Niemcy: Imigrant rozlał alkohol i chciał podpalić sklep. Straty szacuje się na 1000 euro
Afgańczyk zrzucił ze sklepowej półki dziesiątki butelek wyrządzając szkody o wartości około 1000 euro. Udało się go powstrzymać, nim zdążył je podpalić.
21 listopada w niemieckim Nordhausen 24 – letni imigrant wszedł do sklepu spożywczego. Przez jakiś czas krążył między półkami, rozglądając się dookoła. W pewnym momencie podszedł do półek z alkoholami i przeszedł wzdłuż nich, energicznie zrzucając ustawione butelki. Sytuację zarejestrowały kamery.
Jak donosi policja, mężczyzna ubiegał się od pewnego czasu o azyl. Po wyrządzeniu szkody, próbował następnie podpalić rozlany na ziemi alkohol. Aktualnie prowadzone jest przeciw niemu dochodzenie z powodu
podejrzenia o próbę ciężkiego podpalenia. W piątek został postawiony przed sądem. Póki co, został aresztowany.
Ciężko nie zgodzić się w tym momencie z niemieckim rządem, mówiącym o „ubogaceniu”. O ileż bardziej puste i ubogie w śmiertelne zagrożenia byłoby bowiem życie Niemców, gdyby nie przybyli im z pomocą znajomi z południa?
Źródło: Twitter, nnz-onlilne.de
przeczytaj również:
Europejska cywilizacja śmierci. Eutanazja dla dzieci w Holandii
Brawo afgański obrońco niemieckiej moralności,jako jeden z nielicznych ,ale ze zdrowym dystansem do niemieckich sklepów,dostrzegasz i zwalczasz producentów antyniemieckich mózgoczepów
Straty moralne Afgańczyka walczącego z niemieckim przemysłem alkoholowym są nie do ocenienia
Hmmm – chciał podpalić piwo – wino – wódkę ???
Jestem pod wrażeniem mocy germańskich trunków 🙂