Skandaliczna interwencja polityka PO! Zmusił NFZ do podpisania umowy z kliniką wyłudzającą opłaty od pacjentów
Po dzisiejszej lekturze artykułu opublikowanego przez fakt.pl na usta ciśnie się pytanie: dlaczego szef klubu PO, Sławomir Neumann, nie ogląda jeszcze świata zza krat? Jak długo mamy jeszcze tolerować bezkarność hochsztaplerów z PO? To, co zrobił Neumann w 2013 roku, jest nie tylko skandalem. To jest działanie, które śmiało można nazwać przestępstwem urzędniczym i za to Neumann powinien stracić mandat poselski i ponieść odpowiedzialność karną.
Fakt dotarł do dokumentów, z których wynika, że w 2013 roku Neumann (będący wówczas wiceministrem zdrowia) wymusił na Narodowym Funduszu Zdrowia podpisanie kolejnej umowy z prywatną kliniką Sensor Cliniq, chociaż złamała ona warunki poprzedniej umowy i wyłudziła od pacjentów 1,5 miliona zł. Neumann osobiście wydzwaniał do ówczesnej prezes NFZ Agnieszki Pachciarz, żeby nakłonić ją do wyrażenia zgody na podpisanie umowy, a gdy odmówiła, straciła stanowisko. Neumann w końcu wymusił podpisanie umowy z Sensor Cliniq naciskając na szefa mazowieckiego oddziału NFZ Adama Twarowskiego.
Sławomir Neumann twierdzi, że kierował się wyłącznie dobrem pacjentów. Jak widać, Neumann bardzo interesująco rozumie to pojecie, skoro zmusił NFZ do dalszego finansowania kliniki, która nielegalnie pobierała opłaty od pacjentów de facto ich okradając. Czyżby kradzież była w PO działaniem „dla dobra”? Może więc Hanna Gronkiewicz-Waltz, która zezwoliła na kradzież kamienic, kierowała się „dobrem lokatorów”?
Źródło: fakt.pl
W Singapurze za łapówkarstwo urzędnikom grozi kara śmierci. Marzy mi się tak surowe prawo, jak w tym najbardziej cywilizowanym kraju na świecie…
Neumann… „Nowy człowiek… Poseł na Sejm VI, VII i VIII kadencji, w pełni korzystać będzie z immunitetu.
A co na to Konstytucja?
Art. 105. 1. Poseł nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją
działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu poselskiego ani w czasie
jego trwania, ani po jego wygaśnięciu. Za taką działalność poseł odpowiada
wyłącznie przed Sejmem, a w przypadku naruszenia praw osób trzecich może być
pociągnięty do odpowiedzialności sądowej tylko za zgodą Sejmu.
2. Od dnia ogłoszenia wyników wyborów do dnia wygaśnięcia mandatu poseł
nie może być pociągnięty bez zgody Sejmu do odpowiedzialności karnej.
„W 2013 roku NFZ przeprowadził kontrolę w prywatnej klinice Sensor Cliniq. Pacjenci zgłaszali, że muszą płacić za soczewki, mimo że zabiegi usuwania zaćmy są realizowane na koszt NFZ. Prywatna placówka pobrała od pacjentów w sumie 1,5 mln zł. NFZ wypowiedział klinice umowę. O sprawie jako pierwszy w lutym 2014 roku pisał „Wprost”. Za publikację tekstu „Jeszcze zdrowszy przekręt”, Sławomir Neumann wytoczył dziennikarzom proces, który przegrał w sądzie”.
W cywilizowanym kraju, po takim przestępstwie, po przegranej w sądzie, każdy polityk byłby SKOŃCZONY. Jego partia zaś przepraszałaby za jego istnienie i sama dążyła do całkowitego wyjaśnienia sprawy. Jednak nie w Polsce.
Tu prawo potrafi zniszczyć każdego śmiertelnika, https://www.google.pl Pacjent-urojony-8-lat-w-psychiatryku-za-kradzież-kawy ( kto nie zna sprawy, warto by się zapoznał!)
Jednak wobec immunitetowych wybrańców, wobec kasty nadludzi, kolesi i szarych eminencji i ich pomazańców. Ci, są ponad prawem. Więcej. Oni prawem niszczą uczciwych ludzi.