Premier: „Do 2019 roku nie będzie podwyżek cen energii”. Strach przed żółtymi kamizelkami czy ludzka roztropność?

Mateusz Morawiecki/ fot. twitter
5

Mimo iż polska energetyka znalazła się w trudnej sytuacji efekcie przyjęcia unijnej polityki klimatycznej w obecnym kształcie , Mateusz Morawiecki zapewnia, że nie będzie podwyżek cen energii w roku 2019. Tylko co się stanie po 2019 roku, gdy będzie po wyborach, a w życie wejdzie „zielona transformacja” popierana przez szefa rządu?

Mieliśmy energetykę opartą prawie w 100% o węgiel i transformacja jej musi przebiegać 20-30 lat, a łącznie od roku 1990 r. licząc 50 lat albo nawet trochę dłużej. Nasi partnerzy to rozumieją, ale dzisiaj nasza pozycja negocjacyjna jest bardzo trudna. Jednak mimo tych waszych błędów z przeszłości chcę powiedzieć: nie będzie podwyżek cen energii – powiedział Morawiecki podczas wystąpienia w Sejmie.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ministerstwo Energii zapowiedziało kilka dni temu rekompensaty dla gospodarstw domowych do końca 2019 roku, czyli do czasu, gdy już rozstrzygnie się batalia o kolejną kadencję w Sejmie? Czyżby Mateusz Morawiecki, który popiera „zieloną transformację”, z obawy przed „żółtymi kamizelkami”, które wyszłyby w Polsce na ulice, gra pod przyszłoroczne wybory? Jeśli tak, to strach pomyśleć ile zapłacimy za prąd po 2019 roku. Przypominamy! Tylko wypowiedzenie pakietu klimatycznego może nas wyrwać z energetycznych tarapatów. I na taką roztropność ze strony Mateusza Morawieckiego powinniśmy liczyć.

Przeczytaj także:

Szaleńczy plan eurokołchozu, czyli zero emisji CO2 do 2050 roku. OSTRZEGAM: Albo Polexit, albo zostaniemy nędzarzami

 

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. George mówi

    Ale dobry pan. Całe 18 dni nie będzie podwyżek. I jak takiego nie kochać?

    1. MSW mówi

      Jurek czytałeś ten artykuł czy tylko tytuł? Podwyżek ma w ogóle nie być. Morawiecki nie jest clownem, jak coś mówi, to jako szef rządu jest nieomylny jak papież. Jeszcze Polska nie zginęła!

    2. George mówi

      Sęk w tym, że co innego deklaruje Tchórzewski, a co innego Morawiecki. Nie stwierdził, że nie będzie podwyżek cen energii w ogóle, co najwyżej, co twierdził wcześniej, dla gospodarstw domowych, które dostaną stosowne rekompensaty. A co z przedsiębiorstwami? Na razie cztery przedsiębiorstwa energetyczne złożyły wnioski o nowe taryfy i wszyscy postulują podniesienie cen energii o 30%. URE zakwestionowało wysokość i 18 grudnia sprawa ma się rozstrzygnąć. Ja za grosz nie wierzę Morawickim ani staremu, ani młodemu. Nie wierzę reszcie PiSiaków, Platformiarzy, Nowoczesnych itd. Polska klasa polityczna to łgarze i konfabulanci.

    3. MSW mówi

      Oglądałem dziś Sejm i wotum zaufania dla rządu i muszę ocenić tę debatę na korzyść Mateusza Morawieckiego. Rozczarował mnie Grzegorz Schetyna, który głosu nie zabrał, bezradność. Dobrego mamy premiera, szkoda, że Kaczor trzyma cugle i popiera takie miernoty jak pan Gliński.

  2. finka mówi

    Oczywiście, ze się przestraszyli, w Portugalii też ruchawka, o czym nasze media milczą, bo ważniejsza odra na Ukrainie. Miliony z naszych podatków poszły na zlot eko oszołomów, którzy radzą o fikcyjnych problemach zamiast poczytać historię o Grenlandii, gdy była zieloną wyspą a potem o zlodowaceniu Bałtyku, na którym stały karczmy w XVII/XVIII w. zrozumieliby może, że człowiek ma minimalny wpływ na klimat, to aktywność Słońca jest tu podstawowym czynnikiem. Powinniśmy jak Trump wypowiedzieć ten idiotyczny pakt, który zniszczy polską gospodarkę, MM wróci do tematu zaraz po wyborach teraz się boją, bo podwyżka prądu to droższy chleb i wszystko inne. Upadek małych firm, eksportu itd.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.