Grecja, Ateny: martwy i ranny w walce gangów imigrantów, czyli upadek kolebki cywilizacji
W czwartek 13 lutego, na skrzyżowaniu ulic Sappho i Menandrou w centrum Aten doszło do krwawego starcia. W jego wyniku zginęła jedna osoba, druga została ciężko ranna. Według policji, była to walka pomiędzy Afgańczykami. Na miejscu zdarzenia okazało się, iż śmierć jednego z mężczyzn spowodowana była kulą. Drugi został mocno raniony nożem. Obie ofiary zabrano do szpitala Evangelismos. Greckie media podają, iż „incydent” badany jest przez Dyrekcję Bezpieczeństwa Attyki. Należy podkreślić, iż do tej pory nikt nie został aresztowany. Policja z kolei uważa, iż zajście jest formą rozliczania rachunków pomiędzy gangami.
Przygnębiającym jest fakt, iż dzięki unijnym wytycznym „starszych i mądrzejszych” na naszych oczach upada jeden z bastionów cywilizacji. Jak bowiem inaczej nazwać sytuację, w której na ulicach Aten załatwiają swoje porachunki całkiem bezkarni Afgańczycy? Europa przestaje należeć do Europejczyków, a z każdym dniem coraz bardziej dominują ją przybysze z Azji czy Afryki. Ostatecznie, historia lubi się powtarzać. Większość cywilizacji upadała pod napływem mniej rozwiniętych ludów, dzikich i bardziej płodnych. Najbardziej smuci jednak fakt, iż pomimo tej wiedzy Europa pozwala na powtórzenie się historii.
Źródło informacji: kathimerini.gr
Przeczytaj również: