Katarzyna TS: Niemieckie Patrioty, czyli minister Błaszczak wysyła NATO na wojnę z Rosją

minister Mariusz Błaszczak/ fot. Twitter
14

W poniedziałek (21.11.2022) niemiecka minister obrony Christine Lambrecht oświadczyła, że Niemcy są gotowe przenieść do Polski swoje baterie antyrakietowe Patriot wraz z obsługą. Niemiecka oferta to reakcja na wybuch rakiety w Przewodowie. Co prawda, była to rakieta wystrzelona przez ukraińską obronę powietrzną, ale – jak mówi przysłowie – strzeżonego Pan Bóg strzeże, więc gdyby jakaś rosyjska rakieta „zabłądziła” nad polskie terytorium, to bateria Patriot byłaby jak znalazł.

Pierwsza reakcja polskiego rządu na tę ofertę była pozytywna. Oto dwa wpisy, które w poniedziałek zamieścił na Twitterze minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak:  

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Z satysfakcją przyjąłem propozycję niemieckiej minister obrony dotyczącą rozmieszczenia w naszym kraju dodatkowych wyrzutni rakiet Patriot. Podczas dzisiejszej rozmowy telefonicznej ze stroną niemiecką, zaproponuję by system stacjonował przy granicy z Ukrainą.

Jestem po rozmowie z Ch. Lambrecht. Niemiecka minister obrony potwierdziła chęć rozmieszczenia wyrzutni Patriot przy granicy z Ukrainą. Do ustalenia pozostaje wersja systemu, jak szybko do nas dotrą i jak długo będą stacjonować. Liczę na szybkie przedstawienie szczegółów przez stronę niemiecką.

Entuzjazmu nie krył też wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz. – Ciepło przyjmujemy deklaracje strony niemieckiej. Wicepremier Błaszczak jest w stałym kontakcie z minister obrony Niemiec. Cieszy fakt, że jest taka deklaracja. Mam nadzieję, że zostanie wcielona w życie. Ważne jest nie tylko dla Polski, ale dla całej wschodniej flanki NATO, aby wzmocnienie i zaangażowanie Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i USA było coraz większe – powiedział  Skurkiewicz we wtorek (22.11.2022) w audycji „Stan Rzeczy” w Polskim Radiu.

A w środę wieczorem (23.11.2022) minister Błaszczak zamieścił na Twitterze następujący wpis: Po kolejnych atakach rakietowych Rosji, zwróciłem się do strony niemieckiej, aby proponowane Polsce baterie Patriot zostały przekazane na Ukrainę i rozstawione przy zachodniej granicy. To pozwoli uchronić Ukrainę przed kolejnymi ofiarami i blackoutem i zwiększy bezpieczeństwo przy naszej wschodniej granicy.

Gdy zobaczyłam ten wpis, pomyślałam, że to jakiś internetowy żartowniś trolluje Błaszczaka. Ale nie. Wpis jest autentyczny. Co zatem się stało? Czy polski minister zwariował? Przecież jego obowiązkiem jest chronić Polskę, a nie Ukrainę. I przecież jeszcze dwa dni wcześniej pisał, że zaproponuje ustawienie niemieckiej Patriotów przy wschodniej granicy Polski. To po pierwsze. A po drugie, jak minister Błaszczak wyobraża sobie wysłanie niemieckiego wojska na Ukrainę? Przecież nie chodzi o same rakiety, ale również o obsługujących je ludzi. Niemcy nie zaoferowali wyłącznie sprzętu. W pakiecie jest czynnik ludzki. To, co proponuje Błaszczak oznacza wysłanie wojsk NATO na wojnę z Rosją. To jest taki sam pomysł, jak wcześniejsza propozycja Jarosława Kaczyńskiego, żeby na Ukrainę wkroczyła misja pokojowa NATO. Jak się ten pomysł zakończył? Zakończył się kompromitacją. NATO zapowiedziało, że żadnych wojsk nie wyśle, a prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że on takich wojsk na Ukrainie sobie nie życzy. Zważywszy na fakt, że Zełenski robi, co w jego mocy, żeby wciągnąć NATO do bezpośredniej wojny z Rosją, oczywistą oczywistością jest to, że Zełenski został do tej deklaracji przymuszony przez zachodnich aliantów, którzy wcale nie chcą umierać za Kijów. Wyszło na to, że Kaczyński, proponujący pokojową misję NATO, jest nieodpowiedzialnym awanturnikiem i nie grzeszy rozsądkiem, więc trzeba uważać na pomysły polskich władz.

Jak wygląda sytuacja tym razem? Propozycja ministra Błaszczaka, żeby wysłać niemieckie Patrioty na Ukrainę, spotkała się z natychmiastową reakcją ukraińskiego ambasadora w Warszawie Wasyla Zwarycza, który napisał na Twitterze: Dziękuję, Panie Premierze Błaszczak za propozycję. Potrzebujemy jak najwięcej nowoczesnych systemów przeciwrakietowych, aby niebo nad Ukrainą było bezpieczne. Skuteczna obrona Ukrainy przed Rosją to wkład w bezpieczeństwo Polski i całej Europy, ponieważ terror rosyjski nie przestrzega granic.

Pomysł rozmieszczenia niemieckich Patriotów na Ukrainie poparł też rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy, Jurij Ignat. Prezydent Zełenski na razie milczy i czeka, co z tego wyniknie. Natomiast premier Mateusz Morawiecki, zapytany czy pomysł ministra Błaszczaka był z nim konsultowany, odparł, że były na ten temat rozmowy, a propozycja jest dobra, ponieważ „ochroni ten pas ziemi, tę granicę naszą, to zachodnie pogranicze ukraińsko-polskie i wschodnie pogranicze polsko-ukraińskie”.

Smaczku całej sprawie dodaje to, że propozycji rozmieszczenia baterii Patriot na Ukrainie najwyraźniej nikt nie konsultował z prezydentem Andrzejem Dudą. – Pan prezydent uważa, że jeśli te rakiety zostaną w jakiejś formie przekazane przez Niemcy, to niezależnie od tego, w jakim miejscu będą stacjonować, powinny one chronić przede wszystkim polskich obywateli i polskie terytorium. Jeśli wicepremier Mariusz Błaszczak będzie miał inną koncepcję, będzie musiał przekonać do tego pana prezydenta. Rozmów w tej sprawie jeszcze nie było – przekazał Wirtualnej Polsce szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, minister Paweł Szrot.

Sytuacja wygląda więc tak: minister Błaszczak w porozumieniu z premierem Morawieckim, ale bez porozumienia z prezydentem Dudą, publicznie ogłasza pomysł, którego rezultatem byłoby wysyłanie wojsk NATO na wojnę z Rosją, za co chwali go ukraiński ambasador i ukraiński rzecznik Dowództwa Sil Powietrznych. Niemcy milczą. Amerykanie milczą. Szef NATO, Jens Stoltenberg, też milczy. Zdaje się, że wszystkich zatkało i zastanawiają się, jak z tego wybrnąć.

Pozostaje zadać pytanie, kto wpadł na pomysł, po usłyszeniu którego nasi sojusznicy z NATO nabrali wody w usta? Nie trzeba być Einsteinem, żeby zrozumieć, iż minister Błaszczak nie ogłosiłby takiej propozycji, a premier Morawiecki nie powiedziałby, że jest dobra, gdyby nie dostali na to zgody prezesa Kaczyńskiego. Co więcej, można w ciemno obstawiać, że to właśnie Kaczyński storpedował początkową propozycję Błaszczaka, aby niemieckie Patrioty stanęły przy wschodniej granicy Polski. Dlaczego? Czy chodzi o to, że gdyby niemieccy żołnierze mieli bronić polskiej przestrzeni powietrznej, to nie wypadałoby grzmieć o żądaniu reparacji od Niemiec? A przecież nie po to Kaczyński wypuścił reparacyjnego króliczka na rok przed wyborami, żeby teraz chować go z powrotem do kapelusza. No to niech Niemcy odmówią wysłania swoich wojsk na Ukrainę i będzie spokój. Ukraina nie dostanie niemieckich Patriotów, Polska nie dostanie niemieckich Patriotów, a temat reparacji będzie można grzać do przyszłorocznych wyborów. Chyba, że Niemcy zwariują i ruszą na Ukrainę. Na to jednak bym nie liczyła. Prędzej legion Słomki zdobędzie Moskwę niż wojska NATO pójdą na wojnę z Rosją. Co nie zmienia faktu, że Kaczyński i Morawiecki raz po raz próbują wpakować nas do tej wojny. Oby im się to nie udało.

