Nowe przepisy wdrażające FitFor55 przyjęte przez PE. Koszt dla Polski to 189 mld euro!

Parlament Europejski/ fot. Twitter
14

We wtorek (18.04.2023) Parlament Europejski przyjął kluczowe przepisy dla osiągnięcia unijnego celu klimatycznego na 2030 roku w ramach programu FitFor55, mającego zmniejszyć emisje CO2 w UE o przynajmniej 55% w porównaniu z poziomem w 1990 roku. Za przyjęciem tych przepisów głosowali wszyscy polscy eurodeputowani z tzw. opozycji totalnej.

Nowe przepisy obejmują reformę unijnego systemu handlu emisjami CO2, wprowadzają mechanizm dostosowywania cen na granicach oraz nowy Społeczny Fundusz Klimatyczny.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Reforma systemu ETS (przyjęta stosunkiem głosów 413 do 167, przy 57 wstrzymujących się) polega na tym, że bezpłatne uprawnienia do emisji w systemie handlu emisjami (ETS) mają być stopniowo znoszone począwszy od 2026 roku, sektory już objęte systemem mają do 2030 roku obniżyć poziom emisji gazów cieplarnianych o 62% w porównaniu z poziomem w roku 2005,  a od 2027 roku będzie obowiązywać nowy system handlu emisjami ETS II dla paliw, które wykorzystuje się w transporcie drogowym i do ogrzewania budynków. Jest to podatek, który zostanie nałożony na właścicieli samochodów i domów.

Parlament zagłosował też głosował za włączeniem do ETS emisji gazów cieplarnianych z sektora żeglugi morskiej (500 głosów za, 131 przeciw, 11 posłów wstrzymało się od głosu). Europosłowie zgodzili się także na przegląd ETS w odniesieniu do lotnictwa (463 głosów za, 117 przeciw, 64 posłów wstrzymało się od głosu). Oznacza to drastyczną podwyżkę kosztów transportu morskiego i lotniczego.

Stosunkiem głosów 487/81 przy 75 wstrzymujących się PE wprowadza nowy instrument, który ma „zapobiegać ucieczce emisji, chronić przemysł unijny i podwyższyć poziom ambicji w dziedzinie klimatu na świecie”. Ten nowy instrument to unijny mechanizm dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem CO2 (CBAM), czyli podatek nakładany na towary importowane do UE. Nowy CBAM obejmie takie towary, jak żelazo, stal, cement, aluminium, nawozy, elektryczność i wodór. Systemem zostaną objęte w pewnych warunkach także emisje pośrednie. Importerzy wspomnianych towarów będą musieli zapłacić różnicę pomiędzy opłatą emisyjną w kraju produkcji a ceną uprawnień do emisji w unijnym ETS. CBAM będzie wprowadzany stopniowo w latach 2026–2034, w miarę jak będą wycofywane bezpłatne uprawnienia do emisji w ETS.

Stosunkiem głosów 521/75  przy 43 wstrzymujących się posłowie przyjęli porozumienie z państwami członkowskimi o utworzeniu w 2026 roku unijnego Społecznego Funduszu Klimatycznego, który „ma zapewnić sprawiedliwą i nastawioną na włączenie społeczne transformację klimatyczną”. Z funduszu będą korzystać gospodarstwa domowe w trudnej sytuacji, mikroprzedsiębiorstwa i użytkownicy transportu, których szczególnie dotyka ubóstwo energetyczne i transportowe. Po pełnym wdrożeniu funduszu będą go zasilać wpływy z aukcji uprawnień do emisji do kwoty 65 miliardów euro. Dodatkowe 25% będzie pochodzić z zasobów krajowych (do szacunkowej kwoty 86,7 miliarda euro).

Teksty przepisów musi teraz zatwierdzić Rada. Zostaną one następnie opublikowane w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej i wejdą w życie 20 dni po publikacji.

Jaki będzie koszt wdrożenia tych przepisów?

