Rakieta pod Bydgoszczą to rosyjski pocisk do przenoszenia głowic atomowych

rakieta Ch-55/ fot. Twitter
4

W środę (10.05.2023) radio RMF FM poinformowało, że rakieta znaleziona w lesie pod Bydgoszczą to rosyjski pocisk manewrujący Ch-55 przeznaczony do przenoszenia głowic atomowych. Jak nieoficjalnie dowiedzieli się reporterzy RMF, takie są wstępne ustalenia Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych, który tworzy dla prokuratury ekspertyzę tego obiektu.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych nie potwierdziło tej informacji, ale też jej nie zdementowało. W oświadczeniu przesłanym do redakcji RMF stwierdzono, że postępowanie w sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, a szczegóły zostaną przedstawione po zakończeniu śledztwa. Podkreślono też, że nie doszło do zagrożenia bezpieczeństwa mieszkańców.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że do czasu zakończenia prac prokuratorów oraz biegłych nie będzie odnosiła się do doniesień medialnych dotyczących okoliczności zdarzenia.

Śledztwo w sprawie zostało wszczęte po tym, jak w kwietniu b.r. osoba spacerująca w lesie znalazła szczątki rakiety. Kilkumetrowy pocisk był wbity w ziemię. Nie był uzbrojony, więc nie doszło do eksplozji. Prawdopodobnie został wystrzelony podczas rosyjskiego ostrzału terytorium Ukrainy w grudniu 2022 roku. Do ataku wykorzystano samoloty stacjonujące na Białorusi.

Obiekt, który wleciał do Polski znad Białorusi, był śledzony przez polskie służby, ale zniknął z radarów w okolicach Bydgoszczy, ok. 2 kilometry do miejsca znalezienia szczątków rakiety. Grudniowe poszukiwania w terenie nie dały rezultatu i przerwano je ze względu na trudne warunki atmosferyczne.

Dlaczego wojsko nie powiadomiło prokuratury o naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez niezidentyfikowany obiekt? Jak nieoficjalnie ustalili reporterzy RMF FM, nie tylko prokuratura, ale również premier Morawiecki mógł nie wiedzieć o tym incydencie. Gdyby otrzymał informację o wlocie niezidentyfikowanego obiektu na terytorium Polski, musiałby poinformować o tym prokuraturę. A tego nie zrobił.

Po co Rosjanie wystrzelili nieuzbrojoną rakietę? Rakiety Ch-55 ze zdemontowaną głowicą atomową i wsadzonymi zamiast niej makietami gabarytowo – masowymi zostały użyte jako wabik na ukraińską obronę przeciwlotniczą. Rakiety wystrzelono razem z pociskami uzbrojonymi, żeby zagęścić ilość celów dla OPL.

Źródło informacji: rmf24.pl, Twitter

Zobacz też:

Nowa książka Jacka Międlara! “Sąsiedzi. Ostatni Świadkowie ukraińskiego ludobójstwa na Polakach”

 

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Boleslaw mówi

    Na Ukrainie takich rakiet zatrzęsienie. Oddali bomby, ale nie rakiety dla ich przenoszenia. To już druga próba do wkręcenia NATO w wojnę. Po Przewodowie, rząd już wysłał interwencję w sprawie pkt 5, tylko Biden zatrzymał, że to nie Ru, tylko Ua.
    Ua iest ufortyfikowana przez ukrainskiego nacjonalistę Chruszczowa.

  2. Shadow mówi

    Dla mnie, to tez prowokacja zdemoralizowanego do szpiku kości, krainy o nazwie upaina. I uwiarygodnienie, tych nierządnych skurwysynów, w kwestii wejścia tam do wojny.Cały czas jedne i drugie mendy, szukają pretekstu.

  3. Ada mówi

    Ta rakieta pokazuje smiesznosc pisu.Te pogrozki w strone Rosji jakie to systemy obronne sa w Polsce jak to Usa bedzie odrazu bronic Polski. To tylko puste slowa.Rosja jest wstanie zdmuchnac taka Warszawe w pare sekund.

  4. Kris mówi

    Warszawscy bandziorowcy wraz z bandziorowcami z krainyu za wszelką cenę chcą nam wymordować młodzież polską wkręcając nasz kraj w maszynkę do mielenia mięsa.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.