Jednym z najstarszych posłów nowej kadencji w Sejmie będzie lider Konfederacji Janusz Korwin-Mikke. Oznacza to, że 76-letni polityk, którego ugrupowanie zdobyło około 6,7% głosów, będzie pretendentem do otrzymania tytułu marszałka seniora. Jednak wbrew medialnym spekulacjom, taki scenariusz nie jest pewny.
Korwin-Mikke wraca do Sejmu po 26 latach przerwy. W roku 1993 po raz ostatni zasiadał w ławach poselskich. Teraz w sejmie będzie jednym najstarszych parlamentarzystów, a być może najstarszym. Oznacza to, że może zostać marszałkiem seniorem. Z czym wiąże się ta funkcja? To tytuł nadawany przez prezydenta jednemu z najstarszych posłów na Sejm. Do jego obowiązków należy otwarcie obraz izby nowej kadencji i prowadzenia obrad do czasu wybrania marszałka Sejmu. Czy Andrzej Duda namaści lidera Konfederacji na marszałka seniora? Niekoniecznie.
W 2015 roku najstarszym posłem był Andrzej Smirnow z Prawa i Sprawiedliwości. Ma obecnie 81 lat. Drugą najstarszą wiekiem posłanką była w poprzedniej kadencji Iwona Śledzińska-Katarasińska z Platformy Obywatelskiej. Ma 78 lat. Dopiero na trzecim miejscu pod względem wieku był zmarły niedawno Kornel Morawiecki (78 lat). Mimo to, to on został powołany na marszałka seniora, a nie starsi parlamentarzyści. Zatem nominacja Janusza Korwin-Mikkego nie jest pewna.
Przypomnijmy, że z danych Państwowej Komisji Wyborczej z prawie 92 procent obwodowych komisji wyborczych wynika, że Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 44,38 procent głosów w wyborach do Sejmu; Koalicja Obywatelska – 26,77 procent; SLD – 12,34 procent; PSL – 8,63 procent, a Konfederacja – 6,76 procent.
Spodziewam się cyrku w Sejmie, jakiego jeszcze nie było.
Dać Korwinowi prawo głosu – niech obudzi resztę, która żyje w matrix-ie