Według analizy sporządzonej przez ekspertów banku Pekao S.A. koszt tych zmian dla Polski do 2030 roku to dodatkowe 189 miliardów euro w stosunku do celu klimatycznego FitFor40. Natomiast ogólny koszt „zielonej transformacji” to 527 mld euro.

Na to wszystko zgodził się premier Mateusz Morawiecki, który nie zawetował ani Zielonego Ładu, ani programu FitFor55.

Źródło informacji: europa.eu, pekao.com.pl

Zobacz też:

Katarzyna TS: Zielona bieda z nędzą

 

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. W K mówi

    Dla Poliniaków z Ukropolin koszty nie mają znaczenia. Liczy się to, by być Unijnym Europejczykiem. Nie będzie Poliniaka stać na masło, ale będzie szczęśliwy, gdyż będzie w Unii Europejskiej, a nie w jakiejś samodzielnej Polsce.

  2. Greg mówi

    najgorsze jest to ze oni Nas dymaja a My im za te dymanie placimy gruba kase………

  3. Ewa-Maria mówi

    Będzie ,, Zielona bieda z nędzą,, Taki los nas czeka.

  4. Hammurabi mówi

    Te samobójcze ekonomicznie działania unijne są jak stopniowe gromadzenie energii w skałach. Rośnie ciśnienie, tworzą się naprężenia i nikt nie jest w stanie przewidzieć kiedy i gdzie nastąpi przekroczenie wartości naprężeń i ich nagłe rozładowanie, równoznaczne ze zniszczeniem struktur znajdujących się w rejonie tego zjawiska.
    Bogaty zachód Europy uprawiając dyktat polityczny, ekonomiczny i gospodarczy liczy na podporządkowanie się biedniejszych krajów i się przeliczy. Będzie straszyć konsekwencjami finansowymi, karami aż dojdzie do momentu w którym wegetacja w unii będzie dla biedaków droższa od kosztów jej opuszczenia.
    I właśnie ten moment będzie krytycznym i rozsadzi sparszywiałą unię.
    Już w tej chwili wynik ogólnokrajowego referendum w Polsce w sprawie opuszczenia unii byłby prawdopodobnie na granicy polexitu. A co dopiero kiedy przeciętny kowalski będzie zmuszony pozbyć się auta, żreć robaki, marznąć po ciemku w mieszkaniu i obowiązkowo nucić „Odę do radości” podczas obowiązkowej godziny kręcenia dynamem!
    Kiedy jednak dojdzie do takiej decyzji obojętnie w którym z krajów byłego obozu „demoludów”, może dojść do efektu domina. Nie takie mocarstwa jak unia upadały i to z o wiele błahszych powodów…

  5. Normalny mówi

    Czy ludziom brak siódmej klepki czy nie brak, że chcą pozostawać nadal w tej antypolskiej i antykatolickiej Srulnii ?!

  6. Dumny Polak mówi

    Wszystko to ” sranie w banie”, dla jakoby lepszego bilansu, jakoby „nadmiaru CO2″, nikt nawet nie zajmuje sie druga strona, tzn. np. zalesieniem terenow jalowych, powodujac pochlanianie CO2, a za to dodatkowa produkcje tlenu przez chlorofil dodatkowych lisci, drzew!!!
    Tak samo zadnemu bydlakowi nie przyjdzie do glowy, wreszcie zagospodarowac liczne, takze polskie, BEZEMISYJNE, GORACE ZRODLA wody, ktore same z siebie maja juz temperature 100 stopni, zapewniajace ciepla wode i wydajne ogrzewanie dla celej Europy!!!
    Tu chodzi WYLACZNIE o DEINDUSTRIALIZACJE Europy i swiata, pozbawienie podstaw zycia i wolnosci calych mas ludnosci, ich masowe morderstwo, podporzadkowanie satanistycznej bestii, ktora nam sie wszystkim, wnet objawi, plujacej naszemu Stworcy prosto w twarz, usilujac zdominowac Dobro i naturalny bieg rzeczy, nienawiscia, skrytym morderstwem np. poprzez podstepne szczepionki i dodatki do wody, powietrza i zywnosci !
    Ci, co jeszcze obronia swoje zycie, beda w przyszlosci musiec sie podporzadkowac wszechobecnemu ZLU, NIENAWISCI, ZDRADZIE i PRZYJECIA dominacji bestii!
    W ten sposob, faktycznie realizuje sie, dotad niewyobrazalna wizja zniewolenia ludzkosci z ” Nowego wspanialego swiata, a TEORIA SPISKOWA staje sie SPISKOWA REALNOSCIA!

