Pierwsze zeznania świadka obciążają Hannę Gronkiewicz-Waltz. Bufetowa nie czuje się winna!

Fot. Youtube
1

Komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji w Warszawie przesłuchała pierwszego świadka. Hanna Gronkiewicz-Waltz już zapowiedziała, że nie stawi się przed komisją i zaskarży ją do sądu, gdy ta będzie ją ścigała.

Były urzędnik Biura Gospodarowania Nieruchomościami w Ratuszu, Krzysztof Śledziewski jako pierwszy został powołany na świadka w sprawie reprywatyzacji nieruchomości przy ulicy Twardej 8 i 10 w Warszawie. Twierdzi, że decyzje nie zapadły na poziomie naczelnika, ale podjął je dyrektor bądź sama pani prezydent.
– W ratuszu istniała grupa koordynująca, która podejmowała decyzje reprywatyzacyjne. W jego pracach zawsze uczestniczył dyrektor lub wicedyrektor biura. „Góra” wymagała od nas 300 decyzji reprywatyzacji rocznie – zeznał Komisji Śledziewski.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Odnosząc się do zeznań świadka, szef komisji weryfikacyjnej, Patryk Jaki stwierdził, że pani prezydent ma coś do ukrycia, inaczej stawiłaby się przed komisją i chciałaby tę sprawę wyjaśnić. To, że się nie stawiła, to według niego również forma zeznań.
Przed rozpoczęciem przesłuchań wiceminister sprawiedliwości zapowiedział, że chce aby opinia publiczna poznała jakie mechanizmy działały w przypadku reprywatyzacji.
– Komisja daje dużą nadzieję, że to, co działo się do tej pory wyjdzie na światło dziennie, i państwo polskie i obywatele otrzymają to co, należało im się od początku. Polacy dowiedzą się jak wyglądały mechanizmy rozgrabiania majątku narodowego – przyznał Jaki.

Na konferencji prasowej pani prezydent jeszcze raz powtórzyła, że nie stawi się przed komisją ds. reprywatyzacji bo jest ona niekonstytucyjna.
– To nieprawda, że kiedykolwiek ingerowałam w postępowania reprywatyzacyjne. – powiedziała Gronkiewicz-Waltz.
I dodała:
– Złożyliśmy wniosek do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego, nie ma możliwości, byśmy byli stroną w komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.
Hanna Gronkiewicz-Waltz została wezwana jako strona w sprawie. Nie pojawiła się ani ona ani nikt reprezentujący Warszawę.

Źrodło: fakt24.pl

Może ci się spodobać również Więcej od autora

1 komentarz

  1. Waldemar mówi

    Wie co robi jest przecież profesorem prawa ?

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.