P. Krzemiński: Nadszedł czas na nową kontrreformację!

Popularny czeski ksiądz Thomas Halik ogłosił, że Kościół wchodzi w fazę „nowej reformacji”. Ruch pentekostalny, który z wiary uczynił popędliwość zmysłową, która subiektywnie odbiera i przeżywa rzekomo „autentyczne chrześcijaństwo”, ma ożywić katolicyzm. Nowością jest fakt, że tym razem reformacja ma za sobą Rzym.

Dykasteria Nauki Wiary w odpowiedzi na dubium kardynała Duki orzekła, że przyjęte przez Sobór Trydencki warunki poprawnej spowiedzi de facto mają być zastąpione sumieniem indywidualnym, że rozwodnicy już nie muszą wyrazić chęci poprawy własnego życia i zerwania z grzechem i mogą przystępować do sakramentów po odpowiednim rozeznaniu duszpasterskim. Trwający Synod o Synodalności to tylko przykrywka, decyzja o pogrzebaniu prawd znanych z katechizmu zapadała 25 września 2023 roku. Wszystkim zachwyconym liberalizacją w tym zakresie muszę przypomnieć list św. Pawła do Koryntian: Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego. (1 Kor, 9-11)

Czy katolicy mają rozłożyć ręce i przyglądać się deptaniu sakramentów? Wręcz przeciwnie, jeżeli wrogowie wewnątrz Kościoła dążą do obalenia prawa objawionego nam przez Boga, a wypełnionego przez Jezusa Chrystusa, to wzywam wszystkich do kontrreformacji, niestety tym razem musi zostać przeprowadzana oddolnie.

Wydawnictwo Prohibita po stu sześciu latach wznawia powieść pewnego zapomnianego pisarza – Teodora Jeske-Choińskiego pt. „Demon odrodzenia” (https://multibook.pl/pl/p/Teodor-Jeske-Choinski-Demon-odrodzenia.-Powiesc-historyczna-z-czasow-wloskiego-renesansu-PRZEDSPRZEDAZ/13583). Dlaczego wspominam o tej pozycji? Ponieważ autor tego dzieła potrafił się wyłamać. Żył w XX wieku, a nie kpił sobie ze średniowiecza, wręcz przeciwnie pokazywał zbrodnie jakie przyniosła era sztyletów, kiedy to rozpalone żądze i rozpusta w Rzymie spowodowały upadek moralny i cywilizacyjny. Autor się nie bał, wziął pióro i budował wedle własnych możliwości kulturę katolicką.

I my jesteśmy do tego wezwani! Wykorzystajmy swoje zdolności: jeden ma dar mowy, inny dar rozpoznawania, jeszcze ktoś inny talent pisania. Musimy złożyć swoje talenty w ofierze, musimy rozpocząć oddolną odbudowę Kościoła Katolickiego. Już nie ma czasu na lenistwo duchowe, babranie się w newsach o kolejnych wybuchach bombowych kilkaset kilometrów od Polski.

Już nie mamy prawa siedzieć cicho i milczeć. Mamy być posłuszni Kościołowi wszystkich wieków! Przypomnijmy sobie wyprawy misyjne św. Pawła Apostoła, który napełniony Duchem Świętym nie niszczył wspólnot Kościoła, tak jak dzisiaj robią to wysoko postawieni biskupi w Kurii Rzymskiej, on tylko budował! Miał moc chrystusową, żeby głosić Słowo Boga, który stał się Ciałem i zamieszkał między nami! On nie demoralizował, nie zajmował się sprawami tej ziemi, on nie mącił i nie wprowadzał chaosu!

Niech katolicy zaczną we własnych parafiach organizować się, niech zapewniają swoich proboszczów, że będą ich wspierać w oporze przeciwko odstępstwu. Rozsyłajmy sobie nawzajem pisma katolickie, promujmy pobożność maryjną, szukajmy sprzymierzeńców, którzy zajmują ważne stanowiska w kuriach. Jest napisane: To wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą was z synagogi. Owszem, nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych rzeczach, abyście, gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali o nich, że Ja wam to powiedziałem. Tego jednak nie powiedziałem wam od początku, ponieważ byłem z wami. (J 16, 1-4)

Jeżeli hierarchia chce w miejsce Jednego, Świętego, Powszechnego i Apostolskiego Kościoła zbudować synagogę szatana, to jej sprawa. My wierzymy w Credo naszej wiary i nie pozwolimy go gwałcić niedorzecznościami o: Kościele posoborowym czy posynodalnym.

Nie w neologizmach tkwi istota naszej wiary, ale w Tradycji Apostolskiej i Jezusie Chrystusie żywo obecnym w Najświętszym Sakramencie. To nas definiuje. Stańmy w obronie sakramentów. Rozpocznijmy wielką i oddolną kontrreformację w naszych wspólnotach, rodzinach i społeczeństwie. Rozpalmy ogień prawdziwej odnowy w Duchu Świętym! Dopomóż nam Panie Boże! Veni Sancte Spiritus!