Wiadomość z ostatniej chwili: A więc miałam rację i Niemcy nie zwariowali. Godzinę po publikacji tego felietonu niemiecka minister obrony Christine Lambrecht odrzuciła propozycję ministra Błaszczaka. – Te Patrioty są częścią zintegrowanej obrony powietrznej NATO, co oznacza, że mają zostać rozmieszczone na terytorium NATO. Jakiekolwiek użycie ich poza terytorium NATO wymagałoby wcześniejszych rozmów z NATO i sojusznikami – oświadczyła Lambrecht. Teraz czekamy na kolejny „genialny” ruch prezesa Kaczyńskiego.

Jeśli podobają się Państwu moje felietony i chcielibyście wesprzeć moją działalność publicystyczną, możecie to zrobić dokonując przelewu na poniższe konto PayPal. Będzie to dla mnie nie tylko wsparcie w wymiarze finansowym, ale również sygnał, że to, co robię, jest dla Państwa ważne i godne uwagi. Z góry dziękuję. Katarzyna Treter-Sierpińska https://www.paypal.me/katarzynats

Zobacz też:

Katarzyna TS: Gotowi na III wojnę światową?

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Andrzej mówi

    Dureń ministrem obrony. Przecież do obsługi tego sprzętu, trzeba min 6 miesięcy szkoleń. On nawet nie myśli. Kupił Abramsa i K2, a mamy jeszcze Leopardy. Koszmarek dla logistyków. Zamówili 48 Krabów, by pokryć braki. To ile zabrali naszym żołnierzom? Osiemnaście czy czterdzieściosiem? Jako podatnicy, mamy prawo wiedzieć, ile zabrano sprzętu naszej armii. Jak bardzo osłabili jej potencjał bojowy. To jawne narażanie bezpieczeństwa państwa. Za takie postępowanie należy się KS.

  2. W K mówi

    Minister Błaszczak bardzo dobrze zadbał o przewagę Rosji nad Polską w przypadku ewentualnej wojny. Widocznie bardziej lubi Rosję niż Polskę.

  3. Jas mówi

    Blaszczak to sie nadaje kury szczac prowadzac albo w przedszkolu nocniki po srajdach wynosic.

  4. Ewa-Maria mówi

    Ja p…co się dzieje.? . Niech jeszcze dadzą UPAińcom swoje ostatnie majtki a od Polski zdrajcom wara. Won za Don ponieważ tam ich miejsce. Sprawy ukraińskie są dla nich priorytetem a węgla jak nie było tak nie ma. Usilnie pracują aby to była ich ostatnia kadencja rządów. Tak się stanie. Śląsk już utracili.

  5. Misiek13 mówi

    Nie udala sie jedna prowokacja,to nasz rzad szykuje nastepna i to potwierdza ze to nie jest Polski rzad tylko Polsko jezyczny ktory robi wszystko zeby nasz kraj,pchnac do tej wojny

  6. Flex mówi

    Prezes z rządem w amoku. To już tylko krok od wciągnięcia nas bezpośrednio w wojnę. I co potem, Amerykanie nas obronią? Chyba jak Afgańczyków przed Talibami!

  7. Adam mówi

    Blaszak nie zna sie na wojsku. Ministrem zostal przez przypadek. Nie wymagajmy od kogos kto nie ma pojecia o tym o czym powinien miec zbyt wiele Napewno jest dobrym przykładem na to ze w pis nie trzeba sie znac na czyms trzeba znac tych co rozdaja stolki. Blaszak potrafi tez ladnie raczki skladac w Toruniu i dlatego jest ministrem

  8. anonim mówi

    Nie jest przypadkiem że ten propagandysta i pisowski lizus kachora został MON. Jego każde wystąpienie i mowa to ORWELLOWSKA NOWOMOWA, przepełniona patosem, potęgą, puryzmem. Ogólnie dla trochę bardziej ogarnietego człowieka jego gadanie to polityczny bełkot o wszystkim i o niczym, czyli p..e o Szopenie i nic konkretnego. To także ordynarny kłamca, jak z tą żelazną kopułą nad Polską, co ostatnio zweryfikowały ukrobanderowskie rakietki.

