37. rocznica bestialskiego mordu na ks. Jerzym Popiełuszce

ks. Jerzy Popiełuszko/ fot. arch.
9

19 października 1984 roku po mszy w parafii Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy, w drodze do Warszawy, ks. Jerzy Popiełuszko wraz z prowadzącym samochód Waldemarem Chrostowskim zostali zatrzymani w miejscowości Górsk, a następnie uprowadzeni przez trzech funkcjonariuszy SB: Grzegorza Piotrowskiego, Leszka Pękalę i Waldemara Chmielewskiego z Departamentu IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Chrostowski uciekł. Ks. Jerzy Popiełuszko był torturowany i został zamordowany najprawdopodobniej jeszcze w dniu porwania.

31 października 1984 roku „Trybuna Ludu” opublikowała komunikat: Ministerstwo Spraw Wewnętrznych informuje, że w dniu 30.10. br. w późnych godzinach popołudniowych w wyniku intensywnych poszukiwań przy udziale specjalistycznych grup płetwonurków milicyjnych w wodach zalewu we Włocławku odnaleziono i wydobyto zwłoki ks. Jerzego Popiełuszki.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ciało księdza Popiełuszki było okaleczone do tego stopnia, iż z trudem udało się dokonać identyfikacji. Pogrzeb zamordowanego przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa kapłana odbył się 3 listopada 1984 roku w Warszawie i zamienił się w wielką manifestację podziemnej „Solidarności”.

Śledztwo i proces w sprawie uprowadzenia i zabójstwa księdza Popiełuszki były od początku zmanipulowane przez władze komunistyczne. 21 października powołano w MSW specjalną grupę mającą zbadać sprawę porwania. W jej skład wchodzili funkcjonariusze Departamentu IV. Zenon Płatek, szef tego departamentu, miał wydać polecenie zacierania śladów, aby tylko jego zastępca Adam Pietruszka razem z trzema mordercami trafił na ławę oskarżonych.

Proces, na którym osądzono sprawców mordu na ks. Popiełuszce odbywał się od 27 grudnia 1984 roku do 2 lutego 1985 roku przed Sądem Wojewódzkim w Toruniu. Piotrowski i Pietruszka dostali po 25 lat pozbawienia wolności, Pękala – 15, a Chmielewski – 14 lat. Wszyscy skazani wyszli z więzienia przed upływem kary. Pękala opuścił więzienie po 5 latach, Chmielewski po 8, Pietruszka po 10, Piotrowski po 16 latach.

W październiku 1990 roku gen. Zenon Płatek (były dyrektor Departamentu IV MSW) i gen. Władysław Ciastoń (były wiceminister spraw wewnętrznych i szef SB) zostali aresztowani i oskarżeni o „sprawstwo kierownicze” zbrodni na ks. Jerzym Popiełuszce. Obaj zostali uniewinnieni 19 sierpnia 1994 roku przez Sąd Wojewódzki w Warszawie. Sąd Apelacyjny uchylił te wyroki i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Ponowny proces rozpoczął się 23 lutego 1998 roku. W styczniu 2000 roku zawieszono postępowanie wobec Płatka (ze względu na stan zdrowia), a Ciastoń został ponownie uniewinniony w grudniu 2002 roku.

Materiał źródłowy zgromadzony w wyniku kwerendy w Instytucie Pamięci Narodowej wskazuje na zaangażowanie SB w inwigilację i nękanie ks. Jerzego co najmniej od lutego 1982 roku. Kierownik Urzędu do spraw Wyznań został zobligowany do nakłaniania przedstawicieli Episkopatu Polski, aby powstrzymali ks. Jerzego przed angażowaniem się w działalność „polityczną”. Chciano skłócić ks. Jerzego z hierarchią Kościoła katolickiego, a także przygotować opinię publiczną do postawienia go przed sądem.

Pierwszy skomasowany atak medialny na ks. Popiełuszkę, w którym brał udział m.in. ówczesny rzecznik rządu PRL Jerzy Urban, przeprowadzono pod koniec grudnia 1983 roku. Następny rozpoczęto we wrześniu 1984 roku, także z udziałem prasy sowieckiej. Od września 1984 roku rozpoczęły się też bezpośrednie przygotowania do zabójstwa kapłana. Płk Adam Pietruszka w sposób czytelny dla funkcjonariuszy SB zezwolił na użycie niestandardowych środków, by „uciszyć” ks. Popiełuszkę.

Do pierwszej próby zamachu doszło 13 października 1984 roku. Samochód, którym ks. Popiełuszko jechał z Gdańska do Warszawy, został obrzucony kamieniami przez „nieznanych sprawców”, czyli grupę kpt. Grzegorza Piotrowskiego. Kolejna próba porwania kapłana podjęta 19 października 1984 roku zakończyła się męczeńską śmiercią ks. Jerzego.

