Część ekspertów przewiduje, że 2020 r. upłynie pod hasłem wirtualnego rozszczelnienia. Stawiają pytanie, czy podatki wzrosną z powodu planowanego do wdrożenia rozporządzenia wprowadzającego wirtualne kasy fiskalne, a więc aplikacje (programy) zamieniające nasz telefon, tablet czy laptop w kasę fiskalną, która drogą internetową wysyłać ma fiskusowi informacje o rachunkach i fakturach.
Specjaliści alarmują, że dotąd szczelne, fizyczne kasy fiskalne, a także ich odpowiedniki on-line były oparte na hardwarze, a nie softwarze; miały moduły pamięci i inne zabezpieczenia, które zabezpieczały szczelność systemu podatkowego. Z kolei proponowana dzisiaj forma kas fiskalnych w formie oprogramowania jest rozwiązaniem niestabilnym i hakowalnym, tym bardziej, że instalowana jest na różnych urządzeniach i systemach. Przykłady krajów z podobnymi rozwiązania jak planowane przez resort Finansów powinny stanowić dla Polski przestrogę.
Dlaczego więc miałyby wzrosnąć podatki? To proste. Brak szczelnego narzędzia oznacza, ze uczciwi podatnicy będą się składali na nieuczciwych, czyli że trzeba będzie podnosić podatki. To ekonomiczne dwa plus dwa. A że przy aplikacjach łatwiej oszukać fiskusa lub obejść system – specjaliści z branży IT nie mają wątpliwości. Jeśli łatwiej oszukać i nie zapłacić, to na pewno znajdą się amatorzy takich rozwiązań.
Obecnie stosowany system w Polsce jest jednym z bardziej stabilnych w Europie. Nie znany jest przykład manipulacji na kasie fiskalnej. Ten system został ostatnio unowocześniony i wprowadzony (od 1 maja działają kasy fiskalne on-line) i działa niezawodnie.
W prasie światowej aż roi się od przykładów oszustw podatkowych przy wykorzystaniu aplikacji. To choroba przewlekła w Chorwacji, Austrii, Czechach, gdzie skuszono się na cyfryzację w najgorszym wydaniu, które teraz chce skopiować polski rząd. Ten zdaje się nie pamiętać casusu aplikacji w automatach w aferze hazardowej, która umożliwiała oszustwa; niedawnej decyzji władz Londynu, żeby zdelegalizować Ubera, ze względu na możliwość braku kontroli nad aplikacją i jej środowiskiem. Polski resort Finansów brnie w niestabilne wirtualne kasy fiskalne. Dlaczego? Niektórzy sugerują lobbing, inni głupotę, jeszcze inni zadają pytanie, czy być może nie chodzi tu o możliwość zdalnego wgrywania różnych innych aplikacji, poza wiedzą użytkowników. Nie dalej jak tydzień temu głośna była afera z aplikacjami z Ubera czy Bolta , które miały śledzić użytkowników. Czyżby to druga część tej samej historii?
fot. Pixabay
Obejrzyj:
J. Międlar: Podsumowanie roku 2019, czyli cenzura i prokuratura [WIDEO]