Katarzyna TS: Zasłużona klęska Narodowego Programu Szczepień
Władza, która uwierzy własnej propagandzie, jest skazana na klęskę. Właśnie jesteśmy świadkami klęski władzy, która uwierzyła, że 70% Polaków z ochotą da sobie wstrzyknąć eksperymentalne preparaty nazywane szczepionkami na Covid-19. Mimo, że pierwsze sondaże pokazywały, iż takich chętnych będzie ok. 35 %, rząd przekonywał Polaków, że zainteresowanych akcją kuju-kuju jest dwa razy tyle. Celem było wmówienie ludziom, że skoro tak wielu pragnie szczepionki, to znaczy, że okoniem stają jakieś marginalne grupki oszołomów i foliarzy. A zatem lepiej być w większej grupie niż w mniejszej. Do tego zwolennicy poddania się szczepionkowemu eksperymentowi byli chwaleni, a przeciwnicy ganieni. Taką metodą nakłaniano Polaków do udziału w Narodowym Programie Szczepień. I co? I minister Michał Dworczyk właśnie płacze, że „według ostatnich sondaży osób, które chcą się zaszczepić, jest między 60 a 70 procent, ale rzeczywistość weryfikuje tego rodzaju deklaracje”.
Jak zatem wygląda rzeczywistość? Jak informuje Wirtualna Polska, z danych udostępnionych przez rządowe Centrum e-Zdrowia wynika, że z 35 milionów Polaków uprawnionych do szczepienia (czyli w wieku powyżej 16 lat), 21 milionów nie zarejestrowało się na szczepienie, choć mogli to zrobić w każdej chwili przez telefon, Internet albo w lokalnej przychodni. Według danych na 19 maja 2021 roku w Narodowym Programie Szczepień wzięło udział niecałe 14 milionów Polaków, z czego w pełni zaszczepionych było 4,6 mln. Pamiętajmy, że część z nich nie przyjęła preparatów dobrowolnie, ale została do tego przymuszona różnego rodzaju szykanami, takimi jak np. zamknięcie drogi awansu żołnierzom, którzy nie zgłoszą się na „dobrowolne” szczepienie.
Oto jak wygląda te mityczne 70% chętnych na szczepionkę wyciągnięte z propagandowego kapelusza. W rzeczywistości jest to 40%. Narodowy Program Szczepień poniósł spektakularną klęskę i jest to klęska w pełni zasłużona. A skoro minister Dworczyk nie rozumie, dlaczego tak się stało, to wyjaśniam: władza potraktowała ludzi jak bezrozumne bydło i właśnie zbiera owoce w postaci buntu społecznego przeciw takiemu traktowaniu. Premier Morawiecki przeświadczony, iż „ludzie są tacy głupi, że to działa”, musi ze zdumieniem przecierać oczy, gdy okazało się, że ludzie nie są jednak aż tak głupi. Nie pomogły połajanki, obiecanki i spoty z celebrytami. 21 milionów Polaków pokazało władzy gest Kozakiewicza. Dlaczego? Dlatego, że władza naganiająca do szczepień w efekcie skutecznie do nich zniechęciła. Jak to zrobiła? Ano zwyczajnie, czyli kłamiąc. I to kłamiąc nieudolnie, ponieważ rzeczywistość szybko owe kłamstwa zweryfikowała.
Pierwsze kłamstwo władzy na temat szczepień to zapewnienie, że są one całkowicie bezpieczne. Nie trzeba było długo czekać, żeby okazało się, iż po szczepieniu można przenieść się na tamten świat. Władza postanowiła iść w zaparte i stwierdziła, że zgony po szczepieniu nie mają nic wspólnego ze szczepieniem. I znowu nie trzeba było długo czekać, żeby okazało się, iż kłamstwo ma krótkie nogi. Europejska Agencja Leków przyznała, że zgony na skutek szczepienia są faktem, a nie teorią spiskową. Co na to władza? Władza radośnie zawołała: Szczepimy się! A do tego premier Morawiecki poprosił premier Danii, żeby odsprzedała mu szczepionki, które jej kraj wycofał z użytku. Czyli Duńczycy nie będą szczepić się śmiercionośnym syfem, ale dla Polaków ten syf będzie w sam raz. Czy po czymś takim zaufanie do władzy i szczepionek zmalało, czy wzrosło? Władza zapewne uznała, że wzrosło i zupełnie nie rozumie, dlaczego zmalało. I kto tu jest głupi?
