Pfizer wystąpił o zezwolenie na podanie trzeciej dawki szczepionki wszystkim osobom w wieku powyżej 16 lat. Argumentem jest niska skuteczność dwóch dawek

W poniedziałek (16.08.2021) firmy Pfizer i BioNTech poinformowały, że przedłożyły dane z wczesnych badań klinicznych do Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) w ramach amerykańskiego wniosku o zezwolenie na podanie trzeciej dawki szczepionki Covid wszystkich osobom powyżej 16 roku życia, a nie tylko tym ze słabym układem odpornościowym.

W komunikacie dla prasy firmy podały, że w pierwszej fazie badania trzecia dawka wytworzyła „znacznie wyższy poziom przeciwciał neutralizujących” przeciwko oryginalnemu szczepowi koronawirusa , a także wariantom beta i delta. Uczestnicy badania otrzymali trzecią dawkę szczepionki osiem do dziewięciu miesięcy po podaniu drugiej dawki.

– Dane, które widzieliśmy do tej pory sugerują, że trzecia dawka naszej szczepionki wywołuje poziomy przeciwciał, które znacznie przekraczają te obserwowane po dwudawkowym schemacie podstawowym – powiedział dyrektor generalny Pfizera Albert Bourla.  – Cieszymy się, że możemy przekazać te dane FDA, ponieważ kontynuujemy współpracę, aby sprostać zmieniającym się wyzwaniom tej pandemii – dodał.

Firmy poinformowały, że wkrótce spodziewane są wyniki końcowych badań oceniających trzecią dawkę, które zostaną przekazane FDA i innym organom regulacyjnym na całym świecie.

Ogłoszenie producentów szczepionki pojawiło się po tym, jak federalni urzędnicy ds. zdrowia zatwierdzili podawanie trzeciej dawki szczepionek Pfizera i Moderny Amerykanom z osłabionym układem odpornościowym, w tym pacjentom z rakiem i HIV oraz osobom, które przeszły przeszczepy narządów. Nowe dane z USA sugerują, że osoby z obniżoną odpornością nie wytwarzają odpowiedniej odpowiedzi immunologicznej po otrzymaniu dwóch dawek szczepionki przeciw Covid.

Federalni urzędnicy ds. zdrowia nie zalecają obecnie trzeciej dawki dla ogółu społeczeństwa, ale główny doradca medyczny Białego Domu, dr Anthony Fauci, powiedział, że każdy „prawdopodobnie” będzie potrzebował trzeciej dawki.

Pfizer zacytował dane z Izraela, gdzie urzędnicy państwowi poinformowali w zeszłym miesiącu, że dwudawkowa szczepionka była tylko w 39% skuteczna w walce z chorobą, obwiniając o spadek wydajności wysoce zaraźliwy wariant delta. Kiedy Pfizer złożył swój pierwotny wniosek do FDA w grudniu, zapewniał, że jego szczepionki były w około 95% skuteczne w zapobieganiu zakażeniom Covid.

Mój komentarz: Każdy, kto myśli, że po przyjęciu dwóch dawek jest „w pełni zaszczepiony”, wykazuje się skrajną naiwnością. Nadludzie zaszczepieni dwiema dawkami niech już szykują ramię do trzeciej dawki, bo jeśli tego nie zrobią, spadną do kategorii niezaszczepionych podludzi. Szczepionka miała pokonać pandemię i być przepustką do normalności. Nic z tego! Za kolejne pół roku dowiecie się, że trzecia dawka nie działa i trzeba przyjąć czwartą. I nosić maski. I stosować dystans i dezynfekcję. Oczywiście to nie zatrzyma wirusa, więc politycy ogłoszą kolejny lockdown. Oczywiście to też nie zatrzyma wirusa, ale jako wini wskazywani będą ci, którzy nie idą na kuju-kuju co pół roku. Ci, co chodzą na kuju-kuju będą chorować i umierać, zarówno na kowid, jak i na skutek NOP-ów. Za zgony nikt nie wypłaci odszkodowania. Propaganda będzie nadal wmawiać ludziom, że szczepionki są skuteczne i bezpieczne. I tak to się będzie kręcić. Jak długo? Tak długo, jak będą robione testy na obecność koronawirusa. A z testowania nikt nie zamierza rezygnować. Obawiam się, że tego szaleństwa nie da się już zatrzymać.

Źródło informacji: cnbc.com

Zobacz też:

Brak odszkodowania za zgon na skutek szczepienia i 30 tys. zł kary za odmowę donosu do sanepidu. Rządowy projekt ustawy trafił do Sejmu