Głupota ludzka nie ma granic! Kobieta zgodziła się połknąć śrubkę jako potwierdzenie zaszczepienia przeciw Covid-19 [WIDEO]
Jak to możliwe, że udało się sterroryzować ludzi wirusem o śmiertelności na poziomie grypy? Jak to możliwe, że uwierzyli w ochronną rolę bezużytecznych przyłbic i masek? Jak to możliwe, że dają sobie wstrzykiwać eksperymentalne preparaty, za które producenci nie biorą żadnej odpowiedzialności? Odpowiedź jest niewesoła i brzmi następująco: głupota ludzka nie ma granic. Oto przykład, który sprawia, że ręce opadają.
Kobieta lecąca na wakacje na Kretę zgodziła się połknąć śrubkę, która miałaby być potwierdzeniem zaszczepienia przy przechodzeniu przez bramkę na lotnisku. Naprawdę! Do połknięcia śrubki nie doszło tylko dlatego, że był to żart dziennikarza z Radia Zet, Kamila Nosela, który wmówił jej, że ze względu na brak czytników do weryfikacji kowidowych certyfikatów szczepionkowych konieczne będzie zastosowanie innej metody kontroli.
– Będzie do połknięcia śrubka gwintowa ocynkowana. W Grecji będziecie Państwo na bramce piszczeli. Tej śrubki pozbywacie się dopiero jak będziecie na Krecie. Nie wcześniej. Śrubka do dwóch centymetrów. Dostaniecie ją po odprawie u nas na lotnisku po sprawdzeniu w centralnej bazie szczepiennej. W Grecji będziecie na bramce piszczeć i to będzie oznaczenie dla tych na lotnisku, że wy jesteście sprawdzeni pod kątem szczepiennym – wyjaśniał Nosel.
I jego rozmówczyni zgodziła się na ten absurd! Również w imieniu matki, która leci z nią na Kretę. Ciężko w to uwierzyć, ale ona naprawdę była gotowa połknąć dwucentymetrową śrubkę jako potwierdzenie zaszczepienia przeciw Covid-19. Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać.
Dziwicie się, że ludzie kupili „pandemię”? Łykną każdy absurd… pic.twitter.com/9QhAKuFBGt
— Deirdre (@deirdre0me) August 1, 2021
Źródło informacji: Radio Zet
Zobacz też:
Wolność według Gowina: „Ograniczenia dla niezaszczepionych to nie naruszanie ich wolności”
Nie wiadomo czy jeszcze śmiać się czy już płakać. Przeraża aż taka głupota.
Do czego potrafią się ludzie posunąć żeby mieć tzw.”święty spokój”
Przecież znaczny odsetek zaszczepionych to tacy, którzy za wszelką cenę poza kolejnością (wzorem Jandy i spółki) nadstawili ramię do kłucia tylko dlatego, by móc wyjechać na wakacje.
Aż się prosi o zacytowanie trzeciej zwrotki z utworu zespołu „Lady Pank” z niewielką zmianą:
„Sama tego chciałaś
Pewnie coś był wart
Zapłacony ciałem (zdrowiem a może i życiem w niedalekiej przyszłości)
Kolorowy slajd”…
W przypadku takich mądrali to faktycznie slajd…
Podobno ma wejść takie obowiązkowe zalecenie że trzeba będzie chodzić wysmarowanym po twarzy własnymi fekaliami bo to chroni przed wirusem lepiej niż maseczki, bez tego nie będzie można wyjść z domu.
To zdarzenie potwierdza tylko ze ludzie aby poleciec na wczasy sa wstanie zjesc nawet srube,go……,itp rzeczy .Przykre ze ludzie tak sie zgadzaja na wszystko
Zgadzają się i będą zgadzali na jeszcze bardziej oczywiste idiotyzmy. Wielopokoleniowe pranie mózgów, wyszydzanie tradycji, zasad i medialna presja przynoszą właśnie oczekiwane efekty. Bardzo niewielu zada sobie i innym pytanie czy to, co wyrabiają „elity” jest obłędem, cyniczną grą czy wykonywaniem zadań związanych z depopulacyjnymi planami grupy obrzydliwie bogatych ludzi którym się wydaje, że za swoje i nieswoje pieniądze kupią wszystko oraz sprawią, że wszyscy:
mali i wielcy,
bogaci i biedni,
wolni i niewolnicy
otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło
i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia –
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
„Certyfikat Covid”… „Duży, czytelny i wyraźny kod QR… Szczegółowe dane medyczne, które zawierają więcej informacji zostały ukryte…
Ktoś, kto uwarzył, że przyłbica i kawałek szmaty oraz genetyczny specyfik o nieznanych skutkach profilaktycznych i ubocznych chroni przed wirusami, bez problemu uwierzy w każdy idiotyzm. Ocynkowana śrubka antywirusowa jest tego przykładem. Dzięki ignorancji i głupocie takich ludzi możliwy jest obecny sanitarny totalitaryzm i depopulacja !!!
Znamieniem Bestii będzie chip, który w przyszłości będzie wszczepiany ludziom. Kod QR to tylko etap przejściowy.
Jak na ironię. Gdybym miał do wyboru to zdecydowałbym się na śrubkę. Preparatu nie chcę za żadne skarby. Chcę żyć.