Drugim kłamstwem władzy jest to, że tylko szczepienia pozwolą na pokonanie pandemii, więc trzeba zaszczepić wszystkich z ozdrowieńcami włącznie, bo szczepienie daje lepszą odporność niż przechorowanie. Nie trzeba było długo czekać, żeby okazało się, iż jest to bzdura. Monitorowanie odporności u ozdrowieńców wykazało, że utrzymuje się ona co najmniej rok, a nie jest wykluczone, że będzie dożywotnia. Monitorowanie odporności u zaszczepionych wykazało, że po trzech miesiącach poziom przeciwciał gwałtownie spada, a zaszczepieni chorują na Covid-19, a nawet umierają. Co w związku z tym zrobiła władza? Władza ogłosiła, że ozdrowieńcy powinni szczepić się miesiąc po chorobie. Czy po czymś takim zaufanie do władzy i szczepionek zmalało, czy wzrosło? Władza zapewne uznała, że wzrosło i zupełnie nie rozumie, dlaczego zmalało. Pytam po raz kolejny – kto tu jest głupi?
Trzecie kłamstwo władzy to obietnica, że szczepienia pozwolą na powrót do normalności. I na tym samym oddechu władza oświadczyła, że nawet po szczepieniu trzeba nosić maskę, zachowywać dystans i dezynfekować ręce. Dowiedzieliśmy się, że reżim sanitarny musi być utrzymywany, bo zaszczepieni mogą przenosić wirusa. Jednocześnie pojawiły się pomysły segregacji sanitarnej wprowadzającej kategorię niezaszczepionych podludzi, którzy mogą przenosić wirusa i zaszczepionych nadludzi, którzy również mogą przenosić wirusa. Okazało się więc, że powrót do normalności to fikcja, a segregacja jest wprowadzana, chociaż nie ma dla niej uzasadnienia medycznego. Czy po czymś takim zaufanie do władzy i szczepionek zmalało, czy wzrosło? Władza zapewne uznała, że wzrosło i zupełnie nie rozumie, dlaczego zmalało. I znowu pytam – kto tu jest głupi?
Czwarte kłamstwo to zapewnienie, że szczepionki są dobrowolne. Jak wygląda ta „dobrowolność”? Szczucie, połajanki, szykany, paszporty szczepionkowe, groźby utraty pracy, szantaż emocjonalny, zapowiedzi kolejnego lockdownu. A to wszystko okraszone bezczelnym kłamstwem, że są to „zachęty”. Czy po czymś takim zaufanie do władzy i szczepionek zmalało, czy wzrosło? Władza zapewne uznała, że wzrosło i zupełnie nie rozumie, dlaczego zmalało. Pytam po raz czwarty – kto tu jest głupi?
Władza zapewne uważa, że zrobiła, co w jej mocy, żeby przekonać Polaków do przyjęcia szczepionek na Covid-19. W rzeczywistości działania władzy okazały się jedną wielką porażką. Do Narodowego Programu Szczepień dobrowolnie zgłosili się ci, których nie trzeba było do niczego przekonywać, ponieważ z punktu deklarowali, że zaszczepią się jak tylko preparat będzie dostępny. Osoby, które przyjęły szczepionkę, chociaż nie chciały brać udziału w tym eksperymencie, zostały do tego przymuszone. Ale większość powiedziała władzy „NIE”. I co teraz?
Władza ma dwa wyjścia: mądre i głupie. Mądrym wyjściem jest wycofanie się z wszelkich pomysłów wywierania presji na niezaszczepionych i jak najszybszy powrót do normalności. Bez masek, bez dystansu i dezynfekcji. Należy natychmiast skończyć z testami, izolacją i kwarantanną. Przychodnie i szpitale mają zacząć normalnie funkcjonować. Trzeba skasować teleporady i zacząć leczyć chorych. Jeśli nadal będziemy tkwili w patologicznym systemie, który stworzył minister Niedzielski, to pobijemy ubiegłoroczny rekord nadmiarowych zgonów.
Obawiam się jednak, że władza wybierze wyjście głupie, czyli zwiększanie presji, straszenie czwartą falą i wdrożenie segregacji sanitarnej. Licząc na pokonanie oporu władza będzie naciskać coraz mocniej. Ale dopóty dzban wodę nosi, dopóki się ucho nie urwie. Warto, żeby władza o tym pamiętała. Bo za chwilę może okazać się, że zamiast siedzieć na stołkach, władza skończy na śmietniku historii. Morawiecki jeszcze załapie się na jakąś unijną synekurę, ale reszta zostanie na lodzie i będzie skrobać się po głowach i zastanawiać się, jak do tego doszło. Może wtedy zrozumieją, że wiara we własną propagandę zawsze kończy się klęską. Oby jak najszybciej.