Źródło informacji: popieluszko.ipn.gov.pl

Zobacz też:

„Ojczyzno ma tyle razy we krwi skąpana.” Ta pieśń towarzyszyła ks. Jerzemu Popiełuszce

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. michu mówi

    Jego oprawcy mają się całkiem dobrze, no ale cóż znaleźli się w obozie zwycięzców…. (to może zaszkodzić ich wieczności, bo przez obecny dobrobyt jaki jest ich udziałem raczej nie oprzytomnieją)

  2. Robert mówi

    Bolek Bolesław Boleczek,ten był świętszy od papierzy,kto kocha bajki niech głęboko wierzy że tylko Wojtyła,Ks Jerzy mogli być do odstrzału, a Bolka którego diabli nadali,nawet w Ubecji się bali,dbając by nie spadły mu z głowy włosy,dopóty,dopóki pisał bajkowe donosy

  3. ROMAN mówi

    W latach 2015-16 do Kancelarii wpłynęło kilka petycji w sprawie wznowienia śledztwa, PAD dotąd nie odpowiedział… ten wczorajszy wieniec jest wyjątkowo fałszywy.
    Trwa tzw. wolna Polska, dzień, w którym cała Polska usłyszy jakie były kulisy i następstwa tej zbrodni, to
    będzie pierwszy dzień NIEPODLEGŁOŚĆI…

  4. Mirek mówi

    Jacku polecam książki Wojciecha Sumińskiego „Kto naprawdę go zabił?” I „Lobotomia”
    19 października nie jest datą zabójstwa śp. Księdza Jerzego Popiełuszki!

  5. Spostrzegawczy mówi

    O bardzo interesujących faktach opowiada dziś między wierszami na wrealu24 Wojciech Sumlinski. Mądremu dość.

  6. z-k mówi

    Zarówno data śmierci Ks. Jerzego jak i sprawcy, okoliczności i miejsce a w szczególności zleceniodawcy zbrodni….. czekają na wyjaśnienie a śledztwo w tych sprawach ciemne siły skutecznie blokują….. do dzisiaj

  7. Wojciech mówi

    25 pażdziernika, kilka dni po rocznicy zamordowania ks. Jerzego, lewicowy działacz wypowiada się w telewizji publicznej iż wszyscy księża są szkodnikami, kilkukrotnie podkreślając słowo 'wszyscy’.

  8. W K mówi

    ,,1. Tyle razy pragnęłaś wolności,
    Tyle razy dławił ją kat.
    Ale zawsze czynił to obcy,
    A dziś brata zabija brat!
    Ojczyzno ma,
    Tyle razy we krwi skąpana,
    Ach, jak wielka dziś Twoja rana,
    Jakże długo cierpienie Twe trwa!

    2. Biały orzeł znów skrępowany,
    Krwawy łańcuch zwisa u szpon.
    Lecz już wkrótce zostanie zerwany,
    Bo wolności uderzył dzwon.
    Ojczyzno ma,
    Tyle razy we krwi skąpana,
    Ach, jak wielka dziś Twoja rana,
    Jakże długo cierpienie Twe trwa!

    3. O Królowo Polskiej Korony
    Wolność, pokój i miłość racz dać,
    By ten naród boleśnie dręczony
    Odtąd wiernie przy Tobie mógł stać.
    Ojczyzno ma, Tyle razy we krwi skąpana,
    Ach, jak wielka dziś Twoja rana,
    Jakże długo cierpienie Twe trwa!

    4. O, Matko ma!
    Tyś Królową Polskiego narodu,
    Tyś wolnością w czasie niewoli
    I nadzieją, gdy w sercach jej brak.
    Ojczyzno ma,
    Tyle razy we krwi skąpana,
    Ach, jak wielka dziś Twoja rana,
    Jakże długo cierpienie Twe trwa!

    5. Nowy ból przeszył serca Polaków,
    Pasterz-kapłan przelał swą krew,
    Abyś ty mógł żyć w wolnej Ojczyźnie,
    Bez cierpienia, bólu i krat.”

    Na razie ostatnia zwrotka się nie urzeczywistniła, ale niepodległość Polski odzyskamy!

  9. Imię Nieznane mówi

    Dość już tego stękania niewolników! Jezus Chrystus Królem Polski i Maryja Zawsze Dziewica jest Królową Polski. Czy to Rota, czy Mazurek Dąbrowskiego, czy inne pieśni niby patriotyczne promowane na różnych stronach w necie, zawsze jest jedna i ta sama narracja pt. ,,PÓJDZIEM gdy zabrzmi ZŁOTY RÓG……”, ,,PRZEJDZIEM Wisłę PRZEJDZIEM Wartę……,” wszystkie słowa tych pieśni (i innych a’la patriotycznych) są wypowiadane w czasie przyszłym niedopełnionym a więc zawsze mamy czuć się tymi człowiekami niższej rasy,niewolnikami ze wschodu, którzy są bardzo ale to bardzo gnębieni i nigdy nie mamy żadnej szansy, by żyć jak normalny człowiek. Mają nam pozostać tylko marzenia. Oto prawdziwy Hymn Polski:https://www.youtube.com/watch?v=rQuo3Popn9Y

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.