  9. z-k mówi

    Eeee! Warszawka ma w Polin guzik do powiedzenia. „To nie przechodzi w żadna rubryka” oświadczono Błaszczakowi i ten natychmiast zmienił zdanie.

  10. Urszula mówi

    Niejaki Pan Krzysztof Woźniak, znany jako Ator, mądrze to wytłumaczył. Te Patrioty, ustawione na polskiej granicy, nie miałyby bronić nas, tylko Ukrainy. Nas by nie obroniły, zwłaszcza przed ukraińskimi rakietami (bo Ruscy do nas nie strzelają). Gdyby jednak Niemcom udało się z polskiego terytorium zestrzelić jakiś rosyjski samolot, to byłoby na nas i Polska formalnie weszłaby w stan wojny z Rosją. Zresztą Niemcy nie chcieli nam przecież tej baterii sprezentować. Prawdopodobnie nie dopuściliby do niej żadnego Polaka. Czy naprawdę chodzi o to, żeby obcy żołnierze panoszyli się na naszym terytorium ? Żeby sobie postrzelali i wrócili do bezpiecznych domków, a nam posypały się na łby rakiety i bomby ? NATO tak nas będzie bronić jak Anglia i Francja w 1939. Wtedy też mieli jakieś podpisane papiery i co z tego ?

  11. Dumny Polak mówi

    „Duren”, ” ordynarny klamca”, ” pisowski lizus kachora”?

    No tak, ale oni tam napewno nie sa durniami, a juz wogole, nie pozostawiaja spraw, swojemu przypadkowi!

    Oni robia to wszystko planowo, z pelna premedytacja i spelniaja warunki ZDRADY INTERESOW, oraz BEZPIECZENSTWA, naszego PANSTWA!

    Sa to agenci obcej bestii i pracuja nad zniszczeniem, rozgrabieniem naszego kraju i musza byc, podobnie, jak 11.listopada zrobiono z Jackiem Miedlarem, dokonanie swojego celu, w pore uniemozliwic.

    Te same znamiona niosa: cwelowska kacza dupa i ten inny, zafascynowany zniewoleniem ludzkosci, „miska ryzu”, pozostaly zdradziecki nierzad oraz caly haniebny knesejm.

    My musimy ich, kazdy, jak potrafi, pozbawic posluchu, wladzy i wytoczyc procesy o zdrade stanu!

    Niech kazdy z nas pomysli, jakimi metodami daloby sie, przejac wojsko i policje, ich osuszyc i pozbawic wplywu, ignorowac ich niszczace nas, zarzadzenia i bestialskie, zniewalajace nas wszystkich, zarzadzenia i zmiany.

    Pamietajmy, teraz odbywa sie juz ostateczna rozgrywka o nasza egzystencje, kontynuacje naszej panstwowosci i nasza godnosc, wolnych ludzi.
    Nie dajmy sie wszyscy zamknac w lagrach, jak bydlo, za nienoszenie szmat, albo za nieprzyjecie znaku bestii!

    To jest nasze ludzkie prawo, ktore ostatecznie pozbawiloby nas, naszej tak ciezko odzyskanej, ludzkiej godnosci!

  12. anonim mówi

    @Dumny Polak to prawda, że to całe tałatajstwo z tą syjonistyczną mendą z Żoliborza to agentura wpływu naszych największych wrogów, czyli anglosaskiej światowej klice mafijnej, która rości sobie prawo do totalnej kontroli nad światem, nie uznając żadnych interesów narodowych oprócz ich własnych plemiennych zgodnie z prawem Kaduka. To cywilizacja chazarsko-turańska, która przy pomocy azjatyckiego terroru chce spędzić do obozów ludzi jak bydło.

  13. Podstawczak mówi

    Trzeba pomagać krainieU. W ramach pomocy – podarunku od narodu polskiego – proponuję wysłać do nich nasz warszawski rząd, i to w komplecie. Tam są bardziej potrzebni. Jak pomagać, to pomagać. Nie ma co się ograniczać i sępić.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.