Jeśli podobają się Państwu moje felietony i chcielibyście wesprzeć moją działalność publicystyczną, możecie to zrobić dokonując przelewu na poniższe konto PayPal. Będzie to dla mnie nie tylko wsparcie w wymiarze finansowym, ale również sygnał, że to, co robię, jest dla Państwa ważne i godne uwagi. Z góry dziękuję. Katarzyna Treter-Sierpińska https://www.paypal.me/katarzynats
Zobacz tez:
OBY TAK SIĘ STAŁO- TZN, OBY PARTIA POPULIZM INFLACJA SOCJALIZM SKOŃCZYŁA NA ŚMIETNIKU HISTORII A JEJ WŁADZE NA DOŻYWOTNICH CIĘŻKICH ROBOTACH!!!!!!
a to niespodzianka z liczbą zaszczepionych … kiedy Jasio powtórzy 1000 razy kłamstwo, inni już nie uwierzą Jasiowi poza samym Jasiem.
Wycofanie się z niedorzecznych pomysłów i powrót do normalności wcale nie załatwi sprawy. Należy się szafot lub więzienie dla tych wszystkich ogłupiałych i oszalałych Morawieckich, Dworczyków, Szumowskich, Niedzielskich, Gutów, Simonów i wielu innych, którzy przez półtora roku pogrążyli Polskę w odmętach horroru społeczno-gospodarczego.
Szafot? Chwila agonii i po sprawie. Więzienie? Wikt i opierunek do końca życia!! TYLKO ciężkie roboty!!!
,,Ciężkie roboty …,, W jewro-kołchozowym parlamencie obok ciężko ukaranego Lewandowera i innych podobnych targowickich kanalii.
,,Ciężkie roboty …,, W jewro-kołchoźnym parlamencie obok takich ciężko pokaranych kanalii jak Lewandower i inne targowickie mendy.
Dać ich Putinowi do obozów pracy.
Twój chlebodawca siły roboczej potrzebuje?
Polacy są narodem przekornym i nachalna propaganda przynosi skutki odwrotne do zamierzonych. Przekonał się o tym okupant niemiecki, radziecki, oraz rodzimi „kapo” od 1945. Wiara rządzących, że ludzie pobiegną bezmyślnie za stadem, bo taki kierunek pokazują RTV i media społecznościowe kolejny raz ich na szczęście zawiodła. Nowe ścieżki i drogi odkrywają czarne owce, a nie pędzące przed siebie stada baranów. Wbrew wielu wadom, PRLowska edukacja była solidna i odsiewała ziarno od plew. Ci ludzie nie dadzą się władzy i jej „ekspertom” robić w „trąbę”. Wątpię czy będzie można tak powiedzieć o jakiejś części obecnie „edukowanego” zdalnie młodego pokolenia. A tak praktycznie, kto chciałby wiedzieć, za 10 lat, że jedzie wiaduktem zbudowanym przez „zdalnego” inżyniera, lub jest operowany przez chirurga uczonego anatomii przez internet, a nie sekcje zwłok. Patrząc na desperackie „ruchy Browna” tego rządu, można im podpowiedzieć tylko jedno: Jak nie wiecie co robić to lepiej nie róbcie nic. Świadome zaniechanie i pozostawienie spraw swemu biegowi przyniesie mniej szkód, niż rozpaczliwe kopiowania innych.
Przed niedzielą w radio podawali w proc. według roczników ilość zaszczepionych. 80, 70, 60 latkowie i wyszło
ok 23 proc. Szału nie mam i bardzo dobrze. Niech ci psychopaci sami się szczepią. Mnie nikt niczym nie przestraszy. Może być tych fal covidowych ile tylko chcą ,aby ich było. Problem niech mają ci co się zaszczepili i
boją się przyszłości.
Widać z daleka, że Polską rządzą prymitywy i psychopaci wiadomego połażenia, zapatrzeni w portfele, bez godności i honoru. (z maleńkimi wyjątkami). Obserwując to zjawiska uważam, że polityk to wyjątkowa łajza. (z maluśkimi wyjątkami jak wspomniałem).
Szczepienia… Szczepienia i cała ta medialna otoczka, to nakłanianie, reklamowanie i przekonywanie to jedno.
Drugie to masowe wymieranie Polaków. Oczywiście to nie tysiące trupów w foliowych workach z przypisaną przyczyną „Covid-19” bez względu na prawdziwą przyczynę.
Idzie gorsze.
