Niemcy mogą więcej? Sąd zezwala na wycinkę lasu. Powód: Budowa potężnej fabryki samochodów… elektrycznych

Foto: Sean Gallup / Getty Images
4

Gdy Polacy są oskarżani o zanieczyszczanie powietrza i niszczenie ekosystemu, niemiecki sąd wydał zgodę na wycinkę 90 hektarów lasów w w Gruenheide koło Berlina pod budowę fabryki Tesli. W miejscu ścinanego lasu nie widać organizacji eko-terrorystów, a w sprawie nie interweniuje Bruksela. Domyślać się można, że powody są dwa: lasy wycinają „wszechmocni” Niemcy, a nie Polacy, a Tesla zajmuje się produkcją „super ekologicznych” samochodów elektrycznych, które przecież zrekompensują wycinkę lasu o powierzchni dużego miasta.

W miejscu wycinanego lasu ma powstać pierwsza w Europie fabryka samochodów i baterii firmy. W sprawie fabryki protestowała tylko jedna grupa ekologów – Zielona Liga Brandenburgii. Jej działacze próbowali wstrzymać wycinkę drzew kierując sprawę do sądu. 16 lutego sąd wydał tymczasowy nakaz wstrzymania karczowania lasu, by kilka dni później odrzucić wniosek ekologów. I tak ze zgodą niemieckiego urzędu ds. ochrony środowiska, Tesla rozpocznie budowę eko-samochodów, czego ofiarą będzie las niewiele mniejszy od dużego wojewódzkiego miasta, np. Opola.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Coż za nowoczesne standardy? Gdy śp. Minister Szyszko zarządzał wycięcie drzew niszczonych przez niebezpiecznego dla flory kornika drukarza, w sprawie protestowały tłumy eko-terrorystów, a w sprawę angażowała się Bruksela i zagraniczne organy. Tymczasem gdy Niemcy karczują las wielkości dużego miasta, wciska się ludziom kit, że w tamtym miejscu powstanie fabryka, która przyczyni się do redukcji CO2? Kto jeszcze daje się nabrać na ten biznes?

Ciekawostka: Jeszcze niedawno Tesla została oskarżona o bycie „siedliskiem rasizmu”. Byli czarnoskórzy pracownicy topowego, kalifornijskiego producenta złożyli do sądu zbiorowy pozew przeciwko przedsiębiorstwu. Twierdzono, że władze firmy nie reagowały na rzekome zachowania rasistowskie.

Źródło informacji: Business Insider

Przeczytaj także:

Ekologia? Niemcy wytną 240 hektarów lasu, żeby postawić farmę wiatrową

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Adam mówi

    Niemcy liderzy elektromobilności…napewno ktoś posmarował, wkrótce Ringel Axel Springer w swoich mediach będzie stawiał ich jako wzór nowoczesności i ekologi… Chciałbym poznać raport ile lat fabryka bedzię odrabiała ślad węglowy?
    Równi i równiejsi.
    Pozdrawiam

  2. Zbigniew mówi

    a pod Puszcza sa zloza cennych surowcow i Szyszko ratujac Puszcze postepowal wbrew interesom, dlatego „ekolodzy” mieli finansowanie a w Niemczech jest odwrotnie: wycina sie dla biznesu a nie przeciw…. to jest wstretne, ale skad wziasc kase aby wyslac grennpeace z Polski do Niemiec? Puszcza ma wartosc ekologiczna a nie biznesowa.

    Ekologia, to zwykly biznes i nie warto sie oburzac – lepiej pilnowac aby surowce spod Puszczy wzbogacily Polske a nie obcych

  3. marju73 mówi

    Wszyscy berlińscy ekoterroryści wysłani są widocznie na placówkę polińską aby tam realizować zadania pod niemieckim zarządem.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.