Kidawa-Błońska na łopatkach! „10 maja nie wezmę udziału w wyborach jako obywatel i kandydat”
W piątek (1 maja 2020) przed gmachem Sądu Najwyższego Kidawa-Błońska była pytana o udział w wyborach prezydenckich, które odbędą się w najbliższych dniach. Dziś publicznie ogłasiła porażkę. – Jeżeli 10 maja PiS będzie chciało przeprowadzić pseudowybory w czasie pandemii usługą pocztową, to nie są wybory; ja w takiej zabawie nie będę brała udziału jako obywatel i jako kandydat – zapewniła w piątek kandydatka KO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. Podczas konferencji Kidawa stwierdziła także, że popiera ideę wyborów korespondencyjnych wybory przeprowadzone przez PKW i wybory pod kontrolą PKW. Na razie, to co jest zaproponowane nie jest wyborami.
Ciężko nie dziwić się takiemu stanowisku Kidawy-Błońskiej, której kampania wyborcza to jedno wielkie pasmo kompromitacji. Jeszcze kilka miesięcy temu, zanim polityk PO zaczęła aktywnie uczestniczyć w kampanii, sondaże dawały jej nawet 30% poparcia. Dziś jej poparcie oscyluje w granicach 3-6 procent, dlatego bojkot wyborów to najlepsze wyjście z opresji, w których się znalazła. Plan PO zdaje się być następujący: Kidawa-Błońska bojkotuje wybory, co będzie powodem do usprawiedliwiania katastrofalnego wyniku, który ta osiągnie w głosowaniu za kilka dni.
W rzeczywistości Kidawa-Błońska dziś sama przyznała, że jej kandydatura to jedna wielka pomyłka, która Platformę Obywatelską zapędziła w niemałe kłopoty.
Źródło cytatów: PAP
Przeczytaj także:
K.O. w 6 rundzie.
Kichawa-Końska plecie głupoty, zresztą nie tylko ona, ale każdy, kto widzi w pkw organizatora i nadzorce farsy wyborczej; pkw nie daje żadnych gwarancji uczciwych,tajnych itp. wyborów, ale nie o to mi chodzi. Instytucja wasalna (pkw), powołana przez seniora (parlament większości rządzącej z sakiewką) i przez niego opłacana, nie spełnia zasady suwerenności. To obywatele powinni przeprowadzać wybory swoich przedstawicieli – od początku do końca, jako zaprowiantowani wolontariusze!!!!!!! Organizacją obywatelską, wolną od nacisków (teraz i w przeszłości) jest Ruch Kontroli Wyborów i to on powinien zarządzać całym tym przedsięwzięciem zasilany wyłącznie z nienaruszaknego konstytucyjnie funduszu (pod groźbą 25 lat karceru) np.0,5% z 1% podatku obywateli, albo jakoś tak, do uzgodnienie.
A kto by na tę bezmózgową pudernicę zagłosował ?????
Wybory sa nie obowiazkowe . A dwa z takim wynikiem niema co się ośmieszać