Kolejny skandal we wrocławskim sądzie! Radny Koalicji Obywatelskiej przez lata znęcał się nad żoną – umorzono postępowanie
Poniżał, bił po głowie i całym ciele, wykręcał ręce, dusił. Po prostu damski bokser. Mowa o Dariuszu Ś., radnym, który kandydował z list Koalicji Obywatelskiej. Nie pójdzie do więzienia. Sąd we Wrocławiu warunkowo umorzył postępowanie. Tymczasem cztery dni wcześniej, inny sąd we Wrocławiu, na karę roku ograniczenia wolności skazał Jacka Międlara za „tolerancję wobec talmudycznej nienawiści” i stwierdzenie, że Gazeta Wyborcza to „tuba propagandowa”, a Adam Michnik to „żydo-Ukrainiec”. O sprawiedliwości!
Wrocławski radny znęcał się nad żoną przez cztery lata, od maja 2015 do października 2019 roku. Kobieta przechodziła koszmar. Polityk koalicji tak wiele perorującej o miłości, szacunku i równouprawnieniu, prał swoją małżonkę w najlepsze. Gdy sprawa wyszła na jaw, zawiesił swoje członkostwo w w Nowoczesnej.
Tłukł i groził śmiercią
– Będąc pod wpływem alkoholu wszczynał liczne awantury, podczas których kierował pod adresem pokrzywdzonej słowa powszechnie uznane za obelżywe, znieważał ją, bezzasadnie krytykował, oczerniał i zniesławiał, a nadto stosował wobec niej przemoc fizyczną – wskazuje biuro prasowe wrocławskiego Sądu Okręgowego.
Dariusz Ś. bił żonę pięściami po głowie i całym ciele, szarpał ją, popychał, wykręcał ręce, dusił. To nie wszystko. Groził jej śmiercią, trzymając w ręku nóż. To wszystko potwierdzili śledczy i sąd. Mimo to damski bokser nie pójdzie siedzieć. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Krzyków warunkowo umorzył postępowanie. Przez trzy lata nie może zbliżać się do byłej już małżonki. Musi jej zapłacić 30 tys. zł nawiązki oraz kontynuować terapię uzależnień.
Podobnie z Jackiem N. z Brzegu
Taki wyrok to nie przypadek odosobniony. Do podobnego skandalu doszło w Sądzie Rejonowym w Brzegu. Były szef Platformy Obywatelskiej w Brzegu znęcał się nad żoną, posiadał narkotyki i stawiał opór policji. Sąd także warunkowo umorzył postępowanie.
Żony można prać, ale o Żydach tylko dobrze?
Tymczasem 13 września 2021 roku, Jacek Międlar został skazany na karę roku ograniczenia wolności, za „tolerancję wobec talmudycznej nienawiści” i stwierdzenie, że Gazeta Wyborcza to „propagandowa tuba żydo-Ukraińca Adama Michnika”.
Sąd we Wrocławiu.
Radny Nowoczesnej przez lata znęcał się nad żoną. Ba, miał ją brutalnie pobić. Umorzono postępowanie.
Mnie zaś skazano na rok ograniczenia wolności za "tolerancję" wobec Talmudu, którego cytowanie i stosowaniem – zdaniem biegłej – jest… przestępstwem!— Jacek Międlar (@jacekmiedlar) September 19, 2021
Tak! Za wyrażenie opinii i stwierdzenie faktów w polskojęzycznym sądzie dostaje się dzisiaj miesiąc ograniczenia wolności, zaś na katowanie żon przez polityków przymyka się oko. Przerażające!
Przeczytaj:
Wygląda na to, że sąd we Wrocławiu jest bardziej patologiczny od radnego, który bił żonę, w najlepszym razie tak samo patologiczny.
Skandal? Patologia?
Nic podobnego. To – niestety – prawidłowość obecnych standardów. Trzecia władza pokazuje swoje oblicze i zasady, w imię których jej protegowani czynią tumult w Europie, pomawiają Polskę i wycierają klamki unijnych gabinetów.
wygląda na to że bardziej może czuć się zagrożony obywatel który przeczyta hasło z muru „żydzi do gazu” niż jak walnie kobite w pysk z całej siły….
Mozna rzec, ze ten sad tez ma impotencje i rozumie uzaleznionego od bicia zony a wiec jest arbitralny – ot tak po prostu ten wyrok to pokaz totalnej impotencji impotentow – zeszlo sie dwoch impotentow. Impotent impotentowi oka nie wydziobie.
dzięki za info – jak mi się nawinie pod rękę to mu pokażę januszkowanie
Odpowiedź jest prosta: KRUK KRUKOWI OKA NIE WYKOLE