedla wydarzenia z Biblii, po drugie, jest akurat faktycznie zwyczajem obchodzonym od setek lat, w przeciwieństwie do imprezy z Judaszem ostatni razy wykonanej 20 lat temu w jednej wsi.
A może ci miłujący pokój, wolność i demokrację obłudnicy – Amerykanie – wytłumaczą najpierw światu , jak to było z tym statkiem „St.Louise” w 1939 r. który przybył do nich z Niemiec.
Co do tego mają Amerykanie? To swoi trzęsący już wówczas Ameryką pokazali 2 tys. bogatym współplemieńcom z |Niemiec skąd im wyrastają nogi. Uzyskano dla nich od władz Rzeszy zgodę na wywiezienie złota z Niemiec i wyjazd do Palestyny ale ci cwaniacy kupili sobie kubańskie wizy i popłynęli w odwrotnym kierunku zapomniawszy, że Kubą też zarządzają swoi
Amerykańcom się w d……….ch przewraca. Pilnujcie swojego cyrku i swoich małp. I nie meblujcie całego świata według własnej modły.
Co najwyżej złamano prawa żyda ale przecież nie człowieka.
A jakby ktoś cię strzelił w ten głupi łeb, to byłoby to chociaż naruszenie praw zwierząt:)?
dawaj, czekam
Tak, pejsy, zakrzywiony nos, czapka z całą pewnością bardziej przypominają Murzyna z Harlemu albo Eskimosa z Grenlandii niż ortodoksyjnego Żyda. I pewnie też żadnego związku z Żydami nie ma to, że kukłę uderzano kijami m.in. „za roszczenia”.
Ciekawe czy amatorom takich kretyńskich zabaw przyszłoby do głowy, żeby w podobny sposób przedstawić innego Żyda z tamtych czasów, tj. Jezusa?
Stul pysk pajacu !
Morda, kundlu.
twoja stara, cfelu
Ponieważ tak czynią,wspólczesny Babilon,czyli USA zostaną zniszczone.Wspomnicie moje słowa.
Wynika z tego, ze to zydzi sami odtworzyli stary zwyczaj, aby miec co pisac.