Skandal! Zarząd wrocławskiego cmentarza chciał zlikwidować grób żołnierza spod Monte Cassino
Do skandalicznej sytuacji doszło we Wrocławiu, gdzie zarząd cmentarza komunalnego chciał zlikwidować grób żołnierza spod Monte Cassino, Antoniego Niewęgłowskiego. Powodem miał być brak uiszczenia należnej opłaty. Na grobie pojawiła się kartka z napisem „Uwaga: grób przeznaczony do likwidacji”.
Skandal we Wrocławiu. Zarząd Cmentarza Komunalnego chce likwidacji grobu Antoniego Niewęgłowskiego, żołnierza spod Monte Cassino! Źródło ⬇️ pic.twitter.com/A8mqHpLlgx
— Paweł Ozdoba (@PawelOzdoba) 6 października 2017
Sprawa została nagłośniona w mediach społecznościowych. Interweniował Maciej Świrski, prezes Reduty Dobrego Imienia.
Rozmawiałem z prezydentem Wrocławia. Powiedział, że zajmie się sprawą. https://t.co/I4JzhrNYTw
— Maciej Swirski (@Maciej_Swirski) 6 października 2017
Organizatorzy akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” apelują o zgłaszanie takich przypadków na [email protected].
„W całym kraju zapewne znajduje się wiele takich mogił, o które nie ma kto się zatroszczyć. Należy brać pod uwagę, że osoby zmarłe mogą nie mieć członków rodziny, która nie interesuje się nimi, bądź na stałe przeprowadziły się poza granicę kraju. Tym samym uważamy, że skandalicznym jest istnienie przepisu, który mówi o przedłużaniu miejsca pochówku o kolejne 20 lat, jest to zwykłe przeliczanie kości na pieniądze. Z racji troszczenia się przez nas o polskie mogiły za wschodnią granicą budzi się u nas refleksja, czy lepiej być pochowanym na Kresach, gdzie mogiła zostanie pokryta gąszczem traw, lecz nie zostanie zlikwidowana, czy mieć pochówek w kraju na okres kilkudziesięciu lat. Sytuacja mogiły śp. Antoniego Niewęgłowskiego stała się głośna, gdyż był on żołnierzem II Korpusu Polskiego, a co ze zwykłymi mogiłami, które nieopłacane zostają likwidowane. Ocalenie jednej mogiły nie rozwiązuje problemu, przed nami akcja informacyjna mająca na celu zachęcenie osób do kontroli stanu „przeterminowania” mogił na cmentarzach komunalnych. Gdybyście Państwo spotkali się z mogiłą przeznaczoną do likwidacji prosimy o niezwłoczny kontakt z nami. Nie możemy pozwolić żeby w imię absurdalnych przepisów usuwane były miejsca ostatniego spoczynku. Czy jest to spoczynek na wieczność czy na 20 lat?” – pisze Artur Sułkowski na portalu studiowschod.pl (organizator akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”).
Źródło: studiowschod.pl, twitter
Hańba dla władz miasta
Wrocław to żydo – żydo-ukraińskie miasto.
Rozumiem, że pan Artur Sułkowski zapłaci z własnej kieszeni za istnienie takich mogił w całym kraju? Wpłata, blokada środków na koncie, umowa notarialna – panie Sułkowski – do dzieła! Chyba, że preferuje pan lewackie metody – niech państwo (czyli inni z podatków) zapłaci.
Cmentarz to koszty dzierżawy gruntu, to trzeba ogrodzić, wynająć ochroniarzy (choćby na 1 listopada), zrobić i dbać o alejki, wykopać i utrzymać drożność studni, itp. To wszystko kosztuje, opłaty idą m.in. na to, to NIE JEST „zwykłe przeliczanie kości na pieniądze” w sensie liczenia nieuprawnionych zysków, nie dając nic w zamian.
Wiem – okropnie może brzmieć wyrzucanie nieopłaconych grobów, ale proszę przypomnieć sobie powiedzonko „nie ma darmowych obiadów”.
Że co ? „nie ma darmowych obiadów”. ?! Pan chyba nie wie o czym mówi Dramat i zgroza naprawdę . Strach pomyśleć jeśli podobnych ludzi pana pokroju jest więcej w naszym kraju w tak dotkniętym przez przeróżne dzieje naszej długiej Historii . Pozwolę sobie przytoczyć pewien cytat Pana Stanisława Władysława Maczka – generał broni Wojska Polskiego, honorowy obywatel Holandii, kawaler Orderu Orła Białego : „Żołnierz polski walczy o wolność wszystkich narodów,Ale umiera tylko dla Polski.” I tak się mu trud odwdzięcza za krew i poświecenie za służbę i najważniejsze za wiarę w wolna Polskę o której podejrzewam tak marzył . Bravo .
Gdyby nie mieszkańcy wrocławskiego Nadodrza to do tej pory nikt by się nie zajął opłatą za grób Antoniego Niewęgłowskiego, skanal i hańba dla władz miasta i prezydenta R.Dutkiewicza! Dobrze że jeszcze ktoś pamięta i interesuje się losem polskich bohaterów wojennych bo gdyby nie zwykli obywatele to najprawdopodobniej grób został by zlikwidowany.