Nie dalej jak dziś – pewnie omyłkowo i ktoś za to beknie – „Interia” dała materiał o rozpaczliwej sytuacji pacjentów onkologicznych.
Na konferencji prasowej kierownik Oddziału Klinicznego Onkologii prof. Piotr Wysocki powiedział:
„W zeszłym roku rozpoznano 20 proc. mniej nowotworów, ale nie dlatego, że ich nie było, a dlatego, że nie były diagnozowane. Teraz pojawia się nieprawdopodobnie duża fala nowych rozpoznań”…
„W ostatnich tygodniach liczba nowych chorych konsultowanych do natychmiastowego wdrożenia chemioterapii przed operacją – ponieważ z powodu wielkości nowotworu operacja nie może być szybko przeprowadzona – wzrosła trzy, czterokrotnie. To niewyobrażalne. To tak jakbyśmy mogli co dwa, trzy tygodnie obłożyć odział tylko nowymi pacjentami” – powiedział onkolog i dodał: „Nie jesteśmy teraz tego w stanie opanować”.
„Wśród ostatnich pacjentek szpitala była 20-letnia kobieta w ciąży z zaawansowanym rakiem – ponieważ w ostatnich miesiącach nikt nie przyjrzał się jej objawom”
NIKT SIĘ NIE PRZYJRZAŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!😡😡😡. Bo przez telefon się nie dało.
Podobnie w dziesiątkach tysięcy innych przypadków i to „tylko” onkologicznych.
Kiedy chorzy są „leczeni”, w Polsce rak zabija około 100 tysięcy osób rocznie. W przypadku zaniechania diagnozowania liczba wzrośnie według ostrożnych szacunków o 30 – 40%…
Dyrektor krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego, Marcin Jędrychowski mówi: „żyję w kraju, w którym bardziej opłacalne jest obciąć pacjentowi nogę niż podjąć się bardzo skomplikowanego leczenia.
Rezygnujemy z podjęcia leczenia, „bo jest taka procedura”, bo leczenie jest procedurą mniej opłacalną niż amputacja nogi”…
To mówi doświadczony lekarz, nie jakiś tam nawiedzony pismak. Lekarz!
Pani Katarzyna pisze o dwóch wyjściach dla władz. Ja zaś dodam trzecie.
Honorowe.
W obliczu takich faktów, władza powinna sobie palnąć w łeb, bo pacjenci onkologiczni to nie wszystko. Gdzie są udary, wylewy, zawały, wieńcówki, cukrzyce i cała reszta chorób?
padły w październiku pod pierwszymi atakami sezonowej grypy. Tylko tego miesiąca zmarło wtedy ok. 70 tys. osób.
Cwany Niedzielski w tym roku planuje IV falę we wrześniu i przymus zaszmacania się będzie obowiązywał już wtedy, co ma zapobiec masowym zgonom. Niedzielski upiera się, że na grypę najlepsze są szmaty.
Jeśli jednak liczba zgonów będzie taka sama lub większa niż poprzednio, to czy on i jego zwierzchnicy zostaną oskarżeni o świadome ludobójstwo, czy skończy się na ojtam, ojtam i wesołym oberku, bo jednak o ile elegantsze jest to wykonanie niż np. ukraińskie, niemieckie czy żydobolszewickie, prawda!?
Zycze mu duzo zdrowia,zeby reszte swoiego zycia spedzil za kratami
Mogę Cię zapewnić, że będzie żył spokojnie i szczęśliwie (nie wiem jak długo) ale NA PEWNO bez krat. Ilu podobnych ,,robiących nam dobrze,, szmaciarzy polskojęzycznych – wybranych przez tzw. ,,suwerenów,,
po 1989 roku kręci kółka na spacerniaku ? Wymień choćby trzech. Żartowałem.
Mogę Cię zapewnić, że będzie żył spokojnie i szczęśliwie (nie wiem jak długo) ale NA PEWNO bez krat. Ilu podobnych ,,robiących nam dobrze,, szmaciarzy polskojęzycznych – wybranych przez tzw. ,,suwerenów,,
po 1989 roku kręci kółka na spacerniaku ? Wymień choćby trzech. Żartowałem.
Niech Szanowna Pani napisze o brataniu się Konfederacji z jednym członkiem Bandy Czworga, uczestnikiem okrągłego stołu ZSL/PSL, dotyczących wyboru kandydata na rzecznika praw obywatelskich. Niech ciemnota się dowie, że ci co tak o bandzie czworga okrągłym stołem, zdrada w Magdalence ochoczo mordy wycierają, i na każdym kroku się brzydzą i gardzą z nimi kumają.