  7. Wladca mówi

    Polaku! Powtarzaj to sam i naucz innych:

    MORAWIECKI SZPIEG NIEMIECKI!!!

  8. alojz mówi

    W uzupełnieniu czeka nas zapewne uszczelnienie granic unii i odebranie paszportów. Aby ci którzy potrafią jeszcze pracować nie opuścili tego wariatkowa. Komuna nie potrafi bez tego istnieć.

  9. Shadow mówi

    Od dawna niektórzy myślący pytają, na co idzie haracz od emisji dwutlenku węgla i do czyjej kieszeni. POWINIEN zostawać w poszczególnych krajach na modernizację i inowacyjne rozwiązania w przemyśle i wszelkiej innej działalności człowieka, a trafia do określonych, znanych z chciwości, grup decyzyjnych na świecie.

  10. Boł mówi

    Ogólnie koszty dla Polski zielonego unijnego zajobstwa to ponad pół BILIONA Euro, czyli połowa tego co Polska domaga się od Niemiec jako reparacje za II wojne światową! I to trzeba ludziom uzmysławiać, bo ciągle wielu jest takich co naćpani propagandą reżimówek myślą, że my jakieś pieniądze od unii dostajemy i że bez niej upadniemy, bo kasa sie skończy! UPADNIEMY JAK W TEJ UNII ZOSTANIEMY!!! A kasy nie tylko nie dostajemy na pokrycie tych kosztów, co dodatkowo płacimy od ponad roku 1 mln. euro kary dziennie, że nie chcieliśmy zamknąć kopalni Turów.

  11. Realista mówi

    @Dumny Polak

    Gdybyśmy zalesili wszystkie obszary, które użytkujemy drzewami, to zdedukujemy emisje CO2 w minimalnym stopniu, najefektywniejszym sposobem na jej zmiejszenie jest po prostu ograniczanie spalania paliw kopalnych.

    Geotermia w Polsce to zasoby niskokemperaturowe i uzyskanie temperatury 100 stopni celsjusza, to jak wygana w Lotto, wiekszość daje około 60-80 stopni, co zreszta widać w odwiertach „Biznesmena z Torunia” gdzie na odwiertach wypływa około 64 stopni, zbyt mało by puścić w sieć ciepłowniczą, a sam odwiert jest koszmarnie drogi dla indywidualnego inwestora.

  12. Moja racja mówi

    Taa…

    Koszty, koszty, koszty…

    Od 2013 roku z tytułu ETS do kasy państwa wpłyneło 60 mld złotych, można za to wybudować 4 GW w elektrowniach biogazowych, zarobiliby polscy rolnicy dostarczający substraty, substraty mozna uprawiać na nieużytkach, z substaratów byłby nawóz dla tychże rolników, zmniejszylibyśmy spalanie węgla.

    A ile mamy biogazowni w Polsce? A z 40…

    Polską racją stanu powinno być maksymalne bazowanie na własnych zasobach odnawialnych, a nie bezsensowne transrerowanie kasy za granicę. A tym czasem ślemy za ropę, za gaz, za węgiel, będziemy słali za uran

  13. Adam mówi

    Władca, czy jak tam siebie tytułujesz : czyj szpieg ? Przecież tzw. Niemcy to faktycznie amerykańska kolonia. A zatem nie żaden szpieg tylko namiestnik na Polin. I nie niemiecki z Wall Street. Tyle.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.