Minister Emilewicz: „Jesteśmy gotowi jeszcze bardziej otworzyć granice dla pracowników spoza Polski”
Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz udzieliła dziś wywiadu „Rzeczpospolitej”, w którym otwarcie zapowiedziała działania rządu na rzecz sprowadzania do Polski coraz większej liczby imigrantów. Ma to być odpowiedź na prośby przedsiębiorców poszukujących rąk do pracy.
– Mamy już lekko znowelizowaną ustawę o cudzoziemcach, która ma przyspieszyć dostęp do rynku polskiego pracownikom spoza UE – oświadczyła Emilewicz. – Jesteśmy gotowi, żeby jeszcze bardziej otworzyć granice dla pracowników spoza Polski, oczywiście w bezpieczny sposób. Chcemy też wyjść naprzeciw postulatom przedsiębiorców, którzy chcą dłuższych pozwoleń na pracę – dodała.
Jak widać, rząd premiera Morawieckiego w ekspresowym tempie wprowadza Polskę na drogę multi-kulti. Co prawda nie dobywa się to metodą „na uchodźcę”, ale efekt będzie taki sam. Najpierw jest mowa o braku rąk do pracy i konieczności zatrudniania imigrantów, a potem powstają getta i strefy no-go. Tania siła robocza spoza Unii oznacza zamrożenie płac na rynku polskim i wyjazd kolejnych milionów Polaków w poszukiwaniu lepszych warunków życia. A przecież miało być odwrotnie. PiS miał działać na rzecz sprowadzenia do Polski tych, którzy opuścili ją z przyczyn ekonomicznych. Ale tego nie robi. Dlaczego?
– Przedsiębiorca zawsze na koniec dnia powie, że najlepiej byłoby, gdybyśmy obniżyli podatki. I trochę te podatki staramy się obniżać np. poprzez procedowany pakiet małych i średnich przedsiębiorstw, czy redukcję obciążeń ZUS-owskich itd. Oczywiście Wilczek będzie legendą, która długo pozostanie w pamięci, ale ja zawsze powtarzam – albo Wilczek, albo Unia Europejska – oświadczyła Emilewicz.
Mamy więc czarno na białym: żadnej realnej stymulacji gospodarki nie będzie. Jedyne, co PiS oferuje, to ułatwienia w zatrudnianiu imigrantów za głodowe stawki.
Źródło cytatów: rp.pl
Przeczytaj też:
„Daj im swój dom i wszystkie swoje pieniądze”. Syryjski uchodźca pisze list otwarty do Austriaków
Skąd ją wytrzasnęli?
Rzeczywiście przygotowane, co się zowie – teraz to już tylko ujawnić:Rząd PiS w centrum skandalu! Wyciekł dokument…..”, w komentarzach poz.8 Inwazja imigrantów na Polskę – koniecznie posłuchajcie tej rozmowy.
A to zniknęła mi z pierwszym wpisem nazwa portalu z podanym artykułem – tj. Dziennik gajowego Maruchy, reszta, jak wyżej.
Dziwne…albo i nie.
Narodowo jednolity kraj można podbić i „w zasadzie” Polski już nie ma ale okupacja takiego kraju jest nieopłacalna a nasz SUWEREN liczyć potrafi
A to nie można by państwo pracodawcy, tak narzekający na brak rąk do pracy podnieść płace a pracownicy znajdą się? Mało tego, będą wykwalifikowani i będą mówić po polsku!
Ta służebnica sanhedrynu podobnie jak i inni funkcjonariusze kolejnego żydowskiego antypolskiej rządu jawnie zmierza do depolonizacji i dekatolicyzacji Polski. Jeśli przyszłoroczne wybory parlamentarne nie wprowadzą do Sejmu i senatu dużej ilości Polaków z krwi i kości to trzeba będzie natychmiast tworzyć struktury polskiego państwa podziemnego. Inaczej czeka nas totalna zagłada.
A i lekcje chemii warto powtórzyć…
Ciekawe, dlaczego kilka milionów Polaków (Syberia, Kazachstan, kraje nadbałtyckie, Małopolska Wschodnia, itd.) znajdujących się poza obecnymi wschodnimi granicami Polski – nie są sprowadzani w pierwszej kolejności do Polski?!
Bo byłoby nas, Polaków, za dużo. A przecież ma nasand być tylko 15 milionów.
A co z Polonią na wschodzie: Kazachstan i cała reszta ???Zdaniem pokurczy z tzw:elit obecnej władzy -są mniej polscy niż Ukraińcy z kartami mówiącymi o ich …,, polskości”.Wstyd i hańba.
Jadwiga Emilewicz – politolog I menadżer kultury- zna się na gospodarce jak mało kto!
Jesli tak bedzie straca moj glos
O sprowadzaniu Polaków z Syberii i Kazachstanu nie ma mowy bo to polski element patriotyczny, który zarządzającym nami bermaniątkom i fejginiątkom nie pasuje do budowanego Środowoeuropejskiego Żydolandu.
Sprowadzają tyż tylko ilu ?
Czy tania siła robocza spoza Unii (w miarę kontrolowana jak w Angli np) oznacza zamrożenie płac na rynku polskim i wyjazd kolejnych milionów Polaków w poszukiwaniu lepszych warunków życia ? Czy jakiś w miarę stabilny rozwój? Oto jest pytanie