Raz k…..a – zawsze k….a
Wielu młodych, wykształconych z dużych miast poszło do szczepienia. Niestety to oni zarządzają albo będą rządzić Polską. To nie daje Polsce nadziei na przyszłość. Ci ludzi chcą się przypodobać. Nieważne komu, byle się przypodobać.
Dodałbym piąty powód klęski tego syfiastego programu szczepień: „radosną” paplaninę tzw. ekspertów, w rodzaju Gutów, Simonów, Horbanów itp. oszołomów medycznych, którzy każdego dnia wygadywali coraz to nowsze idiotyzmy, wzajemnie sobie zaprzeczając, strasząc nieistniejącymi zagrożeniami, zmuszając do upokarzających nas wszystkich obostrzeń, wreszcie wyzywając zwykłych ludzi od bydła, idiotów, czy morderców, bo nie chcą żyć w obozie koncentracyjnym szykowanym przez rząd i ich popapranych „doradców”. Ci „profesorowie od siedmiu boleści” narobili takiego jazgotu, że ludzie po pierwsze zaczęli kojarzyć, że to wszystko się nie klei, po drugie ze zwykłej przekory zaczęli kombinować na przekór władzy, która ich poniewiera, a co gorsza prowadzi na rzeź (sto kilkadziesiąt tysięcy zgonów ponad średnią roczną). Głosowałem na PiS, ale teraz tym bardziej pragnę ich totalnej klęski politycznej, bo kompletnie zaprzeczyli własnym słowom w kampanii wyborczej. Rzygam na taki „patriotym”, na takie „wstawanie z kolan”, na taką „niezależność” od Brukseli i Makreli…
Popieram, 100% racji.
Cieszycie się, hieny, co? Mniej zaszczepionych to więcej chorych, więcej zgonów, większe ryzyko mutacji wirusa, a co za tym idzie, możliwe, że dalej trwające obostrzenia. Ale co tam, najważniejsze to przedstawić fakt, że wielu ludzi jest kretynami, jako swój sukces.
Coś ci się chyba pomyliło? Powinno być – więcej zaszczepionych, większe ryzyko mutacji. Szczepienia wywierają presję na wirusa w kierunku ucieczki przed obrona immunologiczną zakażonego. Im więcej szczepień, tym więcej mutacji. To pewne. A co za tym idzie więcej tego bajzlu który był w tym sezonie grypowym, obostrzeń i innych szykan.
Pamiętaj bydlak że nie jesteś anonimowy. I twój sukces będzie odpowiednio doceniony.
Pamiętaj, przygłupie, jak kolejny raz będziesz chciał mnie rozbawić, by choć się zasad polskiej pisowni nauczyć.
Nie wiem skąd ten optymizm. Bez bata odsetek zaszczepionych i tak jest duży. Co się stanie gdy do akcje wejdzie bat? Procent zaszczepionych z łatwością przekroczy 98%.
Poza tym nikt z was nie wie o planach cyberataku o zasięgu globalnym który już niedługo zostanie przeprowadzony/zainsceniozowany? To nie koniec zabawy w RESET, to dopiero początek długiej drogi.
Narod sie budzi.Ludzie, leczcie sie.Sa lekarstwa na tego wirusa.Nie bjerzcie tego syfu ktory nachalnie jest Nam Wpychany.Jakim musisz byc Rodzicem by pozwolic na szczepienie swoich Dzieci tym Syfem ktory jest w fazie eksperymentu,bez zadnej odpowiedzialnosci ze strony Producenta.Brawo dla ludzi odwaznych-znalez tych szubrawcow i grzecznie ich pytac Dlaczego to robia.Dla Wszystkich zabraknie Ochrony.Adam Falkowski
Super artykuł, zresztą jak pozostałe. Pani Katarzyna ma lekkie pióro, zwięzłowato a dosadnie na temat, pozdrawiam.
Czas chyba również zacząć głośno mówić o haniebnej roli szczepionkowych naganiaczy, czyli „dziennikarzy dobrej zmiany”. Wielką zasługą tego wirusa jest fakt, że ujawnił, iz nawet tym najbardziej „zbuntowanym”, jak red. P. Lisiewiczowi z niezależna.pl zasoby przyzwoitości, uczciwości, „walki z komuną” i jej modelem traktowania ludzi wystarczają tylko do momentu, kiedy przed ich oczętami zabłysną srebrniki. W spowodowanym nimi amoku walą własnych czytelników „ruskimi trollami” nie zauważając, że również propagandę można szerzyć troszkę inteligentniej niż „trybuna ludu” w latach amerykańskiej stonki.