Prawo unijne ponad wszystko. TSUE uznaje zapisy konstytucyjne za podrzędne wobec prawa UE
We wtorek (18.05.2021) Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że zasada pierwszeństwa prawa Unii Europejskiej wymaga, by sąd krajowy odstąpił od stosowania krajowych przepisów niezgodnych z prawem unijnym niezależnie od tego, czy są one rangi ustawowej czy konstytucyjnej. Orzeczenie jest odpowiedzią na pytania prejudycjalne ws. reformy sądownictwa w Rumunii.
Zasada pierwszeństwa prawa Unii stoi na przeszkodzie uregulowaniu krajowemu rangi konstytucyjnej, pozbawiającemu sąd niższego szczebla prawa do niestosowania, z mocy własnych uprawnień, przepisu krajowego (…) sprzecznego z prawem Unii – napisano w orzeczeniu.
Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem skutki powiązane z zasadą pierwszeństwa prawa Unii wiążą wszystkie organy państwa członkowskiego, czemu nie mogą stanąć na przeszkodzie przepisy wewnętrzne dotyczące określenia właściwości sądów, w tym również przepisy rangi konstytucyjnej – ocenił Trybunał.
Zdaniem TSUE sądy krajowe powinny dokonywać wykładni prawa krajowego w „możliwie największym zakresie” zgodnej z wymogami prawa Unii lub niestosowania, z mocy własnych uprawnień, każdego sprzecznego z nim przepisu prawa krajowego, który „nie może stać się przedmiotem takiej zgodnej wykładni”.
A więc mamy to czarno na białym: prawo unijne ponad wszystko. Co tam konstytucja i stwierdzenie, że jest ona najwyższym prawem. Według TSUE tak nie jest. Konstytucja jest prawem podrzędnym, a zasady ustala się w Brukseli. Taka to właśnie „Europa Ojczyzn”.
Źródło informacji i cytatów: PAP
Zobacz też:
heil unia! hitler nie dożył, ale i tak się cieszy
A pionkio z coraz dłuższym nosem kłamie jak z nut i mówi ze to sukces Polski. Czy nadal chcemy żyć pod butem kartelu szwabsko-zabojadowskim?
przecie to bylo oczywiste…. tylko Polacy jakos spio
VI Rzesza Niemiecka powstała na naszych oczach. To się już stało.
Smutne, że nikt nie chce albo nie może zniszczyć wojsk Izraela.
To już się stało. Kaczyński dokończył sprzedaży Polski. I niech nikt nie okłamuje się złudną nadzieją, na to, że Polska znalazła się pod „butem francusko-niemieckim”? Ten but jest butem ponadnarodowej lewicy. To dokładnie ten sam but, który poza Polska czy Niemcami rozdeptuje Wielką Brytanię, Stany Zjednoczone czy Australię.