Litwini zamykają polskie szkoły. Władze RP nie reagują
Litewskie władze chcą zamknąć Gimnazjum Żejmiana w Podbrodziu, czyli ostatnią polską szkołę w rejonie święciańskim. Polacy walczą o jej utrzymanie, ale władze RP nie udzielają im żadnego wsparcia. Oficjalną przyczyną planowanej likwidacji placówki są zbyt wysokie koszty jej funkcjonowania. Polacy kategorycznie odrzucają ten argument i wskazują na motywację polityczną.
– To jest celowe działanie zniszczenia ostatniej polskiej placówki w rejonie święciańskim. Wszystkie przedstawiane nam argumenty mają się nijak do rzeczywistości. Nie może być bowiem mowy o dużych kosztach, jakie generuje ta placówka. Chcą zlituanizować naszą społeczność. Jeśli zamkną ostatnią placówkę w tym rejonie, to nasze dzieci będą zmuszone iść do szkół z litewskim językiem nauczania – tłumaczy w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Renata Cytacka, wiceprezes Związku Polaków na Litwie.
– My widzimy, że tu ważne są względy polityczne. Nieważne, że w naszym rejonie jest ponad 40 proc. Polaków, a Litwinów jedynie 20 proc. Za wszelką cenę próbuje się nas pozbyć i podejrzewam, że ten plan będzie z uporem kontynuowany, nawet jeśli teraz sprawa względnie ucichła – mówi Edita Meškovienė, dyrektor Gimnazjum Żejmiana. Podkreśla, że w ratowanie szkoły zaangażowali się uczniowie, ich rodzice i wszyscy mieszkańcy.
– Pisaliśmy już wszędzie, gdzie można było: do prezydentów obu państw, do parlamentu, a także do ministerstw odpowiedzialnych za edukację. Została nam już tylko pikieta, na którą także jesteśmy przygotowani – zapewnia dyrektor szkoły.
Mój komentarz: We wrześniu 2018 roku wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki oświadczył, że „Polska nie może być zakładnikiem swojej mniejszości, na przykład na Litwie lub w innych krajach”. Stwierdził też, że „organizacje polskich mniejszości narodowych w innych krajach muszą brać pod uwagę interesy państwa polskiego”. Czy zamykanie polskich szkół na Litwie leży w interesie państwa polskiego? Najwidoczniej PiS tak właśnie uważa, bo gdyby politycy tej partii sądzili inaczej, to udzieliliby wsparcia Polakom walczącym o szkołę, która Litwini chcą zamknąć.
Polacy na Litwie są zostawieni sami sobie, bo według PiS wymaga tego interes państwa polskiego. Wstrzymanie ekshumacji w Jedwabnem również było działaniem w interesie państwa polskiego. Oczywiście 100 milionów na renowację kirkutu też znalazło się w tej rubryce. W interesie państwa polskiego PiS wycofał nowelizację ustawy o IPN. W interesie państwa polskiego odbywają się chanukowe celebry w Sejmie i Pałacu Prezydenckim. Tymczasem polska szkoła na Litwie jest zagrożona likwidacją, a PiS siedzi jak mysz pod miotłą. Oczywiście w imię interesu państwa polskiego. Żenada!
Źródło informacji i cytatów: Nasz Dziennik
Zobacz też:
U nas nie chceli by zamieszkac?
Przecież to są ludzie, którzy mieszkają „u siebie”. Można nawet powiedzieć „u nas” tzn. na ziemiach polskich lecz pozostających poza granicami państwa polskiego.
PiS nie widzi państwa polskiego jako emanacji polskiego narodu, lecz jako samodzielny, pierwotny byt, z którego wziął się naród polski, rozumiany tu jako ogół ludzi z polskimi paszportami. Istnieje wprawdzie pewne niekonsekwencja w tym zakresie, zwłaszcza przy okazji rocznic i przemówień, ale w praktyce działalności politycznej PiS zawsze kieruje się takim pojmowaniem państwa i narodu.
Niszczenie polskości na Kresach. Ciekawa sprawa, żmudziny wymordowali na Kresach w Ponarach, ponad 100 tysięcy ludzi, Polaków i żydów. Jak to jest, że cisza o tym i żmudziny nie muszą się z tego tłumaczyć, tak jak Polska z wszystkiego, przed całym światem? Mają lepszy rząd i służby. Polska nawet płaci za to, że nasze samoloty bronią ich nieba, a nasz Orlen pompuje tam kasę, nie patrząc na straty, Ot głupota pisowska i miłość do szaulisów, tak jak Piłsudskiego.