„Czy na czele polskiego rządu stoi Greta Thunberg?”. Demonstracja górników w Warszawie. Konfederacja wspiera protestujących [WIDEO]

demonstracja górników w Warszawie/ fot. Twitter
6

W piątek (2.10.2020) odbyła się w Warszawie demonstracja górników i energetyków protestujących przeciw zamykaniu kopalni i dekarbonizacyjnej polityce rządu. Protestujący zebrali się o 11.00 przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej. W przemówieniach skierowanych do Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego apelowali o odstąpienie od polityki skutkującej likwidacją miejsc pracy.

Po zakończeniu demonstracji przed siedzibą PiS protestujący udali się pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, gdzie wręczyli petycję do premiera. Ze względu na obostrzenia epidemiczne w manifestacji wzięło udział 150 osób.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Protestujący górnicy i energetycy nie są zadowoleni z podpisanego w piątek (25.09.2020) przez Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy porozumienia z rządem w sprawie zasad i tempa transformacji górnictwa.

ZOBACZ: Górnicy zgodzili się na zamknięcie wszystkich kopalni. Podpisano porozumienie z rządem

W dramatycznym liście otwartym, skierowanym do premiera Morawieckiego, przewodniczący Komisji Krajowej WZZ „sierpień 80” Bogusław Ziętek apeluje o zatrzymanie szaleństwa, jakim jest „bezmyślna polityka klimatyczna UE”.  – Społeczeństwa nie interesują przepychanki w rządzie, ale pytają: czy rządzi nami PiS czy Greenpeace?! Czy na czele polskiego rządu stoi Greta Thunberg, Ursula von der Leyen czy Pan, jednocześnie poseł ze Śląska? Potraficie się spierać z UE o tolerancję i LGBT, ale brak Wam jakiejkolwiek determinacji do walki przeciwko dewastacji gospodarczej i społecznej Polski – pisze Ziętek.

Protestujących górników i energetyków wspiera Konfederacja, której przedstawiciele byli obecni na manifestacji. Na konferencji prasowej w Sejmie poseł Michał Urbaniak przestrzegał, że likwidacja górnictwa, forsowana przez Prawo i Sprawiedliwości, doprowadzi do utraty suwerenności energetycznej Polski i całkowitego uzależnienia od importu prądu.

– To, co dzieje się w tej chwili z polskim górnictwem, to największa katastrofa gospodarcza III Rzeczypospolitej – oświadczył Jacek Wilk. Podkreślił, że przez ostatnie 30 lat popełniano wiele błędów w zarządzaniu górnictwem, ale „żeby pozbywać się najważniejszego, a w zasadzie jedynego surowca energetycznego, jakim Polska dysponuje, tego jeszcze nie było”.

Wilk wskazał, że rząd nie przedstawił żadnej alternatywy dla likwidowanej energetyki węglowej. Podkreślił, że ewentualna transformacja energetyczna w kierunku OZE wymagałaby gruntownej przebudowy sieci energetycznych i budowy magazynów energii, a o tym w ogóle nie ma mowy. Stwierdził też, że rząd nie robi nic w kierunku zastąpienia bloków węglowych elektrowniami atomowymi. To wszystko musi skończyć się uzależnieniem Polski od importu energii elektrycznej.

– To klasyczny projekt polityki, która ma nas uzależnić od innych państw, mimo że – co powtarzam od wielu lat – węgiel można wydobywać i przetwarzać w czysty, ekologiczny  sposób, bo jest coraz więcej technologii, które pozwalają na to, aby go przetwarzać w takiej postaci, że nie będzie stwarzał żadnego zagrożenia dla środowiska – powiedział Wilk. Likwidację górnictwa nazwał „sabotażem gospodarczym i dywersją”.

Źródło informacji: Twitter, Facebook

Zobacz też:

Katarzyna TS: Marksistowski krasnal i klimatyczny Holokaust

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Rebih mówi

    Bez własnych surowców energetycznych, w oparciu jedynie o dostawy zewnętrzne, nawet zdywersyfikowane, nie ma mowy o nawet pozorach suwerenności. PiS to wie, ale im zależy jedynie na tym, co będzie w bliskiej perspektywie, co pozwoli im na utrzymanie się u władzy. Dlatego zgadzają się na wszystko, bo w zamian za to dostają judaszową pomoc unijną, który pomaga im póki co podtrzymywać gospodarkę. Co będzie później? O to już PiS nie martwi się, o to będą martwić się następcy. A im dla nich gorzej, tym lepiej dla PiS.

    1. fajera mówi

      w jednym z komentarzy pod wpisem dotyczącym porozumienia tych innych górników z rządem, że wynegocjowali przedłużenie do chyba 2049 zamykanie kopalń ktoś napisał, że nie mieli takiego prawa bo kopalnie nie są ich własnością, tak racja nie są bo są przecież państwowe a państwo reprezentuje rząd, który dąży do ich zamknięcia, tyle że rząd nie jest ich właścicielem natomiast często jest to taki „rząd”, który często powoływał się na naród jako suwerenna stanowiącego o prawie i mającego podejmować decyzje…
      Jak widać w tym przypadku ów „rząd” w dupie suwerena, którego powinien w tej kwestii zapytać o zdanie na drodze choćby referendum, ale i cóż po tym skoro wszystkie media głównego ścieku urobiłyby „suwerenna” do głosowania za zamykaniem kopalń

    2. fajera mówi

      (pisanie swipem na smartfonie) *suewerena przez jedno n

  2. Hammurabi mówi

    Zapomnieli co niektórzy dobrodziejstwa związane z uzależnieniem Polski od dostaw ropy z ZSRR! Zapomnieli o gazie, którego cena mogła wywołać szok.
    Póki Polska mieć będzie węgiel, póty starczy jej niepodległości.
    W krajowym bilansie kopalin na koniec 2016 r. znajdowało się 157 złóż udokumentowanych,
    w tym 50 zagospodarowanych oraz 61 niezagospodarowanych. Ponadto w przypadku 46 złóż
    eksploatacji zaniechano.
    Dostęp do własnych zasobów węgla daje bezpieczeństwo energetyczne oraz pozwala
    zmniejszyć wystąpienie negatywnych skutków niepewności gospodarczej na rynkach. W większości
    państw UE obserwuje się wzrost wskaźnika zależności od importu nośników energii. W Polsce,
    dzięki posiadaniu i eksploatacji złóż węgla, poziom bezpieczeństwa energetycznego, oceniany przez
    pryzmat wskaźnika uzależnienia od importu, oscyluje obecnie na poziomie 20%, wobec 53% dla
    wszystkich krajów UE. I tu leży prawdziwy powód niszczenia polskiego górnictwa. Już od „terapii” Balcerowicza i sabotażu Buzka aż po radosny import syberyjskiego węgla po dumpingowych cenach, cel był jeden WYRUGOWAĆ Z POLSKI GÓRNICTWO. Zniszczyć. To dlatego od wielu lat uprawia się w mediach swoistą krucjatę przeciwko górnictwu. Epatuje się społeczeństwo zarobkami, przywilejami i „nieróbstwem” górniczym, jednocześnie skwapliwie przemilczając mnogość wszelakich danin jakie musi składać górnictwo i wysokość opodatkowania węgla!
    Wszystkie kolejne rządy z maniakalną wręcz pasją czyniły wszystko by górnictwo zarżnąć.
    Dziś mamy tego efekty. Z tych 20% uzależnienia Polski od importu surowców strategicznych będzie 80%. Wówczas wystarczy jeden rozkaz i trzeba będzie uruchamiać rezerwy a potem – kto wie – może podkulić ogon i skomleć o litość kreatur pokroju Timmermansa, Jurowej, der Leyen czy jakiegoś innego nadętego skurwiela typu Junckera…

  3. Piotr mówi

    Tymczasem na terenie zamkniętej przez pis kopalni Krupiński (były protesty Narodowców przeciwko temu) niemiecka firma z kapitałem usraelskim, rozpocznie wydobycie węgla. W ciszy i spokoju, bez uwagi mediów, za poręczeniem antypolskiego rządu pis odbywa się niszczenie górnictwa, rolnictwa i lasów. Hańba!

  4. AntyPO✡PiS mówi

    Gdzie się podział etatowy troll „Antyparch” z PiSraela? Czekamy na komentarz tego obrzezanego trolla. LOL

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.