Politycy partii CDU i CSU ustalili, że Niemcy będą przyjmować 200 tysięcy uchodźców i imigrantów rocznie. Suma ta ma wynikać z liczby osób przyjeżdżających i opuszczających kraj. Pojęcie „górnej granicy uchodźców” w osiągniętym kompromisie nie występuje. Dopuszcza on natomiast wyjątki dla tzw. szczególnych sytuacji: o ile ze względu na rozwój wypadków na arenie międzynarodowej lub w polityce wewnętrznej Niemiec nie będzie możliwe dotrzymanie przyjętej liczby uchodźców, rząd lub Bundestag mają uzgodnić „dopasowanie jej w górę lub w dół”. Ustalona liczba nie dotyczy imigracji fachowców i obywateli krajów unijnych.
A teraz zobaczcie, jak wygląda integracja islamskich imigrantów w Niemczech. Oto rozmowa z młodymi muzułmanami, którzy już znają język i ewidentnie czują się jak u siebie.
„Czy znacie słowo integracja? Co ono oznacza?”
„Oznacza wyłączenie innych, tak?”
„Nie, oznacza coś zupełnie przeciwnego. Czy macie niemieckich przyjaciół?”
„Niemieckich przyjaciół? (śmiech) „Nie, nie mamy żadnych niemieckich przyjaciół.”
„Dlaczego żadne z was nie ma niemieckich przyjaciół?”
„Bo oni nie należą do nas. A ja nie mogę być taka jak oni.”
„Nie lubisz Niemców?”
„Nie zadajemy się z Niemcami, bo oni robią inne rzeczy niż my, np. jedzą wieprzowinę. To jest obrzydliwe, odrażające. Jest mi niedobrze, gdy to widzę. Gdyby wszyscy imigranci zostali w Niemczech i gdyby wszyscy Niemcy zniknęli chociaż na jeden dzień, nikt by ich zniknięcia nie zauważył.”
Muslim migrants say: „Germans are disgusting. They should disappear! (VIDEO) pic.twitter.com/ExhVpQ3v6b
— Paul Golding (@GoldingBF) 9 października 2017
Źródło: dw.com, twitter
jak niemiaszki znikną to mimo wszystko szybko zobaczą różnicę bo nie będzie miał już kto zapierdalać na tych darmozjadów