W czwartek (9.04.2020), na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego, prezydent Andrzej Duda powołał minister rozwoju Jadwigę Emilewicz na stanowisko wicepremiera. Emilewicz zastąpiła Jarosława Gowina, który podał się do dymisji w związku z forsowaniem przez PiS terminu wyborów prezydenckich 10 maja. Jednocześnie Gowin zapewnił, że Porozumienie nie wychodzi z koalicji Zjednoczonej Prawicy.
ZOBACZ: Jarosław Gowin podał się do dymisji: „Nieakceptowalny jest dla nas termin wyborów 10 maja”
Jadwiga Emilewicz wyrasta na coraz większą figurę. Była działaczka Platformy Obywatelskiej jest dziś wicepremierem i twarzą tarczy antykryzysowej. Jest też osobą rozpowszechniającą nieprawdziwe informacje na temat stanu nadzwyczajnego. Czy taka osoba może być postrzegana jako godna zaufania?
ZOBACZ: Fejk minister Emilewicz! Stan nadzwyczajny nie oznacza zamknięcia portali internetowych
Jadwiga Emilewicz jest autorką tezy, że epidemia koronawirusa może być szansą dla polskich przedsiębiorców. – Polska gospodarka oparta na małych i średnich firmach, które nie miały swoich parków produkcyjnych ulokowanych w Chinach, paradoksalnie na tego typu kryzysie może skorzystać – stwierdziła Emilewicz w lutym. Dziś, gdy firmy zwalniają pracowników i zawieszają działalność, słowa minister mianowanej na stanowisko wicepremiera brzmią jak okrutny żart.
Źródło informacji: Twitter
Zobacz też:
Bosak punktuje absurdy tarczy 2.0 i pyta: „Gdzie jest minister finansów?” [WIDEO]
Ten . jak mu tam – Gowin zawsze opuszcza tonacy statek – chyba teraz chyci sie brzytwy.